Drastycznie przetrzebiona kadrowo w ostatnich kilku sezonach ekstraklasowa Pogoń Szczecin pod rządami prezesa Jarosława Mroczka i dyrektora pionu sportowego Dariusza Adamczuka, już pod rządami nowego właściciela i prezesa Alexa Haditaghiego nie była w stanie wywalczyć prawa gry w europejskich pucharach, przegrywając finał Pucharu Polski i walkę o ligowy brąz z Jagiellonią Białystok.
Trudno się temu dziwić, bo ostatnio odeszli liczni piłkarze: Kóstas Triantafyllópoulos, Kryspin Szcześniak, Jakub Bartkowski, Luís Mata, Bartłomiej Mruk, Damian Dąbrowski, Jean Carlos Silva, Kamil Drygas, Michał Kucharczyk, Pontus Almqvist, Sebastian Kowalczyk, Mateusz Łęgowski, Kacper Kostorz, Paweł Stolarski, Mariusz Fornalczyk, Bartosz Klebaniuk, Luka Zahovič i praktycznie także Dante Stipica, a nieco wcześniej odeszli m.in.: Adam Buksa, Kamil Wojtkowski, Jakub Piotrowski, Sebastian Walukiewicz, Kacper Kozłowski, Adrian Benedyczak i Marcin Listkowski, zaś dzieło spustoszenia dopełniło się minionej zimy po pożegnaniu Wahana Biczachczjana, Alexa Gorgona oraz Benedikta Zecha.
Odbudowa drużyny i zapełnienie nadzwyczaj krótkiej ławki rezerwowych to zadanie nowych władz na letnie okienko transferowe. Niepokojące jest jednak to, że jest wielu chętnych na pozyskanie rewelacyjnego króla strzelców ekstraklasy Greka Efthýmisa Kouloúrisa, który w meczu z Jagiellonią zdobył dla Pogoni swojego 28. gola w tym sezonie i zdecydowanie wygrał klasyfikację najlepszych strzelców w lidze.
- To niesamowita sprawa - podkreśla 29-letni snajper z Grecji. - Oczywiście chciałbym podziękować kolegom z zespołu, ponieważ bez ich pomocy nie zdołałbym sięgnąć po tę nagrodę. To, co działo się w tej kampanii, było szalone. To mój najlepszy, rekordowy sezon. Jestem szczęśliwy, że udało mi się go zakończyć z tym tytułem!
Kouloúris to piąty w historii król strzelców w barwach Pogoni. Wcześniej po ten tytuł w najwyższej klasie rozgrywkowej sięgali Marian Kielec, Marek Leśniak i Marcin Robak, a także na zapleczu ekstraklasy - Robert Dymkowski.
Pojawiły się medialne doniesienia, że Kouloúris, który ma ważny kontrakt z Pogonią jeszcze przez rok, otrzymał co najmniej dwie konkretne oferty transferowe, z USA za 3 mln euro i z Rosji (CSKA Moskwa) za 6 mln euro. Z tego co wiemy, Pogoń na razie nie zamierza skorzystać z tych ofert sprzedaży napastnika, co świadczy, że nowe władze chcą zbudować silny zespół, a pieniądz nie przesłania im wszystkiego...
Sprzedawać (lub nawet rozstawać za darmo) można natomiast z piłkarzami, którzy nie stanowią o obliczu zespołu i w ten klimat wpisuje się odejście 18-letniego napastnika Antoniego Klukowskiego do ekstraklasowego Widzewa Łódź, z którym związał się 3-letnią umową z opcją przedłużenia o rok. W ostatnim sezonie Klukowski w Pogoni zagrał 9 meczów ekstraklasowych i jedno spotkanie w Pucharze Polski. Kacprem Łukasiakiem interesuje się ekstraklasowy GKS Katowice, a Wojciechem Lisowskim - Polski Cukier Kluczevia Stargard, która jest już praktycznie III-ligowcem.
Na brak ofert nie narzeka też młodzieżowiec Adrian Przyborek, którym według portalu Transfermarkt interesują się angielski Arsenal Londyn i tureckie Galatasaray Stambuł oraz Fenerbahce Stambuł.
Bardziej pocieszający jest natomiast fakt, że Pogoń zainteresowana jest pozyskaniem kilku interesujących młodych graczy: 24-letniego środkowego pomocnika Atromitosu Ateny Theocharisa Tsingarasa, 20-letniego ofensywnego pomocnika GKS-u Tychy Natana Dziegielewskiego i 25-letniego napastnika KV Kortrijk Karola Czubaka. Ten ostatni grał niedawno w Arce Gdynia, gdy jej trenerem był obecny asystent Roberta Kolendowicza Tomasz Grzegorczyk.
Duma Pomorza zainteresowana jest też pozyskaniem 29-letniego filigranowego hiszpańskiego pomocnika José Ángela Pozo la Rosy, który w rundzie wiosennej wystąpił w podstawowym składzie w 15 ekstraklasowych spotkaniach zdegradowanego Śląska Wrocław, strzelając w nich jednego gola.
Przypomnijmy też, że po zakończeniu wypożyczenia w holenderskim klubie NAC Breda ponownie graczem Pogoni stał się napastnik Kacper Kostorz. ©℗ (mij)