W czwartek (14 czerwca) rozpoczną się w Moskwie 21. piłkarskie mistrzostwa świata, w których wystąpią czołowe 32 drużyny naszego globu. Tytułu bronić będą Niemcy. Po 12-letniej przerwie wśród najlepszych ponownie melduje się reprezentacji Polski, w której na rosyjskich stadionach zagra szczecinianin Kamil Grosicki.
W turnieju wystąpią 32 drużyny, które na 12 stadionach w 11 miastach rozegrają łącznie 64 mecze. Najpierw rywalizacja toczyć się będzie w 8 grupach, z których do fazy pucharowej awansują po dwa najlepsze zespoły.
Jako pierwsze na boisku pojawią się drużyny gospodarzy i Arabii Saudyjskiej, a czwartkowy mecz na stołecznych Łużnikach - głównej arenie mundialu - rozpocznie się o godz. 17 czasu polskiego. Finał 32-dniowych zmagań zaplanowano na 15 lipca na tym samym obiekcie. Ponadto spotkania będą odbywać się w Soczi, Kaliningradzie, Kazaniu, Rostowie nad Donem, Wołgogradzie, Samarze, Sarańsku, St. Petersburgu, Niżnym Nowogrodzie, Jekaterynburgu oraz na drugim moskiewskim stadionie - Spartaka.
Piłkarskie mistrzostwa świata, impreza swoim zasięgiem i popularnością porównywana z igrzyskami olimpijskimi, wracają do Europy po 12 latach, bowiem dwa poprzednie turnieje odbyły się w RPA i Brazylii. Po raz pierwszy jednak odbędą się w Europie Wschodniej i w kraju, który leży na dwóch kontynentach.
Od 1930 do 2014 roku tylko osiem krajów zdobyło tytuł mistrza świata: Brazylia - 5 razy, Niemcy i Włochy - po 4, Urugwaj - 2, Argentyna - 2, a Anglia, Francja i Hiszpania - po 1. W rywalizacji kontynentów Europa prowadzi z Ameryką Płd. 11:9.
Wśród 32 uczestników turnieju finałowego w Rosji jest dwóch debiutantów: Islandia i Panama. Zabraknie zaś takich piłkarskich potęg jak Włochy czy Holandia.
Polacy już w Soczi
Piłkarze reprezentacji Polski dotarli do hotelu w Soczi, gdzie będą mieszkać podczas mistrzostw, a wieczorem odbyli pierwszy trening na stadionie „Sputnik-Sport”. Po przyjeździe Polacy zostali przywitani przez lokalny zespół pieśni i tańca. Członkowie zespołu ubrani w tradycyjne stroje przywitali biało-czerwonych chlebem i solą oraz wykonaniem rosyjskich pieśni.
Czarnomorski kurort Soczi, gospodarz zimowych igrzysk sprzed czterech lat, jest od środy bazą Polaków podczas mundialu. Swoje występy kadra Adama Nawałki rozpocznie od meczu z Senegalem we wtorek 19 czerwca w Moskwie. Pięć dni później zmierzy się z Kolumbią w Kazaniu, a 28 czerwca jej rywalem będzie w Wołgogradzie Japonia. Polacy zagrają w mistrzostwach świata po raz ósmy. Zadebiutowali w tym turnieju 80 lat temu, a ich najlepszymi osiągnięciami są trzecie miejsca w 1974 i 1982 roku.
Piłkarskie gwiazdy
Mundial to zawsze wielki zlot piłkarskich gwiazd. Kibice tradycyjnie zastanawiają się, w jakiej formie będą Argentyńczyk Lionel Messi i Portugalczyk Cristiano Ronaldo, najlepsi zawodnicy ostatniego dziesięciolecia. Ten pierwszy w czasie turnieju (24 czerwca) skończy 31 lat, a „CR7" ma już 33, więc to może być ostatnia szansa obydwu na triumf w mistrzostwach świata.
To jednak nie oznacza, że wszyscy inni piłkarze zejdą na drugi plan. Brazylijczyk Neymar z przytupem wrócił po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, zdobywając bramkę w towarzyskim meczu z Chorwacją w Liverpoolu. Kolumbijczyk Radamel Falcao, który przez poważny uraz kolana nie mógł wspomóc kolegów przed czterema laty, postraszy w grupie H obrońców Polski, Japonii i Senegalu. Jest też Anglik Harry Kane, zdobywca 105 bramek dla Tottenhamu Hotspur w ostatnich czterech sezonach uważanej za najbardziej wymagającą Premier League. Nie wolno też zapominać o naszym Robercie Lewandowskim, mimo że końcówka sezonu nie była w wykonaniu Polaka spektakularna. Słabsze występy w Bayernie Monachium, niepodanie ręki trenerowi po zmianie i pogłoski o odejściu z klubu nie mogły spotkać się z aprobatą mediów i kibiców, ale to wciąż trzykrotny król strzelców Bundesligi oraz najskuteczniejszy zawodnik eliminacji MŚ w strefie europejskiej. Ostatnio zaimponował skutecznością w meczach towarzyskich z Chile i Litwą, w których zdobył 3 bramki.
Kłopoty Hiszpanów
Tuż przed mistrzostwami problem mają zaś Hiszpanie po zwolnieniu selekcjonera Julena Lopeteguiego, który z drużyną narodową pracował od 2016 roku. Po zakończeniu mundialu miał objąć Real Madryt, z którym związał się na 3 lata, co ogłoszono na oficjalnej stronie internetowej „Królewskich" we wtorek.
Informacja była zaskakująca, zwłaszcza że trzy tygodnie wcześniej Lopetegui przedłużył kontrakt z hiszpańską federacją RFEF do 2020 roku. Prezes związku Luis Rubiales przyznał, że sam dowiedział się o wszystkim „pięć minut przed nadaniem oficjalnego komunikatu".
- RFEF nie może być na marginesie negocjacji z udziałem jednego z jej pracowników. Są pewne normy postępowania. Prosiłem, żeby niczego nie upubliczniać. Podjęto działania, mimo że prosiłem o wstrzymanie się. Nikt nie jest ponad zasadami, zawsze najważniejsze jest dobro reprezentacji. Nie mogliśmy odwrócić wzroku, zmuszono nas do działania - zaznaczył Rubiales.
W tej sytuacji piłkarską kadrą Hiszpanii kierował będzie 50-letni Fernando Hierro, były piłkarz m.in. Realu Madryt i reprezentacji, który miał w Rosji pełnić rolę dyrektora sportowego, tymczasem już w środowe popołudnie poprowadził pierwszy trening w Krasnodarze, gdzie Hiszpanie mają swoją bazę.
VAR i goal-line
Mistrzostwa w Rosji będą niezwykle istotne z punktu widzenia technologii. Po raz drugi zostanie wykorzystany goal-line, ale najważniejszą innowacją jest VAR, czyli prawo zespołu sędziowskiego do obejrzenia powtórki kontrowersyjnej sytuacji przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Ze względu na doświadczenie z tym systemem z rodzimej ekstraklasy dobrze powinni poradzić sobie dwaj polscy sędziowie wyznaczeni do pracy na mundialu - Szymon Marciniak oraz Paweł Gil, przy czym tylko ten pierwszy będzie prowadził spotkania na boisku. Drugi ze studia w Moskwie obsługiwać będzie aparaturę wideo.
- To niesamowite narzędzie w naszych rękach. Mam nadzieję, że to będą najsprawiedliwsze mistrzostwa w historii - ocenił Marciniak.
Testowany dopiero od 2016 roku VAR podzielił środowisko piłkarskie. Miłośnicy statystyk i „bezwzględnej" uczciwości nie mogli się doczekać jego wprowadzenia, z kolei zwolennicy sprawdzonych rozwiązań denerwują się, że wstrzymywanie gry na czas podjęcia decyzji niszczy dynamikę i ducha futbolu.
Wielkie pieniądze
Sukces w mundialu to nie tylko prestiż, ale i pieniądze. Reprezentacja, która wywalczy tytuł mistrzowski, zarobi 38 milionów dolarów, o trzy więcej niż w 2014 roku. Finalista otrzyma 28 mln, a federacja brązowych medalistów może liczyć na 24 mln. Za udział w mundialu FIFA zapłaci każdemu 8 milionów USD, a wyjście z grupy wyceniono na 12 mln. Łączna pula nagród to 400 mln USD.
Na zyski mogą liczyć też kluby, z których wywodzi się 736 piłkarzy - uczestników mundialu. Każdy dzień ich przebywania w Brazylii międzynarodowa federacja wyceniła na 8530 dolarów, czyli niemal trzykrotnie więcej niż cztery lata temu. Wówczas Bayern Monachium z tytułu udziału swoich zawodników w mundialu zarobił ponad 1,7 mln USD, a środki z FIFA trafiły łącznie do 396 zespołów.
Rosjanie raz zwiększali, raz cięli wydatki związane z przygotowaniami do MŚ. Ostatecznie ustalono, że budżet turnieju wyniesie 10 miliardów euro.
Wybrali Amerykę
Stany Zjednoczone, Meksyk i Kanada będą gospodarzami piłkarskich mistrzostw świata w 2026 roku. W środowym głosowaniu na kongresie FIFA w Moskwie kandydatura krajów Ameryki Północnej otrzymała większe poparcie od propozycji Maroka. Wspólna kandydatura USA, Meksyku i Kanady otrzymała 134 głosy, a oferta Maroka - 65. Jeden delegat wybrał opcję „żadna z nich". Przypomnijmy, że Mundial w 2022 roku zorganizuje Katar.
(oprac. mij, pap)
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Na zdjęciu: Piłkarze reprezentacji Polski, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny witani w hotelu Hyatt Regency