W POLSCE jest obecnie tylko pięć klubów mających swoje drużyny zarówno w ekstraklasie, w zreformowanej III lidze i w Centralnej Lidze Juniorów jednocześnie.
WŚRÓD nich jest Pogoń. Pozycja w tabeli trzech najważniejszych drużyn w klubie jest diametralnie różna. Pierwszy zespół plasuje się obecnie w środku tabeli, rezerwy zajmują ostatnie miejsce w III lidze, a juniorzy są liderami.
Prócz Pogoni klubami mającymi swoje zespoły w wymienionych ligach są jeszcze: Jagiellonia Białystok, Lech Poznań, Legia Warszawa i Śląsk Wrocław. Ten ostatni w tym gronie nie ma w ostatnim czasie osiągnięć sportowych, nie ma też zbyt wielu reprezentantów w grupach młodzieżowych. Może się pochwalić trzema drużynami, ale plasującymi się raczej w ogoni stawki – z wyjątkiem pierwszej drużyny.
1. Jagiellonia Białystok – 1. miejsce w ekstraklasie, 7. miejsce w III lidze, 4. miejsce w CLJ.
2. Lech Poznań – 12. miejsce w ekstraklasie, 3. miejsce w III lidze, 7. miejsce w CLJ.
3. Legia Warszawa – 10. miejsce w ekstraklasie, 5. miejsce w III lidze, 8. miejsce w CLJ.
4. POGOŃ Szczecin – 8. miejsce w ekstraklasie, 18. miejsce w III lidze, 1. miejsce w CLJ.
5. Śląsk Wrocław – 7. miejsce w ekstraklasie, 17. miejsce w III lidze, 13. miejsce w CLJ.
Spośród pięciu klubów najkorzystniej wygląda sytuacja Jagiellonii. Klub ten ma drużynę zajmującą obecnie pierwsze miejsce w tabeli ekstraklasy, juniorów w pierwszej czwórce i rezerwy w górnej połowie tabeli. Legia i Lech uchodzą w naszym kraju za potentatów, ale po tabeli ekstraklasy tego nie widać. Można zakładać, że jest to obecnie stan przejściowy, ale na razie zdecydowanie lepiej spisują się juniorzy i rezerwy tych klubów.
Zupełnie inna jest sytuacja w Pogoni. Dobry poziom z poprzedniego sezonu utrzymują nasi juniorzy, którzy są liderem, ale trzeba pamiętać, że Lech ma o jedno spotkanie rozegrane mniej i gdyby je wygrał, to wyprzedziły w tabeli młodych Portowców.
Martwi pozycja drużyny rezerw. Zanosi się na to, że zespół przez cały sezon grać będzie o utrzymanie, niczego więcej nie można oczekiwać biorąc pod uwagę fakt, że grają w zespole piłkarze bardzo młodzi, przed 20 rokiem życia, często nawet juniorzy. Zespół Pawła Sikory nie wygrał jeszcze meczu, zdobył tylko jeden punkt, kiedy drużynę wzmocnili gracze z pierwszego zespołu. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser