Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że piłkarz Chemika Police Mykyta Wowczenko został zawieszeny w rozgrywkach mistrzowskich i pucharowych ze skutkiem natychmiastowym, a powodem jest podejrzenie ustawiania III-ligowych spotkań piłkarskich w obecnym sezonie.
Przypomnijmy, że zawodnik ten grał już wcześniej w Chemiku po przyjeździe z rodzinnej Ukrainy do Polski w 2017 roku, a następnie przeniósł się do Puszczy Niepołomice, zaś później występował jeszcze w 4 zachodniopomorskich klubach: Kotwicy Kołobrzeg, Wybrzeżu Rewalskim Rewal, Hutniku Szczecin i Błękitnych Stargard. W poprzednim sezonie grał w Hutniku (jesień) i Błękitnych (wiosna). Poniżej prezentujemy komunikat PZPN-u.
„W związku z prowadzonym postępowaniem wyjaśniającym w sprawie podejrzenia match-fixingu w meczach III ligi w sezonie 2022/2023, Rzecznik Dyscyplinarny PZPN postanowił 10 listopada 2022 roku o zastosowaniu środków zapobiegawczych wobec dwóch zawodników: Mykyty Wowczenki z Chemika Police oraz Ihora Radchenki z Concordii Elbląg. Obaj piłkarze zostali zawieszeni w rozgrywkach mistrzowskich i pucharowych swoich klubów ze skutkiem natychmiastowym".
Tutaj pojawiła się wątpliwość, bo w obecnym sezonie zawodnik jest piłkarzem IV-ligowego Chemika, a w komunikacie jest zaznaczone, że chodzi o rozgrywki III ligi sezonu 2022/2023. O wyjaśnienia poprosiliśmy więc Rzecznika Dyscyplinarnego Adama Gilarskiego, który powiedział:
- Potwierdzam, że chodzi o obecny sezon i rozgrywki III ligi, a podejrzanym jest Mykyta Wowczenko, więc wyjaśniam, że chodzi o mecze, w których nie uczestniczył jako zawodnik, ale podejrzewamy, że mógł wpływać na boiskowe wydarzenia. Staraliśmy się zebrać jak najwięcej informacji o ukraińskim piłkarzu i powiem, że opinie o nim są raczej pozytywne. W obecnym sezonie nie zagrał w żadnym meczu IV-ligowego Chemika Police, ani nawet w drużynie rezerw tego klubu.
O postawę podejrzewanego piłkarza postanowiliśmy zapytać prezesa Chemika Przemysława Korotkiewicza, a oto jego krótka wypowiedź:
- Na podstawie jego wcześniejszej gry w naszym klubie mogę stwierdzić, że był to zawodnik nieco trudny do prowadzenia, ale nie mieliśmy nawet najmniejszych powodów, by poddawać w wątpliwość jego uczciwość. Przed obecnym sezonem otrzymałem sygnał, iż jest możliwość by powrócił do naszego klubu, a silny fizycznie, dobrze zbudowany i doświadczony napastnik, bardzo by się przydał, więc zgłosiliśmy go do rozgrywek, ale on do tej pory nie pojawił się na żadnym treningu, więc oczywiście nie zagrał w żadnym spotkaniu IV ligi, ani także w zespole rezerw. Tylko teoretycznie i na papierze jest naszym zawodnikiem, a w praktyce w tym sezonie nie ma związku z Chemikiem.
Mykyta Wowczenko jest w oczach piłkarskiego związku podejrzanym, ale na razie nie udowodniono mu winy. Liczymy, że prowadzone postępowanie dyscyplinarne pozwoli na ustalenie wszystkich faktów w tej bulwersującej sprawie. ©℗
(mij)