Piłkarki nożne występującej w kobiecej Ekstralidze Olimpii Szczecin przed tygodniem wznowiły zajęcia i pod okiem trenera Adama Gołubowskiego ćwiczą na stadionie przy ul. Biskupa Bandurskiego. Zgodnie z wymogami sanitarnymi, treningi odbywają się w 6-osobowych grupach.
Decyzję, o kontynuowaniu rozgrywek kobiecej Ekstraligi lub ich ewentualnym odwołaniu, Polski Związek Piłki Nożnej podejmie w najbliższych dniach. Do chwili zawieszenia piłkarskich zmagań nasze olimpijki zdołały rozegrać 11 spotkań, z których wygrały pięć i przegrały sześć, w efekcie czego z dorobkiem 15 punktów zajmują 8. miejsce w tabeli.
- Czekamy spokojnie na decyzje piłkarskiej centrali i jesteśmy gotowi na każdy z możliwych scenariuszy - powiedział kierownik drużyny Łukasz Haliniarz. - Niezależnie od tego, jakie decyzje zapadną, będziemy trenować co najmniej do połowy czerwca. Ćwiczymy w 6-osobowych grupach w godzinach od 11.30 do 15.30. Korzystamy z trawiastego boiska przy ulicy Biskupa Bandurskiego, ale nie możemy korzystać z budynku klubowego i szatni, lecz jedynie z zewnętrznej toalety. Piłkarki przejeżdżają na stadion z domów już przebrane i jedynie przed zajęciami zmieniają cywilne buty na korki. Trenujemy niemal w pełnym składzie i brakuje jedynie przebywającej w Niemczech Matyldy Böhm. Jej przyjazd wiązałby się z kwarantanną, więc podjęliśmy decyzję, że będzie trenowała indywidualnie w Niemczech, będąc z nami w stałym kontakcie telefonicznym oraz internetowym. Razem z nami w Szczecinie bierze natomiast udział w zajęciach jedna z reprezentantek Kamerunu, występująca na pozycji napastniczki, ale ponieważ nie zostały jeszcze sfinalizowane wszystkie formalności związane z jej transferem, na razie wolałbym nie podawać nazwiska... ©℗ (mij)
Fot. Ryszard Pakieser
