Po rzutach karnych na boisku przy ul. Kresowej piłkarze FASE Szczecin wyeliminowali z Pucharu Polski ZZPN świeżo upieczonego III-ligowca Polski Cukier Kluczevię Stargard i trochę niespodziewanie awansowali do finału wojewódzkich rozgrywek, a ich rywalem w walce o główne trofeum i przepustkę na szczebel centralny PP, będzie zwycięzca środowego (godz. 17) meczu III-ligowców na Karłowicza: Pogoń II Szczecin - Flota Świnoujście.
- Szczerze mówiąc, to nie myśleliśmy o tym, jak daleko zajdziemy w pucharowych rozgrywkach - mówi Dawid Jeż, trener FASE. - Staramy się wpajać zawodnikom, że każdy kolejny mecz, to pewnego rodzaju sprawdzian. Dlatego do każdego spotkania niezależnie od rozgrywek, podchodzimy z pełnym zaangażowaniem, dbając zarówno o występ zespołowy, jak i indywidualny.
Do przerwy Kluczevia prowadziła, wykorzystując stały fragment gry, a bramkę zdobył Patryk Baranowski. Po przerwie FASE szybko wyrównało, a pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Jakub Koziński. Po 90 minutach nastąpiły rzuty karne, w których lepszy okazał się zespół ze Szczecina.
- Uważam, że kluczowe były działania obronne - mówi o zwycięstwie D. Jeż. - Byliśmy bardzo zdeterminowani i cechowała nas ofiarność w trudnych momentach. Wiedzieliśmy, że będzie to dla nas wymagające spotkanie i tak rzeczywiście było. Kluczevia dominowała, ale po pierwszej połowie czuliśmy, że to nie jest nasza gra. Byliśmy zbyt bojaźliwi i podeszliśmy do rywala z przesadnym respektem. W przerwie uświadomiłem chłopakom, że to po prostu kolejny mecz. Chcieliśmy, żeby zagrali odważniej i podejmowali więcej ryzyka w ataku. Uważam, że to pozwoliło nam doprowadzić do remisu. Jeżeli chodzi o aspekt mentalny, to w tym sezonie zespół już wielokrotnie pokazał, że potrafi przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Cechuje nas wiara i chęć zwycięstwa, niezależnie od okoliczności. Seria rzutów karnych tylko to potwierdza, bo już drugi raz w tym roku wychodzimy zwycięsko z gry nerwów.
FASE, czyli Football Academy School of Excellence to Szkoła Mistrzostwa Sportowego dla piłkarzy, mająca na celu kompleksowy rozwój zawodnika zarówno w ujęciu sportowym, jak i dydaktycznym, przygotowująca go do udziału w profesjonalnych rozgrywkach piłkarskich na szczeblu zawodowym. Szkoła ma swoją siedzibę w Szczecinie, ale rekrutuje uczniów z całej Polski.
- W idealnym świecie chcemy, by rozwój indywidualny szedł w parze z wynikami zespołowymi i w tym roku udaje się to realizować - mówi o kończących się rozgrywkach D. Jeż. - W tym sezonie wprowadziliśmy kilka zmian, które w naszym przekonaniu przynoszą efekty. Daliśmy zawodnikom więcej przestrzeni. Naszym celem było to, aby to oni tworzyli model gry. Po krótkim okresie adaptacji drużyna odnalazła się w tym systemie i mamy poczucie, że to była dobra droga. Jesteśmy na podium Centralnej Ligi Juniorów Młodszych do lat 17, prowadzimy w tabeli A Klasy w Grupie 2 i awansowaliśmy do finału Pucharu Polski ZZPN. Posiadamy 29-osobową kadrę. Dowodem na skuteczność naszych działań jest zimowy transfer Kajetana Brzezińskiego do Legii Warszawa. Zainteresowanie naszymi graczami jest spore, wielu z nich trafi po sezonie do uznanych akademii w Polsce. Jesteśmy zadowoleni zarówno z pracy zawodników, jak i sztabu. Czujemy, że udało się połączyć cele indywidualne i zespołowe.
Jakkolwiek nie zorganizowana byłaby szkółka piłkarska i tak efektem jej pracy będą wychowankowie. W FASE z roku na rok utalentowanych zawodników przybywa, a lista wydłuża się o graczy, których kupują inne kluby. Sztab każdej drużyny składa się z pierwszego trenera, asystenta (w drużynie do lat 17 asystentów jest dwóch), trenera bramkarzy i trenera przygotowania motorycznego.
