Piłkarze Pogoni Szczecin rozegrają w niedzielny wieczór ostatni mecz sezonu, który będzie decydował o tytule mistrzowskim dla jej rywala. 33 lata temu Pogoń też grała ostatni mecz sezonu z Legią i też to był dla przeciwnika decydujący pojedynek.
To była ostatnia kolejka sezonu – 9 maja 1982 roku. Rozgrywana była tak wcześnie, bo trener kadry - Antoni Piechniczek szykował się na turniej mistrzostw świata w Hiszpanii, gdzie Polacy zajęli trzecie miejsce. Obecnie reprezentacja Polski też jest w przededniu finałowego turnieju, ale mistrzostw Europy.
Trenerem Legii był wówczas Kazimierz Górski, a rolę gospodarza przejęło na siebie Świnoujście. To był efekt kary nałożonej przez PZPN na szczeciński klub, który swój ostatni mecz musiał rozgrywać w miejscu oddalonym o ponad 100 kilometrów od siedziby klubu.
Spotkanie miało swój podtekst i do dziś kryje wiele niewyjaśnionych historii. Legia przed tym meczem traciła do trzeciej w tabeli Stali Mielec jeden punkt i było raczej mało prawdopodobne, że wyprzedzi ją w tabeli. Stal grała na wyjeździe z Gwardią Warszawa i niespodziewanie do przerwy przegrywała.
Po Świnoujściu krążą legendy, że piłkarze Legii w przerwie meczu w Świnoujściu (do przerwy Pogoń prowadziła 1:0 po bramce Zbigniewa Stelmasiaka) wtargnęli do szatni Pogoni i dawali w zastaw obrączki.
Do prawdziwej - nielegalnej oczywiście - transakcji miało dojść po spotkaniu. Gracze Pogoni poczuli się ponoć urażeni i nie skorzystali z propozycji.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1 (wyrównał strzałem z rzutu karnego Henryk Miłoszewicz), Stal przegrała z Gwardią 1:2, ale to ona reprezentowała nasz kraju w pucharze UEFA następnego sezonu, a Legię z tych rozgrywek wyeliminowała w pamiętnym spotkaniu w Świnoujściu właśnie Pogoń.
W drużynie Legii grali wówczas uczestnicy pamiętnego Mundialu w Hiszpanii: Stefan Majewski, Paweł Janas, Jacek Kazimierski, Marek Kusto i Andrzej Buncol.
Dziś Legia też w swojej kadrze aż pięciu piłkarzy powołanych na finałowy turniej: Artur Jędrzejczyk, Michał Pazdan i Tomasz Jodłowiec do reprezentacji Polski, Ondrej Duda do reprezentacji Słowacji i Nemanja Nikolic do reprezentacji Węgier.
Trenerem Pogoni był wówczas Jerzy Kopa. W roku 1981 został wybrany trenerem roku. Wyrobił sobie markę na tyle, że do jego domu przyjechał sam Kazimierz Górski i zaproponował pracę w Legii od kolejnego sezonu. ©℗ (par)