Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Piłkarz z etykietą bad boy

Data publikacji: 08 lipca 2019 r. 22:42
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 13:32
Piłka nożna. Piłkarz z etykietą bad boy
 

25-letni Srdjan Spiridonovic jest szóstym nowym piłkarzem Pogoni Szczecin sprowadzonym podczas letniego okresu transferowego, piątym piłkarzem zagranicznym i drugim, za który Pogoń zapłaciła pieniądze. Pogoń wykupiła Austriaka z serbskimi korzeniami z greckiego Panioniosu za kwotę 130 tys. euro.

To drugi gotówkowy transfer Pogoni nie tylko w letnim, ale również w zimowym oknie transferowym na dziewięć dokonanych w tym czasie. Nieco wcześniej Pogoń wykupiła z SC Napoli Igora Łasickiego za kwotę 100 tys euro. Pozyskanie Spiridonovica oznacza, że w szerokiej kadrze Pogoni jest obecnie dwunastu obcokrajowców. Więcej niż wychowanków.

Bardzo możliwe, że w wyjściowej jedenastce obserwować będziemy ośmiu lub nawet dziewięciu piłkarzy zagranicznych. Z piłkarzy wyszkolonych w polskich klubach największe szanse na grę mają: kapitan zespołu Kamil Drygas i Adam Buksa. Ten ostatni może jednak zostać wytransferowany jeszcze latem tego roku. Istnieje taka możliwość. Na jego miejsce czeka dwóch kolejnych obcokrajowców: Michalis Manias i Soufian Benyamina.

Na pewno w wyjściowym składzie portowców zobaczymy przynajmniej jednego polskiego młodzieżowca. Taki jest wymóg PZPN. Bez niego prawdopodobnie nie mielibyśmy w składzie żadnego piłkarza młodego pokolenia, a tym bardziej żadnego wychowanka. Szczeciński klub został opanowany przez piłkarzy zagranicznych i jeżeli nie będzie z tego sukcesu, to krytyka za takie działanie może być bardzo mocna.

Postać kontrowersyjna

Spiridonovic jest postacią bardzo kontrowersyjną. Z Grecji odszedł w atmosferze nieporozumień. Miał jeszcze przez rok ważny kontrakt, ale nie chciał go wypełnić. Grecy chcieli piłkarza zatrzymać, obowiązuje ich zakaz transferów, ale nie byli w stanie dłużej współpracować z krnąbrnym zawodnikiem.

Spiridonovic jest piłkarzem szybkim, dynamicznym, zadziornym i skutecznym. Jeżeli wiele spraw w zespole Pogoni będzie dobrze poukładanych, a wierzymy, że Kosta Runjaic zdoła tak zrobić, to taki gracz jak Spiridonovic może okazać się elementem kluczowym.

To jest piłkarz potrafiący grać jeden na jeden, uwielbia wchodzić w indywidualne pojedynki, gra bardzo dobrze lewą, jak i prawą nogą, przez co jest mu obojętne, czy występuje na lewym, czy prawym skrzydle. W ostateczności świetnie sobie też potrafi radzić na środku ataku, ale raczej nie należy się spodziewać, że właśnie tam desygnuje go do gry Kosta Runjaic.

Charakterystycznym i firmowym zagraniem Austriaka jest w indywidualnych pojedynkach zwód do zewnętrznej strony boiska i strzał z dalszej nogi w długi róg bramki. W ten sposób zdobywał wiele goli, w ten sposób oszukiwał wielu obrońców, robił to bardzo szybko.

Trzeci Austriak w Pogoni

Spiridonovic jest w Pogoni trzecim Austriakiem, a także trzecim piłkarzem występującym w poprzednim sezonie w lidze greckiej. Jest też trzecim piłkarzem z korzeniami bałkańskimi. Pogoń zatem porusza się określonymi szlakami w poszukiwaniu nowych piłkarzy i jest to efekt dość rozległych znajomości, kontaktów naszego szkoleniowca, a także umiejętności nawiązywania kontaktów, odpowiedniego namawiania solidnych piłkarzy, skutecznego przekonywania ich, co sami piłkarze wielokrotnie potwierdzają.

Przed erą Kosty Runjaica Pogoń nigdy nie była tak aktywna i skuteczna na rynku transferowym. Wręcz przeciwnie, była bierna i raczej w swoich działaniach nieporadna. Wszystko zmieniło się diametralnie od momentu pojawienia się w klubie Kosty Runjaica i to pod bardzo wieloma względami.

To efekt wielu wcześniej nawiązanych kontaktów naszego szkoleniowca z dobrze sobie znanymi agencjami menadżerskimi i skautingowymi. Kosta Runjaic otrzymuje od znanych sobie osób sygnały o piłkarzach, którzy znajdują się w sferze możliwości finansowych Pogoni, gwarantujących odpowiedni poziom, ale niekoniecznie wzbudzających zainteresowanie klubów z poważniejszych lig w Europie.

Spiridonovic ostatnie dwa sezony spędził w greckim Panioniosie, z których zdecydowanie lepszy miał swój premierowy sezon. Zaaklimatyzował się bardzo szybko, w sezonie 2017/18 rozegrał 35 spotkań, był podstawowym graczem, zdobył 10 goli i dołożył do tego trzy asysty.

Jeden z dziesięciu najskuteczniejszych

Jak na skrzydłowego, to bardzo dobre osiągi. Tym bardziej że Panionios nie należy do piłkarskich potentatów w Grecji, nie jest klubem bogatym, umiejącym zatrzymać graczy ponadprzeciętnych. Spiridonovic potrafił jednak świetnie się odnaleźć w nowej dla siebie lidze.

Nigdy wcześniej nie zanotował tak dobrego sezonu pod względem liczb. Był najskuteczniejszym piłkarzem drużyny, która zajęła wysokie jak na swoje możliwości siódme miejsce. Spiridonovic znalazł się w gronie 10 najskuteczniejszych piłkarzy całej ligi greckiej i był jednocześnie w tym gronie piłkarzem najmłodszym.

Gdyby Pogoń była zainteresowana pozyskaniem piłkarza tej klasy przed rokiem, to jej szanse na sukces byłyby minimalne lub prawie żadne. Po 12 miesiącach sytuacja jednak zmieniła się diametralnie. Spiridonovic poczuł się zbyt pewnie, zaczął sprawiać problemy wychowawcze, ale najgorsze, że ucierpiała na tym zarówno jego gra, jak i pozycja całego zespołu.

Poprzedni sezon Austriak serbskiego pochodzenia zakończył z zaledwie trzema golami i asystami i nie był już zainteresowany kontynuowaniem kariery w Panioniosie. Skorzystała na tym Pogoń, która za dość niewielką kwotę wykupiła piłkarza o określonym potencjale.

Serie B za trudna

Pobyt w Grecji nie był pierwszą zagraniczną przygodą w piłkarskim życiu Spiridonovica. Pięć lat temu trafił do występującej we włoskiej Serie B Vicenzy, ale pobyt w tym klubie okazał się pomyłką. Zawodnik miał kłopot z przyswojeniem dość zawiłych, głównie defensywnych założeń, grał krótko bez sukcesów i powrócił do Austrii.

W swoim rodzinnym kraju jest postacią znaną z dość pokaźnym dorobkiem. Bardzo długo przebijał się do drużyny potentata ligi austriackiej Austrii Wiedeń i miał z tym poważny problem. Był jeszcze zawodnikiem bardzo młodym, więc pokornie czekał na swoją poważną szansę i kilka razy miał okazje do wykazania się.

Zagrał między innymi w swoim jedynym meczu na poziomie fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko drużynie Atletico Madryt z takimi piłkarzami w składzie, jak: Costa, Turan, Curtois czy Felipe Luis. Dość krótko poczuł smak futbolu na najwyższym światowym poziomie.

Austria Wiedeń w obecności 45 tysięcy kibiców przegrała to spotkanie na stadionie Ernsta Happela w Wiedniu 0:3, Spiridonovic wszedł na boisko przy stanie 0:2 i toczył pojedynki z występującymi po tej samej stronie boiska takimi piłkarzami jak Koke i Juanfran.

Dobry sezon w Admirze

W lidze austriackiej Spiridonovic swój najlepszy czas spędził w Admirze Wacker. Wrócił do rodzimej ligi po nieudanym pobycie we Włoszech i momentalnie odżył. W swoim pierwszym sezonie w nowym klubie popisał się znakomitym indywidualnym osiągnięciem. Zdobył sześć goli i zaliczył cztery asysty. Był najlepszym strzelcem drużyny, którą wprowadził do kwalifikacji do Ligi Europy.

Znalazł się w gronie 15 najlepszych strzelców ligi austriackiej i był w tym gronie jednym z dwóch piłkarzy poniżej 25. roku życia. Tym sezonem zwrócił na siebie baczniejszą uwagę. Pokazał, że jak utrzyma regularność, to może jeszcze powalczyć o kontrakt w znacznie mocniejszej lidze niż austriacka. Problem w tym, że tej regularności Spiridonovicowi brakowało zawsze.

W kolejnym sezonie w barwach Admiry legitymował się już dorobkiem dwa razy gorszym, również jego zespół miał słabszy sezon, a zawodnik postanowił odejść. Cyklicznie powtarza się sytuacja, że Spiridonovic w swoim pierwszym sezonie rozgrywa znakomity sezon, należy do najlepszych w zespole, nadaje drużynie ton, ciągnie go do przodu, a w kolejnym sezonie wyraźnie spuszcza z tonu.

Przekonamy się, jak przebiegać jego kariera w Pogoni. Trafia do szczecińskiego klubu na dwa tygodnie przed rozpoczęciem sezonu, kiedy do rozegrania został zaledwie jeden mecz kontrolny. Prawdopodobnie nie rozpocznie sezonu jako gracz podstawowy, ale można się domyślać, że został sprowadzony po to, by stanowić jedno z kluczowych ogniw drużyny będącej autorskim projektem Kosty Runjaica. ©℗

Wojciech PARADA

Fot. pogonszczecin.pl

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

M@rek
2019-07-09 12:49:28
Czekamy na najbiższy mecz.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA