Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Plan na karierę

Data publikacji: 27 września 2015 r. 08:50
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2015 r. 08:50
Piłka nożna. Plan na karierę
 

Rozmowa z Łukaszem Zwolińskim - piłkarzem Pogoni Szczecin

DLA Łukasza Zwolińskiego poniedziałkowy mecz z Jagiellonią Białystok jest szczególny. To właśnie przeciwko tej drużynie zdobył dwa zwycięskie gole podczas kwietniowej potyczki obu zespołów. Był to jednocześnie debiut w roli szkoleniowca Pogoni Czesława Michniewicza i pierwsze gole 22 - letniego wychowanka klubu po 9 spotkaniach bez bramki.

- Tamten mecz rozpoczął pana znakomitą serię pięciu kolejnych spotkań z golami. Pamięta pan ?

- To akurat doskonale pamiętam, a jak zapomnę, to dziennikarze i kibice mi przypomną. Potem przyszła następna seria - bez gola i też mi liczono minuty i mecze bez bramki. Muszę się chyba przyzwyczaić, że każdy napastnik rozliczany jest z trafień i nic tego już nie zmieni.

- Czy to sprawiedliwe, by napastnika oceniać tylko i wyłącznie przez pryzmat zdobywanych goli ?

- Na pewno napastnik ma wiele zadań na boisku, także tych defensywnych, jednak rozliczany będzie zawsze z bramek i to nie tylko przez kibiców, ale też fachowców. Później zawsze są suche liczby i statystyki. ©℗ (p)

Cały wywiad w poniedziałkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA