W piątek późnym popołudniem piłkarze szóstej w tabeli PKO BP Ekstraklasy Pogoni Szczecin bezpiecznie powrócili z obozu w tureckim Belek, a szwedzki trener Jens Gustafsson dał im kilka dni na odpoczynek.
Ekipa Pogoni wyruszyła w drogę do Polski z lotniska w tureckiej Antalyi przed południem i ok. godz. 14 przyleciała do Berlina, a ze stolicy Niemiec do Szczecina udała się klubowym autokarem.
Ostatni etap przygotowań do rundy wiosennej odbędzie się w Szczecinie. Weekend nasi piłkarze mają wolny, a w od przyszłego tygodniu będą kontynuować pracę na własnych obiektach. Ostatni mecz testowy przed wznowieniem rozgrywek ligowych portowcy stoczą 4 lutego w Danii, gdzie zmierzą się z FC Nordsjaelland.
- Do kończącego zgrupowanie meczu ze Sturmem Graz podeszliśmy bardzo poważnie i chcieliśmy dominować, a zwycięstwo 6:1 potwierdziło, że udało nam się zrealizować plany - powiedział po ostatnim sparingu w Turcji stoper Pogoni Mariusz Malec. - Nie od nas zależało, czy austriaccy rywale wystąpią w podstawowym składzie, czy rezerwistami. Cieszę się, że poprawiliśmy grę w defensywie, ale w tej materii mamy jeszcze trochę do poprawy. Solidnie pracowaliśmy 11 dni na obozie, ale były też krótkie chwile na relaks. Zostały nam jeszcze dwa tygodnie do wiosennej inauguracji PKO BP Ekstraklasy i już pierwszy mecz we Wrocławiu z liderującym Śląskiem pokaże, w którą stronę idziemy... (mij)