Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Po dwa mocne transfery w okienku

Data publikacji: 14 września 2016 r. 14:21
Ostatnia aktualizacja: 14 września 2016 r. 21:00
Piłka nożna. Po dwa mocne transfery w okienku
 

POGOŃ od ostatnich trzech okienek transferowych jest konsekwentna w swoich działaniach. Co pół roku ludzie odpowiedzialni w klubie za transfery powtarzają dokładnie to samo.

Do Pogoni co pół roku sprowadzani są maksymalnie dwaj klasowi gracze. Mają mieć istotny wpływ na drużynę, decydować o jej obliczu, a najlepiej, jak są jeszcze w takim wieku, że w przyszłości klub mógłby na ich sprzedaży zarobić.

Rok temu Pogoń pozyskała dwóch takich graczy: Jarosława Fojuta i Wladimira Dwaliszwiliego, pół roku temu kolejnych dwóch: Adama Gyurcso i Kamila Drygasa (trafił jednak do drużyny pół roku później), a w obecnym oknie transferowym następnych dwóch: Spasa Deleva i Cornela Rapę.

Do tego trzeba też doliczyć Rafała Murawskiego. Z piłkarzem tym nieco ponad pół roku temu przedłużono umowę, a trzeba pamiętać, że był to w poprzednim sezonie najlepszy pomocnik w polskiej ekstraklasie i na pewno nie miałby kłopotów ze znalezieniem dobrego klubu z dobrym kontraktem.

Ograni w Europie

Każdy z tych graczy ma za sobą występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów, lub fazie grupowej Ligi Europejskiej. Rapa grał nawet w fazie pucharowej Ligi Europejskiej. Niemal każdy ma na koncie tytuły mistrzów w różnych krajach, niemal każdy też grał w reprezentacji swojego kraju.

Spośród wymienionych graczy nie ma już w Pogoni jednego – Dwaliszwiliego. Po roku jego gry w Pogoni okazało się, że piłkarz nie spełnia oczekiwań. To nie był na pewno w drużynie jeden ze słabszych graczy, ale nie na tyle dobry, by pobierać dość znaczącą w skali budżetu klubu gażę. Pogoń musi się liczyć z tym, że piłkarze tej klasy pobierać będą dość sowite wynagrodzenie. W zamian jednak oczekuje się gry ponadprzeciętnej.

Klub kilka dni temu nawet przedłużył kontrakt z Fojutem o kolejne dwa lata licząc, że przy nim wypromuje się kolejny po Jakubie Czerwińskim gracz. Na pewno duże na to szanse ma Sebastian Rudol, ale nawet sam Fojut mimo 29 lat może okazać się celem poważnych klubów za granicą. Legia w letnim okienku transferowym była zainteresowana sprowadzeniem właśnie tego piłkarza, ale zdecydowała się na Czerwińskiego tylko dlatego, że ten miał w klauzuli sumę odstępnego. Fojut na pewno kosztowałby Legię więcej.

Jarosław Fojut - 1 mistrzostwo kraju, 5 meczów w fazie grupowej Ligi Europejskiej.

Wladimir Dwaliszwili - reprezentant kraju, 5 razy mistrzostwo kraju, 6 meczów w fazie grupowej Ligi Mistrzów, 9 meczów w fazie grupowej Ligi Europejskiej.

Adam Gyurcso - reprezentant kraju, 2 razy mistrzostwo kraju, 6 meczów w fazie grupowej Ligi Europejskiej.

Kamil Drygas - 2 mecze w fazie grupowej Ligi Europejskiej.

Spas Delev - reprezentant kraju, 10 meczów w fazie grupowej Ligi Europejskiej.

Cornel Rapa - reprezentant kraju, 4 razy mistrzostwo kraju, 4 mecze w fazie grupowej Ligi Mistrzów, 2 mecze w fazie grupowej Ligi Europejskiej, 4 mecze w fazie pucharowej Ligi Europejskiej.

Pogoń w ostatnim czasie pozyskuje piłkarzy z lig: węgierskiej, bułgarskiej, czy rumuńskiej. Obserwuje też rynek słowacki, była zainteresowana pozyskaniem piłkarzy z tej ligi. Średnio zorientowany kibic może kręcić nosem, że to słabe ligi.

Do Pogoni przychodzą jednak absolutnie topowi gracze z tych lig, grający w czołowych tamtejszych klubach, mający istotny wpływ na swoje drużyny, mający perspektywę gry w europejskich pucharach. Ryzyko, że nie sprawdzą się w Pogoni nie jest duże. Oni doskonale wiedzą, czym jest presja, odpowiedzialność za wynik, granie na dużych, europejskich stadionach.

Przychodzą do ligowego średniaka z kraju, który w Europie nie ma dobrej opinii, nie osiąga sukcesów i daje małą gwarancję na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, czy Ligi Europejskiej. Mimo to Pogoni udaje się pozyskiwać piłkarzy, którzy grali już w oficjalnych meczach europejskich pucharów przeciwko takim drużynom, jak: Chelsea, Manchester United, Manchester City, Tottenham, Ajax, Porto, Juventus, Barcelona, czy Bayern.

Pierwsza taka sytuacja

W Pogoni nigdy jeszcze nie było takiej sytuacji, by w szerokiej kadrze znajdowało się tak wielu piłkarzy ogranych w Europie, mających tak duże doświadczenie, ale wciąż oczekujących od swojej kariery czegoś więcej.

Każdy z pozyskanych w trzech ostatnich okienkach transferowych na pewno myśli o grze w dobrym zagranicznym klubie. W Pogoni spotykają się z sytuacją, że są absolutnie kluczowymi ogniwami, oczekuje się od nich kreowania postawy całego zespołu.

Jeżeli tak się nie dzieje, to muszą się liczyć z tym, że podzielą los Dwaliszwiliego i powrócą do krajowej, znacznie mniej prestiżowej ligi, niż polska. Jeżeli sprostają zadaniu, to mogą oczekiwać, że zainteresuje się nimi klub znacznie potężniejszy od Pogoni, a skorzysta wtedy na tym na pewno szczeciński klub – pod względem sportowym i finansowym.©℗ Wojciech Parada

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

jacek
2016-09-14 20:56:17
Dobrze by było gdyby Pogoń wreszcie zaczęła wygrywać, bo jak dotąd to przegrywa nawet teoretycznie wygrane mecze, jak ten z Lechem.
Mirek
2016-09-14 18:33:36
Wszystko fajnie, tylko kiedy Pogoń będzie mistrzem Polski?
pikolo
2016-09-14 14:59:02
Jeszcze żeby to się przekładało na miejsce w tabeli

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA