Niedziela, 17 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń bez Walukiewicza i Bartkowskiego

Data publikacji: 12 kwietnia 2019 r. 12:13
Ostatnia aktualizacja: 12 kwietnia 2019 r. 17:34
Piłka nożna. Pogoń bez Walukiewicza i Bartkowskiego
 

Tylko zwycięstwo w Warszawie nad Legią da Pogoni Szczecin sto procent pewności na grę w górnej ósemce piłkarskiej ekstraklasy po podziale ligi. Każdy inny wynik oznaczał będzie konieczność śledzenia wyników innych drużyn, choć remis powinien być przyjęty z dużą satysfakcją.

Szczecinianie mogli sobie zapewnić górną ósemkę przed tygodniem, gdyby wygrali mecz z Arką Gdynia. Byli murowanym faworytem konfrontacji na własnym boisku z najsłabszym zespołem rundy wiosennej, który w tym roku nie zdołał jeszcze wygrać meczu, a do Szczecina przyjechał z tymczasowym trenerem.

Nie dość, że Arka wiosną należy do grona najsłabiej punktujących w lidze, to jeszcze w historii pojedynków z Pogonią przez 12 lat nie zdobyła punktu. Tymczasem w 29. kolejce ekstraklasy, to szczecinianie przez większość drugiej połowy musieli gonić wynik i dopiero na trzy minuty przed końcem zdołali wyrwać rywalom punkt.

- Tak się prezentując nie zasłużyliśmy na zwycięstwo – grzmiał trener szczecinian Kosta Runjaic tuż po meczu, a dzień później zamilkł i to samo nakazał zawodnikom.

To już nie pierwszy raz, gdy niemiecki szkoleniowiec przed ważnym meczem zarządził medialną ciszę.

- Wszystko, co mamy do powiedzenia powinniśmy pokazać na boisku – zwykł mawiać w takich przypadkach.

Trudno się dziwić Runjaicowi, że w takiej chwili chce, by jego podopieczni skupili się jedynie na meczu z kolejnym rywalem. Jednak w przeszłości cisza medialna raczej nie skutkowała dobrymi wynikami. Trudno liczyć na sukces także w Warszawie. Wprawdzie Legia nie prezentuje wybitnej formy, choć po odejściu Ricardo Sa Pinto wygrała dwa mecze, ale w stolicy szczecinianie nie wygrali od 36 lat.

- Jesteśmy w grze i wszystko jest w naszych rękach. Legia jest jednym z najlepszych zespołów w lidze, ale my jesteśmy na tyle mocni, że nie będziemy rozdawać prezentów - przekonywał Niemiec po remisie z Arką.

Co jeśli nie zwycięstwo w Warszawie? Przede wszystkim urządzają portowców porażki Wisły Kraków i Lecha Poznań. Bo trudno spodziewać się, by stratę trzech punktów i bilansu bramkowego gorszego o dziewięć trafień do szczecinian odrobiła Korona Kielce.

Przy Łazienkowskiej Runjaic będzie miał do dyspozycji niemal pełną kadrę zawodników. Po pauzie za kartki wraca do ataku Adam Buksa. Wcześniej kary odpokutowali także Kamil Drygas i Zvonimir Kożulj.

Największy problem, to osłabienia w defensywie. Sebastian Walukiewicz prawdopodobnie nie zagra do końca sezonu, a latem przeniesie się do włoskiego Cagliari Calcio. Wykluczony jest też występ Jakuba Bartkowskiego, który szykowany był jako zastępca słabo spisującego się Jarosława Fojuta na środku defensywy. Wobec tego szkoleniowiec będzie zmuszony wystawić do gry jedyną możliwą do gry parę środkowych obrońców: Fojut i Malec

Zanim Walukiewicz odejdzie do Cagliari, to czeka go jeszcze prestiżowy i dość wyczerpujący turniej młodzieżowych mistrzostw świata do lat 20. Obrońca Pogoni Szczecin jest filarem nie tylko defensywy polskiej reprezentacji, ale całej drużyny. Jest jednym z nielicznych piłkarzy z poważnym doświadczeniem ekstraklasowym. Nic nie wiadomo o tym, żeby 19-latek miał opuścić turniej z powodu kontuzji. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

długi
2019-04-12 17:34:15
Obrona z Fojutem w składzie-czego można się spodziewać z takim przeciwnikiem jak Legia-? Będzie totalna kompromitacja,nawet nie chcę myśleć co Legia z taką obroną zrobi.Będzie padaka na maxa i wstyd na całą Polskę.
Viktor
2019-04-12 17:06:46
Szanowny Panie Prezesie. Kłamstwo ma zwykle krótkie nogi. Czy Pan sadzi, że my kibice jesteśmy tacy naiwni.Walukiewicz nie jest kontuzjowany i po prostu musi być oszczędzany przed odejściem do Włoch.
Zaczyna się stara śpiewka
2019-04-12 14:55:56
" my jesteśmy na tyle mocni, że nie będziemy rozdawać prezentów - przekonywał Niemiec po remisie z Arką..... " Panie trenerze z całym szacunkiem ale właśnie prezenty rozdawaliście niczym 500+ partia rządząca.Proszę przeanalizować sobie rundę,ile to meczy na własne życzenie i nieudolność niektórych piłkarzy przegraliście.Dzisiaj zbieracie tego owoce.Ostatni mecz z Arką też był prezentem i ukłonem w stronę Murasia który z Arką się zameldował na Twardowskiego.Skoro więc tak...dzisiaj nie ma co płakać "piłkarski poker" polecam Panu ten film.Natomiast te wszystkie czcze gadki słyszymy po każdym przerżniętym meczu i beznadziejnej postawie niektórych zawodników,warto się im przyjrzeć i zastanowić czy aby na pewno ci zawodnicy grają do właściwej bramki.Dla mnie osobiście sprawa Walukiewicza w Pogoni jest już zamknięta-szkoda tylko że klub brnie w kłamliwej,nieprawdziwej wersji i usilnie stara się nam kibicom sprzedać kit o niedyspozycji,lub kontuzji zawodnika a nie potrafi otwarcie przyznać,że warunki kontraktowe tego wymagają.Kłamstwa zawsze mają krótkie nogi.Sam jednak Walukiewicz meczu by nam nie wygrał.Mentalnie zespół jest w czarnej du....i przestańmy już dalej udawać i pompować balon który dawno pękł.
dlugi
2019-04-12 12:36:01
Panowie 2xF chca zwolnić trenera. Nie jednego już zwolnili,więc KR też im sie uda
KIBIC REALISTA
2019-04-12 12:33:56
CHŁOPIE CZY TY TAKI OPTYMISTA , POWAGA CIE URATUJE REMIS TO BY BYŁO COŚ. ATAK NAWIASEM ,PREZES POMYŚL O POLSKIM TRENERZE BEZ ZAWIJASÓW, NP SMUDA.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA