Piątek, 27 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń, to wielka niewiadoma

Data publikacji: 07 lutego 2019 r. 16:22
Ostatnia aktualizacja: 08 lutego 2019 r. 12:41
Piłka nożna. Pogoń, to wielka niewiadoma
 

Pogoń rozpoczyna rundę wiosenną piłkarskiej ekstraklasy od najtrudniejszej z możliwych prób. Spotka się w Gdańsku z liderującą w tabeli Lechią i już na samym początku sezonu przeprowadzony zostanie test na zamierzenia i aspiracje drużyny zajmującej po rundzie jesiennej wysoką piątą lokatę.

Początek rundy jesiennej pokazał, że nie należy zbyt szybko poddawać ocenie drużyny, jednak obecnie sytuacja jest inna. Ewentualny falstart oznaczać będzie, że może zabraknąć czasu i spotkań, by nadrobić utracony dystans.

Kibice mają prawo domagać się kolejnego postępu, ale tak naprawę nie wiemy, na co stać szczecińską drużynę. W rundzie jesiennej widzieliśmy zespół grający na poziomie mistrza Polski. Mecz z Legią był koncertowy, kilka innych na bardzo wysokim poziomie.

Zdarzały się jednak też spotkania, w których Pogoń nie potrafiła zaznaczyć swojej wyższości w pojedynkach z drużynami broniącymi się przed spadkiem, znajdującymi się na szarym końcu tabeli i nie były to tylko spotkania z pierwszych dwóch miesięcy, co do których znaleziono mnóstwo obiektywnych usprawiedliwień.

Końcówka sezonu do poprawki

Były to mecze z końcówki sezonu, w których punkty zdobywane w Szczecinie były po meczach stojących na słabym poziomie, przy zachowaniu dużej dozy szczęścia.

Nastroje przed pierwszym meczem są zróżnicowane. Zawsze przed inauguracją pojawia się dreszczyk emocji, nadzieje i marzenia, ale trzeźwa ocena sytuacji nie daje zbyt wiele powodów do optymizmu.

Pogoń co prawda pozyskała trzech nowych piłkarzy: Bartkowskiego, Izumisawę i Hostikkę, ale trudno uznać ich za wzmocnienia. W wyjściowym składzie grać będzie prawdopodobnie tylko ten pierwszy i głównie dlatego, że pozycja prawego obrońcy w Pogoni była dotąd najgorzej obsadzona ze wszystkich innych.

Ma się nieodparte wrażenie, że klub podczas przerwy zimowej skupił się głównie na korzystnych transakcjach transferowych, na których zarabiał pieniądze, a nie na autentycznych wzmocnieniach, których nie ma.

Sprzedaż zamiast wzmocnień

Pogoń sprzedała za 4 mln euro Walukiewicza i za pół miliona euro Dwaliego. Ten pierwszy co prawda pozostanie w drużynie na najbliższe pół roku, jednak strata Dwaliego nie zrobiła żadnego wrażenia, klub nie zadbał o uzupełnienie kadry na pozycji środkowego obrońcy.

Na środku defensywy zobaczymy prawdopodobnie duet piłkarzy ze średnią wieku 21 lat z łączną liczbą występów w ekstraklasie na poziomie 28 spotkań. Tę parę tworzyć będą Walukiewicz i Malec.

Kolejnej kontuzji doznał Soufian Benyamina i klub też nie zadbał o uzupełnienie kadry na pozycji napastnika. Z kadry pierwszego zespołu usunięty został Hołota, a to oznacza, że Podstawski na pozycji defensywnego pomocnika nie ma doświadczonego dublera. W razie ewentualnej przymusowej pauzy tego piłkarza będzie musiał go zastąpić jeden z juniorów: Żurawski lub Smoliński.

Zachwiane priorytety

Z ruchów kadrowych dokonanych zimą ewidentnie widać, że dla Pogoni priorytetem pozostaje jak największa liczba młodych piłkarzy przy pierwszej drużynie, a wynik sportowy jest celem drugoplanowym.

Żaden klub z aspiracjami nie pozwoliłby sobie na konstruowanie kadry pierwszego zespołu z tak dużą grupą piłkarzy niedoświadczonych, nowych i niezweryfikowanych, pozyskanych z dość egzotycznych pod względem piłkarskim miejsc graczy zagranicznych.

Przed pierwszym meczem trudno przewidywać, jak wyglądać będzie runda zespołu, który miał bardzo udany cały poprzedni rok, ma wysokiej klasy szkoleniowca i kilku na bardzo dobrym poziomie piłkarzy, ale to wciąż może okazać się za mało, by wyjść ze strefy średniaka, czyli pozycji w Szczecinie nie do zaakceptowania. ©℗ 

Wojciech PARADA

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Skazany na POGOŃ
2019-02-08 12:38:12
Kibicka...naprawdę nie wiesz ,że procent obcokrajowcóww POGONI w stosunku do polskich zawodników jest jeden z najniższych w lidze?Po drugie zmień nick i nie obrażaj prawdziwych kibiców,dodatkowo zmień zainteresowania i wbij sobie do głowy ,że stadion jest dla szczecinian a nie piłkarzy.No nie mów ,że jak przyjedzie Justin Bieber na koncert to nie pójdziesz>)
kibic taki sobie
2019-02-07 22:05:03
Ja liczę po cichu,że Lechia nie oglądała ostatniego sparingu Pogoni.Jak na dłoni było widać,jak należy zagrać przeciwko Pogoni by ta kompletnie była bezradna a plan taktyczny legł w gruzach.Jeżeli Lechia obejrzała-Pogoń o korzystnym wyniku ( za taki uważam remis ) może zapomnieć.
Irek
2019-02-07 19:56:41
...to sie lalka zapedzilas.Jasne.masz racje. Wybudujmy jeszcze jeden kosciol. Choc te 600miliono moze nie wystarczyc. Pozdrawiam ..kibicke..
kibicka
2019-02-07 19:27:40
Pilkarze to zlepek narodowosci, trener do konca rundy,zwykli kopacze w prywatnej spolce. A miasto chce im budowac stadion za 600 milionow

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA