Runda jesienna w piłkarskiej ekstraklasie w wykonaniu Pogoni Szczecin pokazała, że w zespole gra coraz więcej utalentowanej młodzieży i coraz mniej cudzoziemców. Wszystko po to, by identyfikacja kibiców była większa i by klub w ten sposób budował własną tożsamość.
Biorąc pod uwagę ilość cudzoziemców, piłkarzy przynajmniej 30-letnich, a także młodzieżowców i juniorów, pozycja Pogoni jest coraz bardziej wyrazista, budująca i dobrze rokująca na przyszłość. Spośród wszystkich klubów ekstraklasy najbardziej jednoznaczna.
Cudzoziemcy
1. Lech Poznań 47,8 % 11
2. Lechia Gdańsk 42,3 % 11
3. Piast Gliwice 40 % 8
4. Legia Warszawa 30,4 % 7
Korona Kielce 30,4 % 7
6. Jagiellonia Białystok 28,6 % 8
7. Górnik Łęczna 27,3 % 6
8. Cracovia 28,6 % 6
9. Podbeskidzie Bielsko 26,9 % 7
10. Śląsk Wrocław 26,1 % 6
11. Zagłębie Lubin 25 % 6
12. Górnik Zabrze 23,3 % 7
13. Termalica Nieciecza 20,8 % 5
Wisła Kraków 20,8 % 5
15. POGOŃ Szczecin 16,7 % 4
16. Ruch Chorzów 13,1 % 3
W kategorii cudzoziemców w ekstraklasie był tylko jeden klub, który korzystał z mniejszej liczby obcokrajowców. To Ruch. Podobnie było w całym poprzednim sezonie. Pogoń i Ruch, to jedyne kluby w polskiej ekstraklasie, gdzie cudzoziemców w skali całej kadry zespołu jest poniżej 20 procent.
Na drugim biegunie mamy takie kluby, jak: Lech, Lechia, Piast, Legia i Korona. Lech, Lechia i Legia mają duże europejskie aspiracje. To dlatego szukają dobrych i w miarę tanich piłkarzy za granicą. Nie zawsze im się udaje, takie transfery obarczone są dużym stopniem ryzyka, ale tendencja jest widoczna.
Piast i Korona są w innej sytuacji. To kluby, które budują swoje fundamenty w oparciu o często anonimowych piłkarzy zagranicznych. Głównie z takich powodów, że nie wyszkoliły własnych, lub nie mają pieniędzy na dobrych krajowych graczy.
Akurat na przykładzie Piasta to się świetnie sprawdziło. Nie powinno być jednak żadnych wątpliwości, że to tylko pewien epizod, a nie zapowiedź walki Piasta o wdarcie się do krajowej elity na dłużej. Po prostu udało się w jednym czasie i w jednym miejscu zebrać grupę dobrych piłkarzy, dobrego trenera, ale na dłuższą metę opieranie składu o piłkarzy zagranicznych nie może zdać egzaminu.
30 - latkowie i starsi
1. Termalica Nieciecza 41,7 % 10
2. Górnik Łęczna 40,9 % 9
3. Górnik Zabrze 40 % 12
4. Legia Warszawa 34,8 % 8
Ruch Chorzów 34,8 % 8
6. Śląsk Wrocław 26,1 % 6
7. Lechia Gdańsk 23,1 % 6
8. Zagłębie Lubin 20,8 % 5
9. Podbeskidzie Bielsko 19,2 % 5
10. Cracovia 19,1 % 4
11. Wisła Kraków 16,7 % 4
12. Korona Kielce 13,1 % 3
Lech Poznań 13,1 % 3
14. Jagiellonia Białystok 10,7 % 3
15. Piast Gliwice 10 % 2
16. POGOŃ Szczecin 4,3 % 1
Posiadanie w szerokiej kadrze piłkarzy doświadczonych, mających powyżej 30 lat świadczy, pokazuje że takie zespoły mają większe szanse na realizację postawionych celów, ale tylko tych krótkoterminowych. Z piłkarzami młodymi jest o to zdecydowanie trudniej, ale w dłuższej perspektywie można budować coś trwałego.
Na czele tabelki z największą liczbą piłkarzy 30 letnich, lub starszych są: Termalica, Górnik Ł. i Górnik Z. To kluby, które bronią się przed spadkiem. Wiedzą tam, że łatwiej będzie osiągnąć cel z piłkarzami bez perspektyw, ale na obecny okres dojrzałymi piłkarsko, doświadczonymi i realizującymi zgodnie założony plan.
W trzech wymienionych klubach piłkarzy 30 letnich, lub starszych jest ponad 40 procent całej kadry zespołu. Jest logiczne, że za jakiś czas kluby te znajdą się dokładnie w tym samym miejscu, co obecnie. Wciąż szukać będą piłkarzy gotowych do realizacji tych najmniej ambitnych celów, czyli utrzymania się za wszelką cenę w ekstraklasie.
W Pogoni był tylko jeden piłkarz 30 letni, lub starszy. Rafał Murawski. Mimo dość zaawansowanego wieku klub usilnie zabiegał o przedłużenie z nim kontraktu. Polityka personalna klubu prowadzona jest w ten sposób, że dziś każdy z najstarszych piłkarzy powinien gwarantować grę na dobrym ligowym poziomie jeszcze przynajmniej przez dwa, lub trzy sezony. O ile będzie dobrze przygotowany. Nie ma takiej sytuacji, że trzon zespołu tworzy kilku 30 latków i istnieje uzasadniona obawa, że za rok, lub dwa zespół trzeba będzie budować praktycznie od nowa.
Młodzieżowcy
1. Zagłębie Lubin 29,2 % 7
2. Jagiellonia Białystok 25 % 7
3. POGOŃ Szczecin 25 % 6
Wisła Kraków 25 % 6
5. Śląsk Wrocław 21,7 % 5
6. Lechia Gdańsk 19,2 % 5
7. Lech Poznań 17,4 % 4
8. Cracovia 14,3 % 3
9. Korona Kielce 13,1 % 3
10. Podbeskidzie Bielsko 11,5 % 3
11. Górnik Zabrze 10 % 3
12. Piast Gliwice 10 % 2
13. Legia Warszawa 8,7 % 2
Ruch Chorzów 8,7 % 2
15. Górnik Łęczna 4,5 % 1
16. Termalica Nieciecza 4,2 % 1
Polskie kluby coraz częściej stawiają na własną młodzież i należy tylko się cieszyć, że wiele z nich zrozumiało, że czasy obecnie są takie, że jak sobie nie wychowasz dobrego piłkarza, to go nie będziesz miał. Najlepszym na to przykładem jest Marcin Listkowski, który przebojem wdarł się na ekstraklasowe boiska i będziemy bacznie przyglądać się, jak się będzie rozwijał w Pogoni w kolejnych sezonach.
Pogoń w minionej rundzie skorzystała z sześciu młodzieżowców (urodzeni w roku 1995 i młodsi). To 25 procent kadry pierwszego zespołu. Procentowo tyle samo młodzieżowców pokazała Jagiellonia, a więcej miało ich Zagłębie. Trudno poważnie w tym gronie traktować Wisłę, choć jej wynik jest identyczny, jak Pogoni. Większość młodych piłkarzy tego klubu grała w końcówce sezonu tylko dlatego, że z różnych powodów wykluczonych z gry było aż ośmiu podstawowych zawodników.
Przykłady Zagłębia, Jagiellonii, czy Pogoni są znamienne. To kluby, których obecnie nie stać na wielkie transfery, jak w przypadku Legii, Lecha, czy Lechii. To jednak w Zagłębiu, Jagiellonii i Pogoni jest najwięcej młodzieży i to tej piłkarsko najbardziej już wyrobionej.
Pogoń miała w minionej rundzie miała więcej w kadrze młodzieżowców (6), niż obcokrajowców (4) i piłkarzy 30 - letnich, lub starszych (1) razem wziętych. W ekstraklasie to jest jedyny taki klub, a zanosi się na to, że pod tym względem swoją pozycję w kolejnych latach jeszcze bardziej ugruntuje. ©℗ Wojciech Parada
Fot. R. Pakieser