Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka Nożna. Luka Zahovič dał Pogoni nadzieję! [GALERIA]

Data publikacji: 21 lipca 2022 r. 22:16
Ostatnia aktualizacja: 22 lipca 2022 r. 19:31
Piłka Nożna. Luka Zahovič dał Pogoni nadzieję!
Fot. Ryszard PAKIESER  

W pierwszym spotkaniu II rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji Europy Pogoń Szczecin zremisowała w czwartek (21 lipca) na swoim boisku z duńskim Brøndbyernes IF, a mecz miał dwa całkiem różne oblicza. Do przerwy portowcy grali słabo, atakując bez polotu, wolno i schematycznie, a w obronie popełniając sporo prostych błędów. Po zmianie stron zmienił się też obraz boiskowych wydarzeń, a Pogoń zaatakowała frontalnie, praktycznie zamykając Duńczyków na własnej połowie. Tak grających szczecinian chcielibyśmy oglądać jak najczęściej. Wyrównanie padło jednak dopiero w końcówce, a nadzieję awansu do III rundy dał naszej drużynie Luka Zahovič.


Pogoń Szczecin 1-1 Brøndbyernes IF 1:1 (0:1); 0:1 Blás Riveros (28), 1:1 
Luka Zahovič (85).

Pogoń: 1. Dante Stipica - 2. Jakub Bartkowski (86, 41. Paweł Stolarski), 23. Benedikt Zech, 33. Mariusz Malec, 97. Luís Mata - 21. Jean Carlos Silva (86, 17. Mariusz Fornalczyk), 14. Kamil Drygas (63, 9. Pontus Almqvist), 8. Damian Dąbrowski, 27. Sebastian Kowalczyk (63, 22. Wahan Biczachczjan), 11. Kamil Grosicki - 10. Luka Zahovič. 



Brøndby: 1. Mads Hermansen - 3. Henrik Heggheim, 4. Sigurd Rosted, 18. Kevin Tshiembe - 2. Sebastian Sebulonsen, 6. Joe Bell (67, 8. Mathias Greve), 22. Josip Radošević, 23. Chris Cappis (82, 29. Peter Bjur), 15. Blás Riveros - 27. Simon Hedlund (90, 38. Yousef Salech), 24. Marko Divkovič (67, 36. Mathias Kvistgaarden).

Żółte kartki: Jean Carlos Silva, Zahovič - Hermansen. 

Sędziował: Nenad Minakovič (Serbia). 
Widzów: 8753. 



Goście od pierwszych minut uzyskali sporą przewagę, seryjnie egzekwując rzuty rożne. Już w 4. minucie Stipica obronił strzał z bliska Divkoviča. W 17. minucie Duńczycy przeprowadzili kontrę pachnącą golem. Pierwszy strzał na bramkę rywala Pogoń oddała w 21. minucie, lecz Hermansen obronił uderzenie Carlosa Silvy. W 28. minucie Brøndby wyszło na prowadzenie, gdy po dośrodkowaniu Hedlunda na bramkę uderzał Divkovič, a odbita od Zecha piłka trafiła do niepilnowanego Riverosa, który ubiegł starającego się go pokryć Carlosa Silvę i mocnym uderzeniem z powietrza pod poprzeczkę pokonał Stipicę. W 33. minucie bardzo w czwartek aktywny Grosicki popisał się świetnym solowym rajdem, lecz zakończył go zbyt lekkim podaniem. Podobny rajd, i to z tzw. siatką, przeprowadził jeszcze przed przerwą, lecz też bez końcowego efektu. W końcówce I połowy Stipica obronił dwa groźne strzały;  Riverosa i z rzutu wolnego Divkoviča.



Od początku drugiej połowy portowcy zagrali zdecydowanie odważniej w ofensywie i zdominowali cofniętych do głębokiej defensywy rywali, a szczecińscy szalikowcy starali się ich jeszcze pognębić racami (mimo niewielkiego zadymienia boiska, arbiter ani na moment nie przerwał gry). W 53. minucie silny strzał Dąbrowskiego obronił Hermansen. Trzy minuty później niecelnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał głową Drygas. W 58. minucie strzał Zahoviča został zablokowany. Po godzinie gry szwedzki trener Pogoni Jens Gustafsson rozpoczął dokonywanie ofensywnych zmian. W 70. minucie lunął krótki deszcz, który jeszcze wspomógł natarcie szczecinian. W 72. minucie Biczachczjan zakończył składną akcję strzałem tuż nad bramką, a dziesięć minut później uderzenie Carlosa Silvy zostało obronione. W 85. minucie po ładnym zagraniu Grosickiego, Zahovič wbiegł w pole karne, z łatwością ograł Rosteda i celnym uderzeniem przy słupku pokonał Hermansena. Trzy minuty później bramkarza gości próbował jeszcze zaskoczyć rezerwowy Fornalczyk. Po meczu schodzących z boiska szczecińskich piłkarzy obrzucili plastikowymi butelkami zajmujący dwa sektory duńscy kibice...