- W piłce młodzieżowej sukces zespołowy jest ważny, ale nie najważniejszy - zaznacza D. Jeż. - Prawdziwym sukcesem będzie to, jeśli ci chłopcy trafią do odpowiednich środowisk, które umożliwią im dalszy rozwój. Chciałbym zobaczyć ich kiedyś na stadionach szczebla centralnego. Wtedy będę mógł z pełnym przekonaniem powiedzieć, że to sukces, na który wspólnie z całym sztabem i akademią ciężko pracowaliśmy. Na dziś mogę powiedzieć, że takim sukcesem jest chociażby debiut Kornela Lismana w Lechu Poznań. Miałem przyjemność pracować z nim przez kilka lat i bardzo się cieszę, że osiągnął tak ważny moment w swojej karierze. Mam nadzieję, że zawodnikom naszej drużyny również uda się w przyszłości powtórzyć ten sukces. Co do mnie, to cieszę się, że tu jestem. Akademia mi zaufała i powierzyła prowadzenie zespołu do lat 17. Mam dużą autonomię, a włodarze są otwarci na dialog i moje pomysły. To nie jest standard i jestem za to bardzo wdzięczny. Liczę na to, że ta współpraca będzie każdego dnia podnosić poziom całej akademii.
Przejście z piłki juniorskiej do seniorskiej to moment, w którym zawodnik przechodzi na rywalizację w drużynach seniorskich, gdzie stawki są wyższe, wymagania bardziej intensywne, a konkurencja jeszcze ostrzejsza. To czas, w którym młody piłkarz musi zmierzyć się z dorosłymi rywalami, którzy są fizycznie i psychicznie bardziej rozwinięci, co stawia go przed nowymi, trudniejszymi wyzwaniami.
- Wiem, że często mówi się, iż piłka juniorska i seniorska to dwie różne dyscypliny, ale mam nieco inne zdanie - uważa D. Jeż. - Wszystko zależy od środowiska i presji, w której zawodnik się znajduje. Kluczową rolę odgrywa też trener, i ważne czy jest na tyle odważny, by zaufać młodemu zawodnikowi. To zawsze wiąże się z większą presją i wymaga cierpliwości. Pracując w III i IV lidze wprowadziłem kilku, a może nawet kilkunastu chłopców do drużyn seniorskich, w których kontynuują swoją przygodę z piłką. Udało się to dzięki cierpliwości trenera i zarządu, gdzie nie było presji wyniku, a chęć dania szansy młodym. Niestety, nie każdy trener ma takie wsparcie ze strony przełożonych. I właśnie to uważam za największy problem w piłce seniorskiej, bo nie wszędzie stworzone są odpowiednie warunki do wprowadzania młodych zawodników.
Rywalem FASE w finale PP ZZPN będzie Pogoń II Szczecin, która broni trofeum lub Flota Świnoujście.
- Nie myślimy o tym, z kim chcielibyśmy zagrać, każdy mecz to osobna historia - mówi na koniec D. Jeż. - Chcemy się po prostu dobrze zaprezentować i z czystym sumieniem powiedzieć po meczu, że jesteśmy z siebie zadowoleni.
W Centralnej Lidze Juniorów Młodszych FASE jest na miejscu trzecim. W A Klasie (Grupa 2) jest liderem, a do końca rozgrywek pozostały trzy kolejki.
Droga FASE do finału PP ZZPN - I: Znicz Niedźwiedź - FASE Szczecin 0:2, II: Kolegium Sędziów ZZPN - FASE Szczecin 1:6, III: Rybak Trzebież - FASE Szczecin 0:7, IV: FASE Szczecin - Wołczkowo-Bezrzecze 4:2, V: Dąb II Dębno - FASE Szczecin 1:8, VI: FASE Szczecin - Sparta Gryfice 1:1 karne 4:3, 1/8 finału: FASE Szczecin - Gwardia Koszalin 1:0, 1/4 finału: FASE Szczecin - Flota II Świnoujście 4:0, 1/2 finału: FASE Szczecin - Polski Cukier Kluczevia Stargard 1:1 karne 4:3. ©℗ (PR)