Piłkarze zajmującej 6. miejsce w PKO BP Ekstraklasie Pogoni Szczecin powoli kończą przedsezonowe zgrupowanie w Turcji, a w czwartek o godz. 9 (czasu polskiego) zagrają w Belek ostatni mecz sparingowy mierząc się z austriackim Sturmem Graz.
Szczecińskim piłkarzom przydałoby się nieco więcej zdrowia, bo w ostatnim, zremisowanym 1:1 sparingu ze słoweńskim NK Celje nie wzięło udziału aż 5 zawodników, a powodem były kontuzje i urazy. Przypomnijmy, że już przed wyjazdem do Turcji, na problemy zdrowotne narzekała spora grupa zawodników, opuszczając treningi i wewnętrzną grę kontrolną. Wśród „goniących za zdrowiem" byli m.in.: Valentin Cojocaru, Rafał Kurzawa, Kacper Smoliński, Bartosz Urbaniak i Danijel Lončar. Jedynie pierwszy z nich w Belek brał udział we wszystkich sparingach i nie słyszeliśmy, by problemy zdrowotne dalej mu doskwierały. Natomiast do Szczecina przedwcześnie był zmuszony powrócić z obozu Urbaniak, zgłaszający dolegliwości okolic głowy, a problem ten pojawił się po którymś z ostatnich treningów. Dolegliwości, które towarzyszą tej przypadłości, wymagają dalszej szczegółowej i specjalistycznej diagnostyki. W związku z tym w porozumieniu ze sztabem szkoleniowym podjęto decyzję o powrocie zawodnika do Polski. Lončar i Smoliński praktycznie stracili jesień z powodów zdrowotnych, a na obozie też nie mogli normalnie trenować, zajmując się jedynie rehabilitacją. W przypadku Kurzawy też można mówić o straconym zgrupowaniu z powodów zdrowotnych. Jesienią nie mógł też grać Wędrychowski, ale obóz rozpoczął normalnie. Niestety, został wykluczony z treningów jak i ostatniego meczu z uwagi na dolegliwości natury mięśniowej, które pojawiły się u niego po zajęciach niedzielnych. Piłkarz zostanie poddany kolejnym badaniom i testom, dzięki którym będzie można powiedzieć coś więcej na temat jego stanu zdrowia. (mij)