Armenia - Polska 1:6 (1:3) 0:1 Grosicki (2), 0:2 Lewandowski (18), 0:2 Lewandowski (25), 1:3 Hambardzumjan (39), 1:4 Błaszczykowski (58), 1:5 Lewandowski (64), 1:6 Wolski (89).
Armenia: Meliksetjan - Howhannisjan, Hambardzumjan, Woskanjan, Edigarjan - Kadimjan (62,Malakjan), Mchitarjan, Malakjan, Korjan (66, Manuczarjan), Adamjan (73, Manojan) - Barseghjan.
Polska: Szczęsny - Piszczek, Glik, Pazdan (85, Cionek), Bereszyński - Błaszczykowski, Krychowiak, Linetty (59, Mączyński), Zieliński, Grosicki (72, Wolski) - Lewandowski.
Piłkarska reprezentacja Polski odniosła w Erywaniu swoje najbardziej efektowne zwycięstwo podczas obecnych eliminacji. Polscy piłkarze rozgromili Armenię, losy spotkania rozstrzygnęły się praktycznie już po dwóch kwadransach, nawet kontaktowy gol Armeńców zdobyty jeszcze w pierwszej połowie meczu nie wprowadził żadnych nerwowych ruchów w poczynania gości.
To był wyjątkowy mecz dla Roberta Lewandowskiego, który dzięki trzem golom ma ich na koncie na poziomie reprezentacyjnych już 50 i wyprzedził pod tym względem liderującego od kilku dziesięcioleci Włodzimierza Lubańskiego.
Gol numer 5 dla polskiej reprezentacji oznaczał też dla Lewandowskiego gola numer 15 w obecnych eliminacjach. Nasz kapitan jest pod tym względem liderem klasyfikacji strzelców, wyprzedził Christiano Ronaldo.
Gol i 2 asysty Grosickiego
Mecz z Armenią był też szczególny dla Kamila Grosickiego, 29-letniego wychowanka Pogoni Szczecin, który nie rozegrał meczu w pełnym wymiarze czasowym, ale zdobył pierwszą bramkę w meczu i zaliczył dwie asysty.
Grosicki zdobył swoją 10 bramkę w reprezentacji, pod tym względem zrównał się z Markjiem Leśniakiem. To najskuteczniejsi w meczach reprezentacji piłkarze wywodzący się z Pogoni Szczecin.
To był kolejny ważny występ urodzonego w Szczecinie piłkarza, który charakterystycznym gestem po zdobytej bramce chciał dać do zrozumienia, że plotki na jego temat w trakcie trwania zgrupowania były daleko idącym nadużyciem.
W internecie aż huczało od informacji, które podawały, że Kamil Grosicki w towarzystwie Tomasza Hajty dzień przed rozpoczęciem zgrupowania przebywał całą noc w kasynie i przegrał aż dwa miliony złotych. To miała być prawdziwa przyczyna jego nieobecności podczas pierwszego treningu reprezentacji Polski, a nie jak oficjalnie podawano kontuzja. Zarówno Grosicki, jak i Hajto oficjalnie zaprzeczyli plotkom.
Wielki powrót Krychowiaka
Mecz z Armenią był pierwszy po dłuższej przerwie dla Grzegorza Krychowiaka i pokazał, jak ważnym piłkarzem dla reprezentacji jest wychowanek Orła Mrzeżyno. Gracz West Bromwich Albion wykonał największą liczbę podań, miał najlepszy procent celności podań. Aż 90 procent jego zagrań było celnych.
To był piłkarz świetnie regulujący tempo gry, znajdował się nawet w dobrej sytuacji strzeleckiej. Dominacja reprezentacji Polski była dlatego tak wyraźna, bo właśnie Krychowiak w sposób absolutnie bezdyskusyjny podporządkował sobie wydarzenia piłkarskie w środkowej strefie boiska.
Świetny występ zaliczył też Jakub Błaszczykowski. Zdobył gola i brał udział w trzech kolejnych. Wyższość polskiej reprezentacji nie podlegała dyskusji, po zdobyciu piątej bramki zespół nie forsował już tempa, grał spokojnie, nie narażał się na kontuzje, niepotrzebne starcia. Rywale po przerwie zagrozili tylko raz, ale świetnie, bardzo czujnie w bramce zachował się Szczęsny. ©℗ Wojciech Parada