Ostatni raport CIES Football Observatory pokazuje, że europejskie kluby piłkarskie niekoniecznie coraz częściej korzystają z własnych wychowanków. Dużo się mówi o potrzebie inwestowania w młodzież, opłacalności takiego przedsięwzięcia, jednak coraz większe nakłady w najsilniejszych ligach europejskich powodują, że presja wyniku jest tak duża, że młodzieży coraz trudniej przebić się do wyjściowych składów drużyn.
Raport ewidentnie pokazuje, że największe szanse przebicia się do dorosłej piłki są w ligach biedniejszych, krajach skazanych na własnych wychowanków, gdzie nie ma pieniędzy, ani możliwości na ściąganie zagranicznych gwiazd.
Białoruś, Czechy, Dania, Węgry i Słowacja są w tym gronie krajami najczęściej i najchętniej korzystającymi z własnych wychowanków. Jest ich w kadrach obecnych drużyn powyżej 25 procent. Jak na tym tle wygląda Polska ? Nieciekawie. Tylko 18,6 procent wychowanków, czyli piłkarzy grających w klubie przynajmniej od 16 roku życia.
Średnia wieku ligowego piłkarza w Europie wynosi 26 lat. To najwięcej od wielu lat. W Pogoni jest zdecydowanie niższa. Wynosi 23,8 lat.
A jak przedstawia się sytuacja Pogoni ? Zdecydowanie lepiej. Obecnej jesieni grało w ekstraklasie 24 piłkarzy, a spośród nich aż 8, którzy do pierwszej drużyny przebijali się z zespołu juniorów i rezerw. Tych 8 piłkarzy, to ponad 33 procent, czyli porównywalnie z klubami z Białorusi, gdzie wychowanków jest najwięcej - 34 procent. (p)
Cały artykuł czytaj w poniedziałkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.
