Specjalizujący się w tym roku w remisach kołobrzeżanie w niedzielę po raz kolejny podzielili się punktami, tym razem z byłym ekstraklasowiczem, a w końcówce nawet zaatakowali, oddając pierwszy celny strzał.
I liga piłkarska: Kotwica Kołobrzeg - Miedź Legnica 0:0
Kotwica: 88. Marek Kozioł - 45. Denys Faworow, 28. Cătălin Cucoș, 27. Tomasz Wełna, 32. Mykoła Musolitin - 29. Joshua Pérez (85, 99. Daniel Skiba), 8. Lucas Ramos, 24. Filipe Oliveira (75, 6. Kamil Kort), 15. Miłosz Kurowski (69, 83. Andrzej Trojnarski), 70. Leon Kreković - 9. Filip Kozłowski (69, 16. Wsiewołod Sadowskij)
Miedź: 44. Jakub Wrąbel - 3. Mateusz Grudziński (67, 24. Jan Leończyk), 5. Adnan Kovačević, 99. Bartosz Kwiecień, 26. Florian Hartherz - 6. Jacek Podgórski, 63. Wojciech Hajda, 22. Iwo Kaczmarski, 10. Benedik Mioč (75, 27. Juliusz Letniowski), 98. Kamil Antonik - 73. Mateusz Bochnak (67, 23. Gustav Engvall)
Żółte kartki: Faworow - Letniowski. Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa).
Przez większą część spotkania sporą przewagę mieli goście, a Kotwica ograniczała się do skomasowanej obrony. Na kołobrzeską bramkę groźnie strzelali, m.in.: Jacek Podgórski, Mateusz Grudziński, Kamil Antonik, Adnan Kovačević, Wojciech Hajda i Juliusz Letniowski, lecz świetnie bronił Kozioł, a raz w sukurs przyszedł mu słupek. Pod koniec pierwszej połowy świetną akcję w polu karnym przeprowadził uczący się futbolu w szczecińskich klubach, Pogoni oraz SALOS-ie, Mateusz Bochnak, ale uderzył obok słupka. Kotwica zaatakowała dopiero w końcówce, a pierwszy i jedyny celny strzał z 25 metrów w 81. minucie oddał Musolitin, który w świetnej pozycji znalazł się w samej końcówce, gdy z pola karnego uderzył tuż koło słupka. Po ostatnim gwizdku sędziego wielu piłkarzy obu drużyn padło ze zmęczenia na murawę, co świadczy o tym, jak wiele wysiłku kosztował ich niedzielny bój.
(mij)
