Sobota, 26 lipca 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń i rehabilitacja lub katastrofa

Data publikacji: 25 lipca 2025 r. 07:52
Ostatnia aktualizacja: 25 lipca 2025 r. 09:51
Piłka nożna. Pogoń i rehabilitacja lub katastrofa
Przed rokiem na Arenie Lublin portowcy przegrali 2:4. Fot. Jarosław SZMIGIELSKI  

Szansę do rehabilitacji za kompletnie nieudany inauguracyjny mecz piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, przegrany 1:5 z Radomiakiem w Radomiu, szczecińska Pogoń będzie miała w sobotę o godz. 17.30, gdy na stadionie im. Floriana Krygiera przy ul. Twardowskiego zmierzy się z Motorem Lublin. Gdyby jednak portowcy polegli po raz drugi w tym sezonie, można by to już rozpatrywać w kategoriach katastrofy!

Na razie trudno jeszcze jednoznacznie oceniać, czy porażka z radomianami była jedynie przysłowiowym wypadkiem przy pracy, czy ma poważniejsze podłoże wynikające z tego, że bardzo obiecująco wyglądające przedsezonowe transfery, nie wypełniły luki po masowo wyprzedawanych piłkarzach przez poprzednie władze i po dość licznych czerwcowo-lipcowych odejściach już za obecnego kierownictwa.

Debiuty i transfery

Przypomnijmy, że w niedzielnym meczu z Radomiakiem aż 5 zawodników zadebiutowało w pierwszym zespole Pogoni w ekstraklasowym spotkaniu. Po raz pierwszy w oficjalnym meczu w naszych barwach pokazali się czterej zawodnicy, którzy dołączyli do Dumy Pomorza w obecnym oknie transferowym. Marian Huja, Jose Pozo i Paul Mukairu wyszli na boisko w wyjściowym składzie Pogoni i spędzili na nim odpowiednio 90 minut, 84 minuty i 72 minuty, ale żaden z nich furory nie zrobił. Jan Biegański z kolei pojawił się na placu z ławki rezerwowych w miejsce wspomnianego wyżej Pozo, spędzając na boisku zaledwie 6 minut, co jest zbyt krótkim okresem do poważniejszych ocen. Ponadto, mecz z Radomiakiem Radom był pierwszym spotkaniem PKO BP Ekstraklasy, w którym wystąpił wychowanek Akademii Pogoni Maciej Wojciechowski. 18-latek pojawił się w niedzielę na boisku w 72. minucie w miejsce Adriana Przyborka. Wcześniej zanotował już jeden występ w I zespole Pogoni, ale miał on miejsce przy okazji starcia naszej drużyny w ramach Pucharu Polski, gdy 24 września 2024 roku zagrał 3 minuty w wygranym 3:0 przez granatowo-bordowych spotkaniu I rundy PP ze Stalą Rzeszów. W przypadku tego juniora też na razie wstrzymujemy się z ocenami. Na ligowe debiuty ciągle czekają kontuzjowany gambijski skrzydłowy Musa Juwara i defensywny pomocnik z Senegalu Mor N'Diaye, a także brazylijski napastnik Renyer, borykający się z problemami zdrowotnymi od samego przybycia zimą do Szczecina. Dodajmy, że trener szczecinian Robert Kolendowicz sygnalizował, że proces transferowego wzmacniania nie jest jeszcze zakończony. Na razie sytuacja przedstawia się tak, że gra defensywna granatowo-bordowych wygląda fatalnie, a o sile ofensywnej decyduje duet rutyniarzy: Kamil Grosicki i Efthymis Koulouris. Aż strach pomyśleć co się stanie, jeśli grecki król strzelców poprzedniego sezonu zostanie sprzedany, a taką ewentualność sygnalizował tuż przed inauguracją szczeciński szkoleniowiec.

Wahania formy

Może jednak nasz zespół wskoczy na właściwe tory, bo wahania formy w futbolu nie są czymś niezwykłym. Przypomnijmy, że mistrz Polski Lech Poznań przegrał u siebie w Superpucharze z Legią Warszawa 1:2, a następnie w lidze na Bułgarskiej uległ Cracovii 1:4, by we wtorek w Poznaniu w eliminacjach Ligi Mistrzów rozgromić islandzki Breidablik Kopavogur aż 7:1.

Sparingi po stargardzku

W poniedziałek portowcy rozegrali na Karłowicza mecz sparingowy z III-ligowymi Błękitnymi Stargard i wygrali 1:0 po golu w 62. minucie Patryka Paryzka. W spotkaniu tym wzięli udział zawodnicy, którzy nie wystąpili w niedzielnym starciu z Radomiakiem bądź zagrali w Radomiu w mniejszym wymiarze czasowym. Pozostali nasi piłkarze poniedziałek i wtorek poświęcili na zajęcia regeneracyjne. Po jednym treningu, już typowo piłkarskim, szczecinianie mieli w środę i czwartek, a podobnie będzie też w przeddzień meczu z lublinianami. W najbliższą niedzielę natomiast, część naszych zawodników będzie miała zajęcia regeneracyjne, a ci, którzy wystąpią mniej lub nie zagrają przeciwko Motorowi, sprawdzą się o godz. 11 w sparingu z Polskim Cukrem Kluczevią Stargard.

