W spotkaniu 7. kolejki Ekstraligi kobiet Pogoń Szczecin wygrała u siebie z KKP Sportisem Bydgoszcz 5:0 i przeskoczyła rywalki w tabeli.
Ekstraliga piłkarek nożnych: POGOŃ Szczecin - SPORTIS KKP Bydgoszcz 5:0 (3:0); 1:0 Szymaszek (18 karny), 2:0 Oleszkiewicz (30), 3:0 Oleszkiewicz (45), 4:0 Giętkowska (58), Dębińska 5:0 (79).
POGOŃ: Radkiewicz - Dyguś, Brzozowska, Szymaszek - Garbowska, Kuśmierczyk (87 Bielecka), Zdunek (81 Michalczyk), Giętkowska (75 Shahbazyan), Ratajczyk - Oleszkiewicz (81 Rybińska), Szcześniak (75 Dębińska)
W pierwszym kwadransie lepiej prezentował się zespół gości i na początku meczu z dystansu uderzała Martyna Bartczak. W 10. i 11. minucie dwie okazje miała Aleksandra Stasiak, która oddała strzały wślizgiem, a w pierwszej sytuacji piłka otarła się o słupek. Następnie do głosu doszły piłkarki Pogoni. W 16. minucie z piłką w pole karne wbiegła Aleksandra Kuśmierczyk i została sfaulowana, a rzut karny uderzając na raty, wykorzystała Weronika Szymaszek. W 20. minucie powinno być 2:0 dla gospodyń. W sytuacji sam na sam z bramkarką gości znalazła się Malwina Szcześniak i po jej minięciu... nie trafiła do pustej bramki. W 29. minucie gol dla Pogoni nie został uznany, gdyż Roksana Ratajczyk była na pozycji spalonej, zaś minutę później nastąpiło podwyższenie wyniku. Z piłką w pole karne wbiegła Natalia Oleszkiewicz, minęła Natalię Piątek i wbiła piłkę do pustej bramki. Jeszcze przed przerwą groźny strzał głową w zespole gości oddała Stasiak, ale dobrze zachowała się Natalia Radkiewicz. W 45. minucie drugą bramkę w tym spotkaniu zdobyła Oleszkiewicz, która odebrała piłkę obrończyni Sportisu i uderzając w środek bramki, podwyższyła rezultat.
W drugiej odsłonie emocji było zdecydowanie mniej, na co wpływ miał wynik z pierwszej połowy. W 57. minucie piłka po strzale z rzutu wolnego Pauliny Oleksiak trafiła w poprzeczkę, a dobitkę pewnie złapała bramkarka Pogoni. Chwilę po tym zdarzeniu kontrę przeprowadziły szczecinianki i strzałem w tzw. długi róg wynik meczu podwyższyła Zofia Giętkowska. W 79. minucie piątą bramkę zdobyła Nikola Dębińska, a w ostatniej akcji spotkania gola głową zdobyć mogła Szymaszek, ale minęła się z futbolówką.
Zasłużoną wygraną odniosły piłkarki Pogoni, które tylko na początku meczu straciły kontrolę nad spotkaniem. Błędy w obronie jakie popełniał zespół przyjezdny, trzeba było wykorzystać i to się gospodyniom udało. Jednak nie ma co popadać w zbytni optymizm po tym spotkaniu, gdyż rywal z Bydgoszczy był znacznie niżej notowany niż ekipy, które w tym sezonie pokonały naszą drużynę. ©℗ (PR)