Młodzi piłkarze Pogoni Szczecin pokonali w meczu o mistrzostwo Centralnej Ligi Juniorów Arkę Gdynia 6:2 (3:1) i powiększyli przewagę nad trzecim w tabeli Zagłębiem Lubin do 11 punktów. Ich awans do półfinału jest zatem praktycznie przesądzony. Do zakończenia rozgrywek pozostało bowiem tylko 5 kolejek spotkań.
Gole dla młodych portowców zdobyli: Jaroch – 2, Pawłowski, Kowalczyk, Peda i Borucki. Dla tego pierwszego to 9 i 10 gol w sezonie, ale 7 w tym roku. W 4 ostatnich spotkaniach zdobył 6 bramek.
- Żałuję, że Gracjan nie dotrwał do końca meczu – powiedział trener Pogoni Paweł Cretti. - Musiał zejść z boiska przed upływem godziny gry z powodu kontuzji. Nasza wygrana nie była zagrożona, więc nie było sensu ryzykować.
W Pogoni po raz pierwszy po długiej przerwie spowodowanej kontuzją wystąpił Peda, który występ okrasił bramką. Bez zdobyczy bramkowej zakończył mecz Piotrowski, który zasilił swoich rówieśników z pierwszego zespołu.
- Kuba był ważnym dla nas piłkarzem w tym meczu – ocenia P. Cretti. - Widać było w jego poczynaniach dużą swobodę, odwagę i dojrzałość.
Pogoń jeszcze przed przerwą prowadziła już 3:0. Goście zdołali zdobyć kontaktową bramkę i był to najgorszy okres gry portowców w tym spotkaniu.
- Bramkę straciliśmy po błędzie naszego bramkarza Brzozowskiego, który źle ocenił sytuację – kontynuuje P. Cretti. - To był okres, kiedy trochę się pogubiliśmy, ale po przerwie wszystko wróciło do normy. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser