Po zwycięstwie 1:0 z Górnikiem Zabrze na Twardowskiego w ostatnim meczu sezonu 2023/2024, piłkarze Pogoni Szczecin zakończyli rozgrywki tuż za podium na IV miejscu, więc po nieudanym sezonie nie zagrają w Lidze Konferencji Europy, jak to bywało w trzech ostatnich latach.
W niedzielę portowcy rozpoczęli zasłużone urlopy. Zasłużone w pełni, bo jest dużym wyczynem, by z zaledwie 13-14-osobową kadrą na ekstraklasowym poziomie wywalczyć lokatę tak blisko podium! Piłkarze mimo przetrzebionego strasznie składu przez masową wyprzedaż (w ostatnich kilkunastu miesiącach odeszli: Kóstas Triantafyllópoulos, Kryspin Szcześniak, Jakub Bartkowski, Luís Mata, Bartłomiej Mruk, Damian Dąbrowski, Jean Carlos Silva, Kamil Drygas, Michał Kucharczyk, Pontus Almqvist, Sebastian Kowalczyk, Mateusz Łęgowski, Kacper Kostorz i Mariusz Fornalczyk, a nieco wcześniej Szczecin opuścili m.in.: Adam Buksa, Kamil Wojtkowski, Jakub Piotrowski, Sebastian Walukiewicz, Kacper Kozłowski, Adrian Benedyczak czy Marcin Listkowski...) zrobili swoje. Pora, by w ich ślady poszli klubowi decydenci, bo jeśli nie zmieni się polityka transferowa klubu (planowana sprzedaż co najmniej trójki czołowych zawodników: reprezentanta Armenii Wahana Biczachczjana, jedynego prawdziwego łowcę bramek Greka Efthýmisa Kouloúrisa przymierzanego do Legii Warszawa oraz reprezentanta Słowenii Luki Luka Zahoviča mogącego grać w ataku i na środku pomocy, którym interesuje się Górnik Zabrze), to w przyszłym sezonie, rozpoczynającym się już w lipcu, szczecińscy piłkarze będą rozpaczliwie walczyć o utrzymanie!
Przygotowania do nowego sezonu Pogoń rozpocznie 17 czerwca. ©℗ (mij)