Dziennikarz „Kuriera" Jerzy Chwałek rozmawia z byłym selekcjonerem kadry Adamem Nawałką
Piłkarska reprezentacja Polski pokonała Litwę 2:0 w eliminacjach do mistrzostw świata 2026 i jest bliska wywalczenia gry barażach. Jan Urban który przejął drużynę narodową rozbitą wewnętrznymi konfliktami i słabymi wynikami po Michale Probierzu, tchnął nowego ducha w nasz zespół. Trzy miesiące pracy Urbana z kadrą (nominację otrzymał 16 lipca) ocenił były selekcjoner Biało-Czerwonych, Adam Nawałka.
- Czy mecz z Litwą potwierdził prawidłowy kierunek odbudowy reprezentacji przez selekcjonera Jana Urbana?
- Najważniejsze było zdobycie trzech punktów i to zadanie zostało wykonane. Drugie miejsce zapewnia nam udział w barażach, ale trzeba pamiętać, że to jeszcze nie koniec eliminacji. Najbardziej rzuca się w oczy w dotychczasowej pracy selekcjonera stabilizacja składu. Mimo tego, że było mało czasu na treningi, to dzięki stabilizacji jest widoczny progres w organizacji gry całej drużyny po stracie piłki. Jest zauważalny też postęp w rozegraniu od bramkarza. Widać pomysł na grę i wykorzystanie potencjału zawodników, również poprzez drobne korekty personalne w ustawieniu. Do tego dochodzi dobre zarządzania zmianami w trakcie meczu. Niezwykle ważną rolę w tym aspekcie odgrywają też doświadczeni piłkarze, a Kamil Grosicki zarówno wejściem na boisko, jak i autorytetem w szatni jest fantastycznym wsparciem.
- Czy selekcjoner właściwie wykorzystał mecz z Nową Zelandią?
- Trzeba było przygotować zawodnika w miejsce Nikoli Zalewskiego i widać, że od samego początku trener miał plan, żeby zastąpić go Michałem Skórasiem. To był trafny wybór. Gdy jest presja czasu i nie ma możliwości na dłuższe treningi, to liczy się wiedza i kompetencje selekcjonera. Również Jan Ziółkowski zaliczył udany debiut, ale zapewne jego dalsze występy w podstawowym składzie są uzależnione od regularnej gry w Romie. Mecz z Nową Zelandią okazał się wartościowym przeglądem wojsk, dodatkowo zakończonym zwycięstwem, co też jest ważne w rankingu przed barażami.
- Dziękujemy za rozmowę. ©℗
Jerzy CHWAŁEK