W niedzielę o g. 18 piłkarze niepokonanej w tym sezonie na własnym boisku Pogoni Szczecin podejmują w hitowym pojedynku swojego odwiecznego rywala Lecha Poznań. Jest duża szansa na to, że mimo niesprzyjającej aury na wysłużonym stadionie padnie tegoroczny rekord frekwencji.
To ósmy mecz portowców w tym sezonie przed własną publicznością. Trzy z nich (Śląsk, Wisła, Piast) zgromadziły na trybunach powyżej 8 tysięcy fanów. Było to jednak dawno, gdy pora roku i temperatura powietrza znacznie bardziej zachęcały do odwiedzin stadionu.
Na inauguracyjnym meczu ze Śląskiem Wrocław (26 lipca) obecnych było 8 658 kibiców. Niespełna miesiąc później podczas meczu z Wisłą Kraków (21 sierpnia) tych kibiców było nieznacznie więcej – 8 897.
13 września mecz z liderem tabeli Piastem Gliwice zgromadził na trybunach 8 811 kibiców. Wszystko wskazuje na to, że niedzielny mecz z Lechem zgromadzi na trybunach przynajmniej 9 tysięcy fanów. Jest nawet duża szansa, że będzie ich powyżej 10 tysięcy.
W tym roku największym zainteresowaniem cieszył się inauguracyjny mecz rundy wiosennej z Lechem Poznań. Wysłużony stadion przy ul. Twardowskiego odwiedziło wówczas 9 684 kibiców. To był mecz z największą liczbą kibiców w całym sezonie 2014/15 i jedyny, który zgromadził w Szczecinie fanów powyżej 9 tysięcy.
Bariera 10 tysięcy po raz ostatni została złamana jeszcze dwa sezony temu - dokładnie 28 maja 2014 roku. Pogoń podejmowała wówczas mający zapewniony tytuł mistrza Polski Legię Warszawa i przegrała z nią 0:1 przed 11 248 kibicami zebranymi na szczecińskim stadionie.
Łatwo obliczyć, że to już ponad 1,5 roku, od kiedy żaden mecz Pogoni nie zgromadził na trybunach powyżej 10 tysięcy fanów. Szczecińska drużyna rozegrała od tamtego czasu przed własną publicznością 26 spotkań.
Zainteresowanie niedzielnym meczem z Lechem jest duże. W niedzielę do godziny 17.30 (pół gdoziny przed rozpoczęciem meczu) uprawnionych do wejścia na stadion było 9 111 kibiców.
Nie znaczy to jednak, że przynajmniej tylu fanów zawita na stadion. Liczba uprawnionych do wejścia oznacza, że wydano właśnie tyle wejściówek: darmowych zaproszeń, karnetów i sprzedanych biletów.
Liczba kibiców obecnych na trybunach zawsze jest mniejsza od podanej uprawnionych do wejścia tak około 10, lub 15 procent.
Pogoń po piątkowych i sobotnich meczach spadła już na szóste miejsce w tabeli. Spotyka się z zespołem zajmującym przedostatnie miejsce w tabeli, ale będącym aktualnym mistrzem Polski, mającym olbrzymi, jak na krajowe warunki potencjał piłkarski.
Od momentu powrotu Pogoni do ekstraklasy to będzie czwarty mecz przed własną publicznością z Lechem. Średnio na jednym spotkaniu z tą drużyną obecnych było 9 751 kibiców.
Prognoza pogody w porze rozgrywania meczu nie przewiduje opadów.
Pogoń daje kibicom ostatnie ostrzeżenie.