Szczeciński bramkarz Jakub Słowik na pewno nie może zaliczyć sobotniego meczu do udanych, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że nowy trener wymaga od niego obecnie realizacji całkiem nowych zadań i piłkarz musi mieć trochę czasu zanim przyzwyczai się do nowej roli.
Trzy podania w wykonaniu naszego bramkarza wywołało u kibiców palpitację serca, jednak były to jedyne niecelne podania tego piłkarza. Mogły się one okazać brzemienne w skutkach, ale w pozostałych przypadkach Słowik rozpoczynał grę poprawnie.
Miał zdecydowanie lepszy procent celnych podań od Michała Miśkiewicza, który na swoją dobrą ocenę zapracował udanymi interwencjami po strzałach portowców. Miśkiewicz wybronił aż osiem strzałów, dał się pokonać zaledwie raz, a Słowik nie wybronił żadnego z dwóch celnych strzałów, choć trudno mieć do niego o to pretensje. ©℗ (par)
Michał Miśkiewicz Jakub Słowik
Podania (celne) 19 (12) 14 (11)
Procent celności podań 63 % 79 %
Strzały (obronione) 9 (8) 2 (0)
Procent obronionych strzałów 89 % 0