Historia ekscytująca

W poprzednim sezonie gościliśmy Motor na Twardowskiego niedawno, bo 14 maja, zwyciężając 3:0 po dwóch golach Kamila Grosickiego, a jedno trafienia dołożył Efthymis Koulouris. W Lublinie w ubiegłym sezonie szczecinianie przegrali z Motorem 2:4. Gole dla portowców strzelili Kamil Grosicki i Wahan Biczachczjan. Dla rywali trafiali wówczas Michał Król (2 bramki), Samuel Mraz i Mbaye Ndiaye. W dotychczasowej historii Pogoń rozegrała 16 meczów o ligowe punkty z Motorem, 9 razy wygrywając, raz remisując i 6-krotnie przegrywając, co dało korzystną różnicę bramek: 36-23. Ponadto kluby dwa razy zmierzyły się w barażach o prawo gry w ekstraklasie, a było to po sezonie 1988/1989, gdy portowcy w najwyższej klasie rozgrywkowej zajęli czwarte od końca, czyli 13. miejsce i musieli rywalizować o utrzymanie miejsca wśród najlepszych z grającym o klasę niżej lubelskim Motorem. Pierwszy pojedynek na Twardowskiego nie zapowiadał nic złego i szczecinianie szybko objęli prowadzenie 3:0, więc wydawało się, że Duma Pomorza nie będzie miała problemów z uniknięciem degradacji. Tymczasem w dalszej części spotkania goście zdobyli dwa gole, a że obowiązywał jeszcze przepis o bramkach na wyjeździe liczonych podwójnie, więc zrobiło się nerwowo. A w rewanżu, po bardzo dziwnym meczu, szczecinianie przegrali 0:2 i spadli z ligi. W pojedynku wyjazdowym nasza drużyna grała słabo, a niektórzy zawodnicy popełniali szkolne błędy. Przerwa trwała trochę dłużej niż zwykle, bo podobno w czasie pierwszej połowy okradziono szczecińską szatnię, a później sporo było różnych spekulacji i podejrzeń... W Pucharze Polski kluby zmierzyły się dwukrotnie i za pierwszym razem po bezbramkowym remisie w Lublinie, lepiej jedenastki egzekwowali gospodarze, a za drugim podejściem na Twardowskiego triumfowała Pogoń. Z Motorem Pogoń najwyższe zwycięstwa odniosła 6:2 i 4:0, a nigdy nie przegrała wyżej niż dwoma golami. W 12 ostatnich ligowych spotkaniach nie było remisu.

Telewizja i komunikacja

Transmisję sobotniego meczu i studio będzie można obejrzeć w telewizji Canal+ Sport 3 (od godz. 16.55) oraz w TVP Sport (od godz. 17.05).

Po zakończeniu pojedynku Pogoni z Motorem ZDiTM uruchomi dodatkową komunikację miejską dla kibiców. Na ul. Twardowskiego podstawione zostaną dodatkowe autobusy do Polic oraz na Bukowe i Kasztanowe, a także kurs na Gocław wykona dodatkowy tramwaj. (mij)

W 2. kolejce grają

PIĄTEK
Cracovia - Termalica 18.00
Arka - Radomiak 20.30

SOBOTA
Piast - Górnik 14.45
POGOŃ - Motor 17.30
Lechia - Lech 20.15

NIEDZIELA
Raków - Wisła 14.45
Jagiellonia - Widzew 17.30
Korona - Legia 20.15

PONIEDZIAŁEK
GKS Katowice - Zagłębie 19.00

Tabela po 1. kolejce

1. Radomiak Radom 3 5-1 1 0 0

2. Termalica Nieciecza 3 4-0 1 0 0

3. Cracovia Kraków 3 4-1 1 0 0

4. Wisła Płock 3 2-0 1 0 0

5. Górnik Zabrze 3 2-1 1 0 0

6. Raków Częstochowa 3 1-0 1 0 0

Motor Lublin 3 1-0 1 0 0

Widzew Łódź 3 1-0 1 0 0

9. Legia Warszawa 0 0-0 0 0 0

Piast Gliwice 0 0-0 0 0 0

11. GKS Katowice 0 0-1 0 0 1

Zagłębie Lubin 0 0-1 0 0 1

Arka Gdynia 0 0-1 0 0 1

14. Korona Kielce 0 0-2 0 0 1

15. Lech Poznań 0 1-4 0 0 1

16. POGOŃ Szczecin 0 1-5 0 0 1

17. Jagiellonia Białystok 0 0-4 0 0 1

18. Lechia Gdańsk -5 1-2 0 0 1

Lechia -5 pkt za zaległości finansowe

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Z wysok.trybuny
2025-07-25 15:58:40
Tak-to będzie mecz "pod presją" a tych Pogoń nigdy grać nie potrafiła.Teraz jednak"oblicze" zespołu jest inne,prawie 80% składu to inni zawodnicy i z czystą kartką więc podejdą do meczu bez obciążeń.Motor to drużyna która Pogoni nie leży.Tak czy owak,wcale to nie będzie spacerek,mimo gry u siebie i"teoretycznie" z mocniejszym składem.Brakuje zgrania,brakuje komunikacji na boisku walki i kondycji.Prawdziwy test także dla Kolendowicza.
Ino już
2025-07-25 13:13:47
Aaaa nowego trenera już mamy ?! - Jak tak to wygramy !!!
ZS
2025-07-25 10:17:43
Trzeba tak grać żeby wygrać a nie wpuszczać 5 bramek.
Zwolnić Stadion
2025-07-25 09:58:18
A kogo obchodzi ten brazylijski klub który zawłaszczył sobie Miejski Stadion i nikogo to niego nie dopuszcza ?
cbp
2025-07-25 08:36:03
Czyli na wyjedzie przegrywają a u siebie wygrywają...dziwna taktyka ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA