Ekstraklasowe mecze piłkarzy Pogoni Szczecin z Lechem Poznań zawsze wzbudzały wśród kibiców dodatkowe emocje, na trybunach było najgłośniej i spontanicznie powstawały okolicznościowe przyśpiewki. Poznaniacy śpiewali o „śledziach", a szalikowcy z grodu Gryfa rewanżowali się „pyrami"... W niedzielę o godz. 14.45 w Poznaniu dojdzie do 91. w historii potyczki o ligowe punkty odwiecznych rywali!
W lidze ciut lepsi portowcy
Dotychczasowy bilans szczecińsko-poznańskiej rywalizacji jest minimalnie lepszy dla portowców, którzy w 90 pojedynkach wygrali 31 razy, 29-krotnie zremisowali i doznali 30 porażek, ale różnica bramek jest dla nas niekorzystna: 111-117. W ostatnim czasie to jednak Lech ma lepszą passę meczów z portowcami, bo wygrał trzy ostatnie ligowe starcia. Nasze ostatnie ligowe zwycięstwo z Lechem miało miejsce dwa lata temu, ale za to było bardzo efektowne, bo 1 października 2023 roku przy Twardowskiego ograliśmy Kolejorza aż 5:0, a gole strzelali wtedy: Fredrik Ulvestad, Alexander Gorgon, Wahan Biczachczjan, Kamil Grosicki oraz Mariusz Fornalczyk. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu, by w niedzielę powtórzyć ten wynik!
W pucharach górą Kolejorz
W Pucharze Polski kluby zmierzyły się 12 razy (2-krotnie był dwumecz) i 6 razy awansował Kolejorz (wliczamy w to wygraną w finale PP z portowcami we Wrocławiu), a 4-krotnie dalej przechodziła Duma Pomorza. W pucharowych zmaganiach poznaniacy wygrali 7 pojedynków, dwa razy był remis (w rzutach karnych lepsi byli raz jedni, raz drudzy), a tylko 3-krotnie zwyciężała Pogoń, co przełożyło się na ujemną różnicę bramek: 9-14.
Jeśli chodzi o puchary, to musimy też przyznać, że Lech lepiej prezentuje się od granatowo-bordowych na europejskich stadionach, a obecnie jest w fazie ligowej Ligi Konferencji Europy.
Kontuzje i kartki
W zespole prowadzonym przez trenera Nielsa Frederiksena w ostatnim czasie z powodu urazów pauzują Ali Gholizadeh, Daniel Hakans, Patrik Walemark i Radosław Murawski, więc prawdopodobnie występu tych piłkarzy nie należy się spodziewać w niedzielę przeciwko Pogoni. Dobra informacja dla kibiców Lecha jest natomiast taka, że do składu ich zespołu na mecz z portowcami będzie mógł już po pauzie kartkowej wrócić reprezentant Hondurasu Luis Palma, który ostatnio wystąpił w reprezentacji swojego kraju w wygranym 3:0 (3:0) z Haiti meczu 4. kolejki grupy C trzeciej rundy eliminacji mistrzostw świata w strefie CONCACAF i zaliczył asystę przy drugiej bramce dla swojego zespołu.
W zespole Pogoni także będziemy mieli jeden powrót do składu po pauzie kartkowej, gdyż w niedzielę do dyspozycji trenera Thomasa Thomasberga będzie już Marian Huja. Z urazem w naszym zespole zmaga się natomiast ciągle Leonardo Borges i z tego powodu Brazylijczyk nie będzie mógł wystąpić przeciwko Lechowi. W niedawnym sparingu zremisowanym na Twardowskiego 3:3 z I-ligową Wisłą Kraków nie wystąpili lekko kontuzjowani: Frederik Ulvestad, Musa Juwara i Kacper Kostorz, więc nie wiadomo, czy na niedzielę będą w pełnej dyspozycji. Za kadencji dwóch poprzednich trenerów Pogoń dość często ukrywała problemy zdrowotne swoich zawodników i dopiero w dniu meczu dowiadywaliśmy się, kto jest chory czy kontuzjowany. Zobaczymy czy ta polityka informacyjna będzie kontynuowana za rządów duńskiego szkoleniowca...
(mij)