W sobotę o godz. 15 na stadionie przy ul. Twardowskiego odbędzie się szlagierowy mecz o mistrzostwo piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, w którym Pogoń Szczecin podejmować będzie Cracovię Kraków. Nasz zespół zajmuje wysokie III miejsce w tabeli, a kibice nie ukrywają, że ubiegłosezonowe miejsce na podium rozbudziło ich apetyty...
Po siedmiu kolejkach można mieć trochę zastrzeżeń do gry podopiecznych trenera Kosty Runjaica, ale odnosi się to jedynie do postawy szczecinian na wyjazdach, z których nie przywieźli jeszcze żadnego zwycięstwa. Natomiast jeśli chodzi o mecze w Szczecinie, to nasz zespół spisuje się rewelacyjnie i ma do tej pory w swym dorobku jedynie zwycięstwa. Przypomnijmy, że Pogoń pokonała dwa śląskie kluby: Górnika Zabrze 2:0 i Piasta Gliwice 1:0, a ponadto rozgromiła mielecką Stal 4:1.
Obecnie trwają przygotowania do sobotniego meczu ligowego, a w środę, na boisku numer 6, szczecinianie w niepełnym składzie, odbyli trening regeneracyjny. Właśnie problemy ze składem są w tym sezonie bolączką naszego sztabu trenerskiego i medycznego, bo wielu piłkarzy Pogoni łapie ostatnio kontuzje, a są to często urazy mięśniowe, wymagające stosunkowo długiego leczenia i rehabilitacji. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że już w poprzednim meczu ekstraklasowym, pechowo zremisowanym w poniedziałek w Radomiu z miejscowym Radomiakiem, na boisku pojawili się - choć w niepełnym wymiarze czasowym - kluczowi pomocnicy ostatnio pauzujący ze względów zdrowotnych: Damian Dąbrowski i Kacper Kozłowski. ©℗
(mij)