Sobota, 16 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń z mistrzem Polski

Data publikacji: 11 września 2022 r. 08:22
Ostatnia aktualizacja: 11 września 2022 r. 13:03
Piłka nożna. Pogoń z mistrzem Polski
26 lutego 2022 roku Lech (w białych strojach) wygrał z Pogonią na Twardowskiego aż 3:0, a mecz ten oglądało 9138 widzów. Fot. Ryszard PAKIESER  

W niedzielę o godz. 15 na miejskim stadionie im. Floriana Krygiera przy ul. Twardowskiego dojdzie do szlagierowego meczu piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, w którym Pogoń Szczecin podejmie aktualnego mistrza Polski i uczestnika fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, a jest już pewne, że padnie rekord frekwencji na nowym stadionie!

Nie będzie jednak aż tylu kibiców, co na niektórych meczach przed generalnym remontem i zadaszeniem trybun oraz zainstalowaniem krzesełek i kołowrotków w wejściach, gdy na drewnianych ławkach kibice siedzieli ściśnięci jak przysłowiowe śledzie w beczce, zajmując też miejsca na schodach, murkach, a nawet na bieżni i tuż za bramkami. Sprawdziliśmy w archiwach, że „Kurier Szczeciński" wraz z innymi mediami podawał, iż na trybunach bywało i 30 tysięcy kibiców!

Dzięki otwarciu niedostępnych wcześniej sektorów, mecz z Lechem będzie mogło obejrzeć 17 050 osób, a na tę liczbę złożyły się również miejsca udostępnione w sektorze gości. Otwarty zostanie narożnik trybuny zachodniej (druga część sektora B5 oraz sektory od B6 do B8) oraz trybuna wschodnia (sektory od D1 do D7). Start sprzedaży wejściówek na nowe miejsca rozpoczął się w poniedziałek, lecz wszystkie bilety już zostały wyprzedane. Przypominamy jednak, że Pogoń nie prowadzi sprzedaży na sektory B3, B4 i otwartą część sektora B5, a dystrybucją wejściówek na te miejsca zajmuje się Stowarzyszenie Kibiców Pogoni Szczecin „Portowcy". Jednakże od tej zasady obowiązuje jeden wyjątek, mianowicie taki, że na 24 godziny przed meczem niewykorzystane bilety z tej puli trafią do sprzedaży klubowej. Może więc jeszcze spóźnialskim uda się dokonać zakupu...

Przed szlagierowym niedzielnym meczem nikt w ekipie Pogoni oraz Lecha nie będzie musiał pauzować z powodu kartek. Z powodów zdrowotnych wśród portowców zabraknie pauzującego od ponad roku Alexandra Gorgona. Po kontuzjach wznowili już treningi, a nawet zaliczyli występy w zespole rezerw: Rafał Kurzawa i Bartłomiej Mruk. Wydaje się, że zaleczył już uraz Michał Kucharczyk, gdyż po kontuzji, której doznał 31 lipca w spotkaniu ligowym z Jagiellonią Białystok, w środę po raz pierwszy trenował z resztą zespołu. Powrót skrzydłowego do treningów z drużyną to na pewno dobra informacja dla trenera Jensa Gustafssona. Trudno jednak oczekiwać, aby rekonwalescent był gotowy pomóc kolegom już podczas niedzielnej rywalizacji ligowej z Lechem. Bardziej prawdopodobne jest, że podąży on drogą Rafała Kurzawy i na początku będzie odbudowywał właściwą dyspozycję w meczach rezerw.

Kolejorz ma większe kłopoty kadrowe, bo w poznańskim zespole niezdolni do gry z powodów zdrowotnych są: Bartosz Salamon, Adriel Ba Loua, Artur Sobiech, Alan Czerwiński i Antonio Milić. Najważniejsze dla poznańskich kibiców jest jednak to, że do pełni sił powrócił ostatnio po drobnym urazie Mikael Ishak. Szwedzki napastnik strzelił nawet bramkę, dla zespołu prowadzonego przez holenderskiego trenera Johna van den Broma, w ostatnim meczu ligowym z Widzewem Łódź, a przypomnijmy, że w lutym w Szczecinie dwukrotnie pokonał Dantego Stipicę...

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

grosik
2022-09-11 12:42:48
Jak w składzie będzie Grosik to mamy wynik 0:3 . Ta padaka nie potrafi grać
bez szans
2022-09-11 10:38:25
POgoniarze KOpacze nie mają najmniejszych szans

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA