Zniszczona podczas listopadowego meczu Pogoni z Piastem Gliwice murawa stadionu miejskiego po kilkunastu dniach renowacji znów nadaje się do użytku. Jak twierdzą przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji opiekujący się obiektem, niedzielny mecz z Zagłębiem Lubin nie jest zagrożony.
Spotkanie z Piastem odbywało się w ekstremalnych warunkach – po ulewnych deszczach murawa była miękka i grząska. Jeszcze przed meczem sędziowie zastanawiali się, czy gra w takich warunkach nie stwarza zagrożenia dla piłkarzy. Ostatecznie mecz rozpoczął się z 30-minutowym opóźnieniem, ale rywalizacja na takim boisku mocno dała się we znaki nawierzchni.
Na płycie boiska wyrwane były całe fragmenty trawy. Po meczu murawę stadionu wyłączono z eksploatacji i rozpoczęto zabiegi mające uratować nawierzchnię i przygotować ją do dwóch grudniowych spotkań ekstraklasy – z Zagłębiem (10 grudnia) i Arką (16 grudnia). Dopiero w piątek pierwszy raz od dwóch tygodni na głównej płycie trening zaplanowali piłkarze Pogoni.
– Murawa wygląda już zdecydowane lepiej niż po meczu z Piastem. Nasza drużyna ma rozpisane dwa treningi na głównej płycie, ale jeśli będzie to miało wpływ na jakość murawy, z pewnością z jednego trener Kosta Runjaić zrezygnuje – mówi Krzysztof Ufland z biura prasowego Pogoni.
Przez ostatnie dni murawa poddawana była różnym zabiegom pielęgnacyjnym – ręcznie i mechanicznie naprawiano ubytki, piaskowano trawę i poddano ją areacji. Ten ostatni zabieg miał na celu zwiększenie elastyczności i poprawę wnikania wody w glebę. Prognozy pogody na najbliższe dni są dla murawy obiecujące. Gwałtownych opadów meteorolodzy nie przewidują.
Pogoń na mecz z Zagłębiem planuje dodatkowo zatrudnić greenkeeperów. Do pracy przy bieżącej naprawie murawy, uzupełnianiu ubytków w trakcie meczu zgłosiło się blisko 30 chętnych.
Tak czy inaczej, przed rundą wiosenną (start już 10 lutego) murawa będzie wymagała sporych zabiegów i nakładów. Na wymianę nawierzchni, mając na uwadze planowaną przebudowę stadionu, nie ma raczej w przyszłym roku szans.
(woj)
Fot. R. Pakieser