Środa, 17 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Ograli mistrzów Polski i są liderem

Data publikacji: 25 sierpnia 2018 r. 15:13
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2018 r. 17:45
Piłka nożna. Ograli mistrzów Polski i są liderem
 

Młodzi piłkarze Pogoni Szczecin wygrali w meczu Centralnej Ligi Juniorów ze swoimi rówieśnikami z Lecha Poznań 2:1 (1:0) po golach Sierackiego i Rybickiego. Dzięki tej wygranej szczecinianie jako jeden z dwóch zespołów maja na koncie komplet wygranych i przewodzą w tabeli.

Podopieczni trenera Łęczyńskiego mają już w tym sezonie na rozkładzie mistrzów Polski z poprzedniego sezonu (Lech) i mistrzów Polski z dwóch wcześniejszych sezonów (Legia). W zdecydowanej większości skład mają oparty na piłkarzach, którzy dwa miesiące temu wywalczyli wicemistrzostwo Polski juniorów młodszych.

Ewidentnie pokazuje to, że młodzi portowcy już na początku sezonu dali wyraźny sygnał, że zamierzają się liczyć w walce o mistrzowski tytuł, którego w minionej dekadzie nie udało się wywalczyć, choć szczecinianie aż pięć razy stawali na podium (cztery razy juniorzy starsi, raz juniorzy młodsi).

Mecz z Lechem nie stał na tak wysokim poziomie, jak spotkanie przed tygodniem z Legią. Tym razem portowcom nie udało się tak mocno zdominować przeciwnika, mieli tez problem z wykreowaniem sytuacji strzeleckich. Tradycyjnie już najwięcej zagrożenia stwarzał najmłodszy, bo zaledwie 14-letni Kozłowski.

Pogoń miała optyczną przewagę, ale to Lech przed przerwą stworzył dwie najgroźniejsze sytuacje. Najpierw portowców od utraty gola uratowała poprzeczka, a następnie piłkę z linii bramkowej wybił Sieracki. Ten ostatni był bohaterem spotkania, nie tylko zastąpił na linii bramkowej swojego bramkarza, ale też zdobył jedną z dwóch bramek.

To był jego debiut w Centralnej Lidze Juniorów, tym bardziej szczęśliwy, że przeciwko klubowi, z którego się wywodzi, z którego niegdyś trafił do reprezentacji Polski juniorów, wywalczył mistrzostwo Polski juniorów młodszych, przeniósł się do HSV Hamburg, a następnie do Pogoni.

Drugiego gola dla portowców strzelił wprowadzony w drugiej połowie na boisko Rybicki, który dał dobra zmianę, wprowadził dużo ożywienia, umiał pozyskiwać przestrzeń i stwarzał zagrożenie. Trochę brakowało mu ostatniego podania, ten element zdecydowanie do poprawki, jednak odwaga i determinacja godna pochwały. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ja
2018-08-25 17:41:35
tak 14 letni :)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA