W piłkarskim meczu kontrolnym dwóch przedstawicieli PKO BP Ekstraklasy, który odbył się w Opalenicy w ośrodku sportowym Hotel Remes Sport & Spa, gdzie na przedsezonowym zgrupowaniu tradycyjnie już od lat w tym miejscu przygotowują się portowcy, Pogoń Szczecin uległa gliwickiemu Piastowi.
Piłkarski sparing: POGOŃ Szczecin - PIAST Gliwice 0:1 (0:1); 0:1 Tomáš Huk (41).
POGOŃ: Krzysztof Kamiński - Linus Wahlqvist (46 Jakub Lis), Danijel Lončar (46 Wojciech Lisowski), Mariusz Malec (46 Benedikt Zech), Léo Borges (46 Leonárdo Koútris) - Marcel Wędrychowski (46 Wahan Biczachczjan), Fredrik Ulvestad (46 Kacper Smoliński), João Gamboa (46 Adrian Przyborek), Kacper Łukasiak (46 Alexander Gorgon), Maciej Wojciechowski (46 Olaf Korczakowski; 75 Antoni Klukowski) - Efthýmis Kouloúris (46 Patryk Paryzek)
PIAST (I połowa): František Plach - Arkadiusz Pyrka, Tomáš Huk, Jakub Czerwiński, Oskar Leśniak - Michael Ameyaw, Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz, Michał Chrapek, Jorge Félix - Gabriel Kirejczyk
PIAST (II połowa): Karol Szymański - Piotr Liszewski, Constantin Reiner, Miguel Muñoz, Tomasz Mokwa - Damian Kądzior, Michał Kaput, Miłosz Szczepański, Tihomir Kostadinov, Serhij Krykun (75 Filip Karbowy) - Piotr Urbański (75 Igor Drapiński)
Żółta kartka: Przyborek.
W drugim sparingu w Opalenicy szwedzki trener Pogoni Jens Gustafsson wypróbował dwóch powracających z wypożyczeń zawodników; ostatnio grającego w pomocy Lisa wystawił na prawej obronie, a napastnik Łukasiak był tym razem ofensywnym graczem II linii. Z pierwszej połowy odnotujmy strzał z dystansu, na samym początku gry ale zbyt mało precyzyjny młodego Wojciechowskiego, wygrany pojedynek sam na sam z Ameyawem w wykonaniu pozyskanego z Wisły Płock Kamińskiego i gol tuż przed przerwą po strzale stopera Huka, którym gliwiczanie udokumentowali swoją przewagę w pierwszych 45 minutach.
Na drugą połowę obie drużyny wyszły w zupełnie innych zestawieniach, a jeśli chodzi o szczecinian, to w bramce pozostał jedynie Kamiński. Pogoń dążyła do wyrównania, a najlepsze okazje miał Biczachczjan. Piast mógł podwyższyć wynik, ale mocny strzał Kądziora obronił Kamiński i pojedynek zakończył się jednobramkowym zwycięstwem gliwiczan. Był to dla portowców jedyny sparing na obozie z polskim rywalem; wcześniej Duma Pomorza zremisowała z czeską Sigmą Ołomuniec 1:1, a w sobotę zmierzy się z kolejną drużyną naszych południowych sąsiadów, czyli Banikiem Ostrawa.
- Podobnie jak we wcześniejszym meczu z Sigmą, w obu połowach wystawiliśmy do gry inne jedenastki - powiedział J. Gustafsson. - Pierwsza połowa była słaba. Źle czytaliśmy grę, brakowało nam jakości przy operowaniu piłką, nie było jakiegokolwiek tempa. W drugiej połowie pokazaliśmy kompletnie inną twarz. Dużo lepiej kontrolowaliśmy tempo, byliśmy agresywni w defensywie, dużo ciężej pracowaliśmy jako drużyna. Jestem bardzo rozczarowany pierwszą połową i bardzo usatysfakcjonowany drugą. Nasz nowy bramkarz, Krzysztof Kamiński moim zdaniem pokazał się z bardzo dobrej strony i uchronił nas przed utratą gola, zwłaszcza przy kontratakach. Pokazał też dużo jakości przy operowaniu piłką od tyłu. Jego przyjście do nas to świetny ruch. (mij)