Przed spotkaniem obawialiśmy się nieco, jak zawody poprowadzi sędzia z Serbii. Na szczęście nasz niepokój okazał się bezpodstawny, bo Nenad Minakovič nie był stronniczy. Przy pierwszym kontrowersyjnym starciu, w szczecińskim polu karnym, błyskawicznie pokazał jednoznacznym gestem, że nic nie było, a później konsekwentnie przy wszystkich nie całkiem jasnych sytuacjach w polach karnych (a było ich trochę) nakazywał grać dalej. Także w 60. minucie, gdy Zahovič starł się z duńskim golkiperem...

Rewanż zostanie rozegrany w czwartek 28 lipca o godz. 20 w Brøndby. Zwycięzca dwumeczu w III rundzie eliminacji zmierzy się 4 i 11 sierpnia z lepszym z pary FC Basel 1893 (Szwajcaria) - Crusaders FC (Irlandia Północna). W pierwszym spotkaniu Szwajcarzy wygrali u siebie 2:0. (mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

jurek
2022-07-22 19:10:22
Takie mecze jak w drugiej połowie kształtują charakter drużyny. Zespół wtedy nabiera pewności i odwagi, że każdego można pokonać. Przecież Duńczycy to nie jacyś nadludzie, oni też popełniają błędy i też męczą się, jak każdy sportowiec. Brawo Pogoń.
motyl
2022-07-22 16:15:16
czemu kurier nabrał wody w usta i nie pisze o skandalicznym zachowaniu wobec nawet dzieci tej dunskiej dziczy.... zboczency i zwyrodnialcy o rozowych brwiach!!! obnazali się publicznie...cos jest na rzeczy w tej zas...ej danii ze tylu tam zboczencow..
żałość
2022-07-22 13:26:44
nie rozumiem skąd ta obstawa policyjna i eskortowanie Duńczyków? Jakby przyjechał król Danii... Motocykle, suki, wszystko na sygnałach i blokowanie skrzyżowań... telefony mają, nawigację za darmo też ogarną więc ten klęczkizm (serwilizm) połączony z lizaniem duńskiego tyłka nie na miejscu.
okiem kibica
2022-07-22 12:39:59
Chciałbym wierzyć i mieć nadzieję.Niestety-szczerze,po tym jak zaprezentowała się Pogoń w I.połowie ( deklasacja na tle przeciwnika ) nadzieje i czar prysły. Pogoń na wyjeździe nie jest absolutnie w stanie nawet zbliżyć się do poziomu Duńczyków na ich własnym stadionie.Pogoń gra bez pomysłu na dany mecz,gra schematycznie a gro piłkarzy ma spore braki w wyszkoleniu technicznym i techniką użytkową.Może na "ekstraklasę" to wystarcza-poza jest dramat.
Edek
2022-07-22 10:32:12
Ogladajac wczorajszy mecz mam wrażenie że wladze Pogoni nie maja pojęcia o piłce nożnej W meczu tym wyraźnie było widać brak środkowego napastnika o dobrych warunkach Wszystkie piłki z rogów i dośrodkowania padały łupem dunczykow Szkoda mi tych chłopaków ze cały ich wysiłek szedł na marne Pogon na transferze kozla 3 miejscu w lidze zgarnęła kupę kasy a w zamian nie potrafiła kupić napastnika na miarę Boksy Bez klasycznej 9 Pogon nic nie osiagnie Wstyd p Mroczek
@ Czytelnik
2022-07-22 09:05:33
Ciekawy jestem czy uefa odniesie się do chamskich wybryków kiboli z Danii. Gdyby tak zachowali się Polacy kara byłaby nieunikniona. Nasze kluby potrafią ukarać nawet za transparenty niepoprawne politycznie, albo "niewłaściwa przejścia między sektorami". Obstawiam, że federacja "wielkiej kasy" nie zauważy wyczynów tej pijackiej hordy.
Kondycja Duńczyków ?
2022-07-22 08:37:29
W pierwszej połowie Duńczycy byli o dwie klasy lepsi od Pogoni. Grali znakomity futbol. W drugiej lepsza była Pogoń. Albo Portowcy mieli blokadę psychiczną przez pierwsze 45 minut, bo podobnie było w meczach na szczycie z Lechem i Rakowem, albo Duńczycy nie wytrzymali kondycyjnie meczu, a to oznacza , że w rewanżu Pogoń musi grać od początku na dużej intensywności. Zmusić przeciwnika do większego biegania i "dobić" ich w końcówce meczu.
Czytelnik
2022-07-22 00:04:52
Kultura kibiców z Danii rodem z ich matecznika czyli z bliskiego wschodu. Dzicz. Jeśli dodać do tego skazanie ich przywódcy za gwałty na dzieciach mamy piekny obraz zachodnich wartości w pigułce. Kacapy północy normalnie.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA