Pogoń Szczecin, która przed tygodniem po pokonaniu na wyjeździe ówczesnego wicelidera Rakowa Częstochowa 1:0, została po I rundzie liderem tabeli piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, w sobotę o godz. 17.30 na swym stadionie przy ul. Twardowskiego podejmie Cracovię Kraków.
W szczecińskiej drużynie nikt nie będzie musiał pauzować z powodu kartek (lecz w sobotę przed ujrzeniem kartonika strzec się będą musieli najbardziej były gracz Cracovii Damian Dąbrowski oraz młodzieżowiec Kacper Smoliński, bo obaj mają już po 3 żółte upomnienia), ale kilku zawodników zostanie wyłączonych z gry z powodów zdrowotnych, a są to: Kacper Kozłowski, Hubert Matynia, Hubert Turski i Marcel Wędrychowski. Być może zdolny do gry będzie już Santeri Hostikka, a także Adam Frączczak, strzelec bramki dającej Pogoni prowadzenie w pierwszym spotkaniu z Cracovią pod Wawelem. W inaugurującym sezon pojedynku z „pasami", portowcy mimo prowadzenia przegrali 1:2. Jesienią widzieliśmy Cracovię w Szczecinie, gdy w Pucharze Polski zaledwie jedną bramką wyeliminowała Świt Skolwin wygrywając 1:0.
W krakowskim zespole z powodu kartek nie zagrają Rumun Sergiu Hanca oraz Dawid Szymonowicz. Z ławki trenerskiej Cracovię poprowadzi najprawdopodobniej były piłkarz Pogoni Michał Probierz, choć po ostatnim, przegranym 0:1 meczu z Wartą Poznań złożył dymisję. Ostatecznie po rozmowie z prezesem klubu Januszem Filipiakiem zmienił jednak zdanie i wydał oświadczenie, którego fragment zamieszczamy:
„Po serii rozmów z Panem Profesorem Januszem Filipiakiem wspólnie postanowiliśmy kontynuować misję tworzenia silnego Klubu. Moja pierwotna decyzja była podyktowana tylko i wyłącznie względami natury osobistej. Tym samym pragnę zdementować pojawiające się w przestrzeni publicznej doniesienia, sugerujące jakoby u jej źródła leżał rzekomy konflikt z wiceprezesem Jakubem Tabiszem czy samym Prezesem. Emocje po przegranym meczu, jak i nawarstwiające się kwestie osobiste wzięły górę. Jestem przekonany, że po kilku dniach wypoczynku wrócę do pracy. Do momentu mojego powrotu z urlopu, tj. do piątku 5 lutego obowiązki I trenera pełnić będzie trener Grzegorz Kurdziel".
Sobotni rywal portowców plasuje się dość nisko w tabeli, ale trzeba mieć na uwadze, że odjęto mu 5 punktów za przewinienia korupcyjne sprzed lat. Obecnie krakowska drużyna oparta jest głównie na obcokrajowcach, a jest ich aż 19, a wśród nich czterech Słowaków, trzech Brazylijczyków, po dwóch Rumunów (m.in. były obrońca Pogoni Cornel Râpă), Bośniaków, Niemców, a także Kosowianin, Holender, Chorwat, Ukrainiec, Hiszpan i Bułgar. W wyjściowej jedenastce Cracovii najczęściej znajduje się dwóch Polaków. Maksymalnie w obecnym sezonie ligowym trener posłał do boju czterech polskich zawodników. Piłkarze zagraniczni zdobyli dla drużyny naszego przeciwnika aż 16 z 18 bramek. Obcokrajowcy w żadnym innym zespole nie mają tak dużego wpływu na grę ofensywną. (oprac. mij)