Niedziela, 05 maja 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń szuka trenera, Zięcik na rozmowach

Data publikacji: 16 maja 2017 r. 20:51
Ostatnia aktualizacja: 17 maja 2017 r. 13:03
Piłka nożna. Pogoń szuka trenera, Zięcik na rozmowach
 

W mediach pojawiło się kolejne nazwisko łączone z przejęciem drużyny Pogoni Szczecin po Kazimierzu Moskalu. Tym trenerem ma być 57-letni Krzysztof Zięcik, wychowanek szczecińskiego klubu, ale od prawie 25 lat mieszkający we Francji.

Jest absolwentem prestiżowej akademii trenerskiej w Clairefontaine, ale samodzielnie nie prowadził nigdy klubu z najwyższej klasy rozgrywkowej. Informację o zainteresowaniu Pogoni Zięcikiem podał portal Interia.pl. Od jednego z pracowników klubu dowiedzieliśmy się, że Krzysztof Zięcik był we wtorek w klubie i rozmawiał z prezesem Jarosławem Mroczkiem na temat ewentualnej pracy w Szczecinie.

Krzysztof Zięcik jest rodowitym szczecinianinem, wychowankiem Pogoni Szczecin, w szczecińskim klubie trenowali go: Kazimierz Sokołowski, Hubert Fiałkowski, Florian Krygier, Włodzimierz Obst. Spędził w tym klubie 15 lat, które ukształtowały go piłkarsko.

Przeciwko Deynie

W ekstraklasie zagrał tylko w jednym meczu, miał zaledwie 18 lat, a naprzeciwko stanęli tacy piłkarze, jak: Kazimierz Deyna czy Lesław Ćmikiewicz. Pogoń podejmowała Legię Warszawa i przegrała 2:3, a Zięcik zastąpił na boisku Konrada Krasowskiego.

Już wtedy wiedział, że w przyszłości zostanie trenerem. Między innymi dlatego nie zgodził się na naukę w liceum wieczorowym. Poziom tam był słaby, chciał skończyć normalne liceum, a to wiązało się z opuszczaniem treningów, przez co jego szanse na regularne występy w ekstraklasie malały.

Co ciekawe, do pierwszej drużyny Pogoni zaprosił go trener Aleksander Mandziara – ojciec Adama, dzisiejszego ekscentrycznego prezesa Lechii Gdańsk. A. Mandziara dopiero po opuszczeniu Pogoni zrobił całkiem pokaźną karierę trenerską na zachodzie, co w tamtym czasie nie było rzeczą łatwą. Prowadził między innymi takie zespoły, jak: Rot Wess Essen, Young Boys Berno, LASK Linz czy Darmstadt.

Pierwszy z rocznika 60

Krzysztof Zięcik był w Pogoni pierwszym piłkarzem urodzonym już w latach 60, który zadebiutował w ekstraklasie. Po nim była cała plejada takich graczy: Biernat, Siwa, Krupa, Turowski, bracia Sokołowscy.

Następnie trafił do Stali Stocznia. W pierwszej połowie lat 80. był tam bardzo silny zespół. Do ekstraklasy, a nawet reprezentacji trafiali stamtąd później tacy piłkarze, jak: Kalisz, Jakołcewicz, Makowski, Benesz, Burkhardt, Borówko, Zambrzycki, Krzystolik, czy Hawrylewicz.

W sezonie 1988/89 Krzysztof Zięcik znów miał szansę zagrać na szczecińskim stadionie przy ul. Twardowskiego. Mecz Pogoni z Jastrzębiem zaplanowano na 27 sierpnia, ale spotkanie niespodziewanie zostało przełożone do Stargardu.

Ze Szczecina do Stargardu

Decyzja była kuriozalna, w Szczecinie panowały wówczas bardzo gorące nastroje, odradzała się Solidarność, spodziewano się demonstracji, a mecz piłkarski mógł być przyczyną do sporych zgromadzeń. Już tak bywało w przeszłości, że tłumy mieszkańców rozpoczynały marsze po meczach piłkarskich.

Krzysztof Zięcik nie zagrał zatem na szczecińskim stadionie, ale na stargardzkim. To był jedyny w historii mecz o mistrzostwo ekstraklasy rozgrywany w Stargardzie. Pogoń wygrała 2:0, a oba gole zdobyli dobrzy koledzy Zięcika ze Stali Stocznia: Benesz i Krzystolik.

Krzysztof Zięcik doskonale wiedział, że wielkiej kariery piłkarskiej już nie zrobi. Liczył jednak bardzo na karierę trenerską. Dostał się na kurs w słynnej szkole trenerskiej we Francji. To nie było łatwe. Kursantów było 16, w tym 9 byłych reprezentantów Francji.

Kończył szkołę między innymi z takimi postaciami, jak Allan Giresse czy Hahid Halichodzić. Jego wykładowcami byli między innymi: Aime Jacquet i Raimond Domenech. Wcześniej tylko jeden Polak ukończył tę szkołę. Był nim Henryk Kasperczak.

Za trudno dla Szarmacha i Tarasiewicza

Fiaskiem zakończyła się przygoda z tą elitarną szkołą dla Andrzeja Szarmacha i Ryszarda Tarasiewicza. Zięcik nie jest jednak osobą w futbolu francuskim rozpoznawalną i trudno mu było przebić się w kraju należącym do najlepszych na świecie.

Nie był we Francji nigdy znanym piłkarzem, a to czasem bardzo utrudnia znalezienie dobrej posady. W ponad 20-letniej pracy trenerskiej prowadził sześć drużyn i każda z nich pod jego wodzą osiągała swoje najlepsze, historyczne wyniki. Był trenerem młodzieżowej reprezentacji Gwinei, drugim trenerem pierwszej reprezentacji tego kraju, która wtedy była wyżej klasyfikowana w rankingu od Polski.

Krzysztof Zięcik wciąż pozostaje wielkim fanem Pogoni Szczecin. Doskonale zna sytuację panującą w szczecińskim klubie, śledzi wyniki i odwiedza nasze miasto przynajmniej raz albo dwa razy w roku. We wtorek widziany był w klubie.

Pogoń nie podjęła jeszcze decyzji odnośnie nowego szkoleniowca. Do niedawna niemal pewnym i całkowicie naturalnym kandydatem wydawał się Maciej Bartoszek. Klub jednak rozważa inne opcje, duże szanse na przejęcie zespołu ma Maciej Stolarczyk, o czym Kurier pisał dzień po oficjalnym ogłoszeniu, że trener Moskal po zakończeniu sezonu nie będzie trenerem w Szczecinie. Wojciech Parada

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Anzelm
2017-05-17 12:44:56
Jestem ZA.Się,Mroczek, nie wygłupiajcie i nie zatrudniajcie na TYM stanowisku Stolarczyka.On już był i co pokazał?...Pamiętam.
M
2017-05-17 09:33:52
@okiem kibica No, czy kupić bilet decydujesz, czy miasto będzie pakować w klub pieniądze "na promocję" itd. raczej już nie...
okiem kibica
2017-05-16 21:14:04
Nie no....Moskal ze Szczecina do Krakowa miał około 650 km i po roku zauważył,że ciężko przeżywa te rozstania On i rodzina.Zięcik do domu będzie miał UWAGA-1.300 km i będzie powtórka z rozrywki.No ale to nie mój Cyrk nie moje małpy.Mroczek jako właściciel przedsiębiorstwa ma prawo zatrudniać kogo chce i robić ze swoimi pracownikami co chce.Natomiast całe szczęście,że to JA decyduję czy będzie się to odbywało za moje pieniądze czy nie.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA