Niedziela, 07 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń przegrywa w ostatniej akcji [GALERIA]

Data publikacji: 09 listopada 2025 r. 20:26
Ostatnia aktualizacja: 10 listopada 2025 r. 21:36
Piłka nożna. Pogoń przegrywa w ostatniej akcji
Fot. Stanisław Zyblewski  

Dramat piłkarzy Pogoni na własnym stadionie. Portowcy mimo dobrego meczu przegrali z Jagiellonią 1:2, po golu straconym w ostatniej akcji. Katem Pogoni okazał się 17-letni Oskar Pietuszewski, który z bliska trafił do siatki, po czym arbiter zakończył mecz.

REKLAMA

Pogoń – Jagiellonia 1:2 (1:1); 0:1 Rallis (13), 1:1 Grosicki (27), 1:2 Pietuszewski (90+3)

Pogoń: Valentin Cojocaru – Linus Wahlqvist, Danijel Loncar, Dimitrios Keramitsis, Leo Koutris (85. Benjamin Mendy) – Mor Ndiaye (59. Jan Biegański), Fredrik Ulvestad, Adrian Przyborek, Kacper Smoliński (70. Paul Mukairu) – Kamil Grosicki, Rajmund Molnar (85.Kacper Kostorz)

Jagiellonia: Miłosz Piekutowski – Norbert Wojtuszek, Dusan Stojinovoc, Barnardo Vital, Bartłomiej Wdowik – Leon Flach (68. Taras Romanczuk), Sergio Lozano (54. Bartosz Mazurek), Alejandro Pozo (54. Oskar Pietuszewski), Kamil Jóźwiak – Jesus Imaz, Dimitris Rallis (68. Youssuf Sylla)

Sędziował: Piotr Lasyk. Widzów: 19 867. Żółte kartki: Ndiaye, Grosicki - Stojinović

W porównaniu do ostatniego spotkania ligowego w Płocku, trener Thomas Thomasberg dokonał trzech zmian, stawiając od pierwszej minuty na Smolińskiego, Wahlqvista i Loncara. Dwaj ostatni zachowali się bardzo biernie w 13. min, gdy piłkę przez dłuższy czas holował Rallis, a później strzałem z pola karnego pokonał Cojocaru. W 24. min portowcy mogli wyrównać, ale uderzenie Keramitsisa głową z bliska w fantastyczny sposób obronił 19-letni Piekutowski. To wielki bramkarski talent, ale trzy minuty później był bez szans po akcji portowców. Po przejęciu piłki na połowie gości, rozegrali bardzo szybko akcję, a w jej finalnej fazie po dokładanym podaniu Przyborka, piłkę do siatki skierował Grosicki, zdobywając szóstego gola w sezonie i jubileuszowego, bo 50. dla Pogoni w Ekstraklasie. Portowcy poszli za ciosem i Piekutowski co rusz był w opałach, ale potwierdzał wielkie zdolności w swoim fachu. Podopieczni Thomasberga przeważali, a kibice wzdychali i tęsknili za supersnajperem Efthymisem Koulourisem, którego na razie nie potrafi zastąpić Molnar. Inna sprawa, że Węgier jest faktycznie lewoskrzydłowym, a nie klasyczną 9-tką od wykańczania akcji. Kilka minut po przerwie strzał Molnara głową trafił w poprzeczkę, a kilkanaście sekund później kibice chwycili się za głowy, gdy Piekutowski jakimś cudem obronił strzał Loncara z najbliższej odległości.

Trener gości Adrian Siemieniec uznał, że źle się dzieje i należy oddalić grę od własnej bramki, a sposobem miało być wprowadzenie wielce utalentowanego skrzydłowego Pietuszewskiego. Kibice portowców zadrżeli, gdy Grosicki po zderzeniu z jednym z rywali upadł na murawę, a później długo dochodził do siebie. Na boisku pozostał, a w 85. min pojawił się na nim Francuz Benjamin Mendy. Kibice granatowo-bordowych doczekali się debiutu mistrza świata z 2018 roku w meczu o punkty. W końcówce Pogoń przycisnęła, egzekwując trzy rzuty rożne, ale nie dało to efektu. W rewanżu goście przeprowadzili kapitalną kontrę, po której Imaz trafił w poprzeczkę, a Pietuszewski celną dobitką doprowadził do rozpaczy piłkarzy i kibiców Pogoni.

Jerzy Chwałek

REKLAMA

Komentarze

Miki
2025-11-10 20:45:11
To co Grosicki wyprawiał w końcu meczu wołało o pomstę do nieba. Nie dość, że w przedostatniej akcji ściągnął z nogi piłkę Przyborkowi, to jeszcze z tego poszła kontra zakończona golem. Co z tego, że Pogoń oddaje tyle strzałów, skoro niewiele (w kolejnym z rzędu meczu) z tego wynika. Większość z tych strzałów nie stanowi żadnego zagrożenia, a tylko zaciemnia statystyki. Obrona Pogoni to dramat. Nie ma tam nikogo, kto byłby w stanie ogarnąć ten bałagan. Loncar beznadziejny po raz kolejny.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
mks
2025-11-10 16:13:41
Szkoda że Pogoń dusiła i strzelała a i tak przegrała.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Jurek
2025-11-10 11:31:08
Miałem wrażenie że piłkarze Pogoni w polu karnym Jagiellonii mieli spętane nogi. Nie dochodzili do piłek, spóźniali się, przegrywali dryblingi, a to z łatwością wykorzystywali rywale.Ale generalnie,nie zasłużyli na przegrany mecz.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Oks
2025-11-10 10:23:01
Żeby te lajzy z uśmiechniętej KOalicji chcieli choć trochę pomóc Świtowi to mielibyśmy w Szczecinie jeszcze jedna dobra drużynę,a nie sześć przeciętnych.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Wygrać czas
2025-11-10 09:40:07
Najważniejszy cel na teraz, to utrzymać się w Ekstraklasie w tym przejściowym sezonie. Jak się uda, to w następnym będziemy walczyć o mistrza. Wszystko trzeba uporządkować po „bałaganie” jaki zostawił poprzedni właściciel. Alex spłaci do końca milionowe długi Mroczka, a wybitny trener z Danii musi mieć czas, aby ułożyć wszystko po swojemu (transfery, taktyka i zgranie zespołu). Wytrzymać psychicznie ten dołek. "9" potrzebna od zaraz, czyli od lutego.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
@Lucek
2025-11-10 09:25:38
Jak nam nie grozi spadek jak sam Grosicki o tym publicznie pisze na socjalmediach? Będziemy bronić się przed spadkiem- napisał
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Obserwator
2025-11-10 09:09:20
Jeśli 37 letni Grosik jest najlepszy na boisku (a i tak nie gra rewelki) to reszta zawodników musi mocno przemyśleć swoje zachowanie.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Jan
2025-11-10 08:52:28
Jedyna szansa to PP. Bo ekstraklasa to już powoli bedzie wspomnienie..
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Wacław
2025-11-10 07:57:03
Szkoda słów i kibiców, kibice bardzo przeżywają tą kopaninę piłkarzy. Piłkarze powinni więcej dawać z siebie na treningach.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Asgard
2025-11-10 03:37:53
Sorry bardzo ale brakuje prawdziwego napastnika kończącego akcje pod bramką rywala...,w dodatku bez Grosika Pogoń NiE istnieje...tak to widzę jako prawie Boomer
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Lucek
2025-11-09 23:18:58
Spadek nam nie grozi.Dzisiaj zabrakło skutecznego napastnika, ale zachowajmy spokój , zaufajmy trenerowi i Alexowi. Zimą wzmocni zespół , żeby jeszcze raz spróbować zdobyć puchar Polski.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Bobo58
2025-11-09 22:46:10
Nie wiem... może psycholog jest potrzebny piłkarzom???. Nie potrafią wygrać wygranego meczu?...brak słów.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Kibic2
2025-11-09 22:17:01
Tragedia. Walka o utrzymanie się zapowiada. Ktoś wcześniej napisał, że jak się kupuje zawodników po 200000 € to nie można wymagać za dużo. Obrona przygląda się i Jagielonia strzela 1 bramkę. Pogoń jeszcze nie odpoczeła po walce o puchar. Po co kupiony ten Mendy. Taki fachowiec a nie może dojść do formy.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Dramat.
2025-11-09 21:57:25
Nie można inaczej tego określić jak czyste frajerstwo by pozwolić na to że w ostatniej akcji meczu przeciwnik z kontry strzela bramkę. To się nie obroni,tak samo jak finał PP z Wisłą.Inne aspekty dzisiejszego meczu po prostu przemilcze dla swojego i innych zdrowia psychicznego.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
ofsajd
2025-11-09 21:56:10
Jagiellonia jakoś nie miała kłopotów z kondycją przez cały mecz, mimo, że miała za sobą czwartkowe spotkanie w Pucharze Konferencji. Pokazała to zwłaszcza w ostatniej akcji, gdy w błyskawicznej kontrze pozostawili daleko za sobą powolnych obrońców Pogoni. Naszej drużynie trudno odmówić braku ambicji i zaangażowania, ale niestety nie idzie za tym zgranie zespołu, umiejętność gry w obronie i wyszkolenie techniczne zawodników.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
dobry mecz
2025-11-09 21:33:16
Pogoń była lepsza a Jagiellonii lub Rakowowi życzę mistrzostwa Polski.Pogoń ma komfort bo musi się skupić na ciułaniu punktów o środek tabeli i pełne zaangazowanie w PP.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Czy tylko pech ?
2025-11-09 21:10:48
To pechowy sezon. Tracimy gole po rykoszetach i strzałach życia rywali. Dzisiaj kolejny dobry mecz Pogoni, który przegrywamy. Bo tak się pechowo złożyło, że 19 - letni bramkarz Jagiellonii rozegrał mecz życia. Bronił znakomicie. Molnar to największy niewypał transferowy tego lata. Dobra wiadomość jest taka, że trener Thomas zapowiedział transfery już zimą.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Duma Północy
2025-11-09 20:50:49
Tylko Świt potrafi grać skutecznie, ale jeszcze bardziej skutecznie jest ogrywany przez uśmiechniętą KOalicję...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Blisko spadku
2025-11-09 20:46:10
Jest bardzo źle. Jesteśmy tylko 4 punkty nad strefą spadkową. Możemy spaść z Ekstraklasy przy tej dramatycznie słabej skuteczności. Odszedł Kulu i jest zapaść. Molnar zawodzi. Pamiętacie jak było ze Śląskiem Wrocław. Byli wicemistrzem Polski, a Esposito królem strzelców. Odszedł Esposito i Śląsk spadł z Ekstraklasy. Trzeba szybko sprowadzić skutecznego napastnika, aby nie dołączyć do Śląska.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Jeszcze
2025-11-09 20:38:53
jeden przegrany mecz i strefa spadkowa.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Zły
2025-11-09 20:37:50
Jak można było przegrać z tak słabą Jagiellonią?! Pogoń przeklęty klub ciągle jakieś fatum.Dobrze że na otarcie łez choć Świt Skolwin wygrał swój mecz .
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
oho
2025-11-09 20:29:55
czas szykować się na 1. ligę.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA