Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Inauguracyjna frekwencja najniższa w ostatnich latach

Data publikacji: 22 lipca 2016 r. 09:16
Ostatnia aktualizacja: 22 lipca 2016 r. 13:44
Piłka nożna. Inauguracyjna frekwencja najniższa w ostatnich latach
 

W piątkowy wieczór (początek, g. 18) na szczecińskim stadionie im Floriana Krygiera nastąpi piłkarska inauguracja nowego sezonu w naszym mieście. Piłkarze Pogoni Szczecin podejmują Koronę Kielce i są w tym spotkaniu zdecydowanym faworytem.

Wszystko wskazuje na to, że ich pierwszy mecz obejrzy bardzo mała liczba kibiców. Do godziny 9, czyli na 9 godzin przed rozpoczęciem pojedynku uprawnionych do wejścia było zaledwie 4 160 kibiców.

Nie znaczy to wcale, że tylu fanów zawita na trybuny szczecińskiego stadionu. Tylu zakupiło bilety, karnety, lub otrzymało darmowe wejściówki. Realnie może się zdarzyć, że tych kibiców może być o 10, lub 15 procent mniej od wskazywanej liczby.

Inauguracyjne frekwencje

2012/13    Pogoń – Zagłębie 4:0    8 015

2013/14    Pogoń – Legia 0:3       12 284

2014/15    Pogoń – Śląsk 4:1         7 377

2015/16    Pogoń – Śląsk 1:1         8 658

2016/17    Pogoń – Korona ?          ?

Do godziny 18 liczba kibiców uprawnionych do wejścia na stadion na pewno jeszcze wzrośnie i to znacznie. Nie na tyle jednak, by choćby dorównać najniższej inauguracyjnej frekwencji w ostatnich latach.

Po powrocie Pogoni do ekstraklasy w roku 2012 najniższą inauguracyjną frekwencję zanotowano przed dwoma laty, kiedy mecz Pogoni ze Śląskiem Wrocław obserwowało 7 377 kibiców. Mało prawdopodobne, by na szczecińskim obiekcie zasiadło w piątek powyżej 7 tysięcy widzów.

Pogoń w poprzednim sezonie zanotowała średnią 6,8 tys. kibiców na jedno spotkanie, ale trzeba wiedzieć, że najwyższą frekwencję budowała właśnie w okresie letnim: w lipcu, sierpniu i wrześniu. W jesiennych i zimowych miesiącach frekwencja spadała drastycznie – nawet poniżej 4 tysięcy.

Inauguracyjny mecz Pogoni z Koroną przypadł dzień po ogłoszeniu, że nowy stadion będzie miał pojemność powyżej 22 tysięcy kibiców. Zapowiadana frekwencja na meczu z Koroną może sugerować, że pojemność nowego obiektu bedzie zdecydowanie za wysoka. Przeciwnicy takiej teorii oczywiście podają argument, że kibiców jest obecnie mało, bo nie ma odpowiednich warunków do oglądania. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kibic
2016-07-22 13:21:40
frekwencja lubi ... ciszę.p.Stolarczyk g... prawda.Kiedy będzie prawdziwy napastnik? czy w klubie ktokolwiek wie co to jest marketing.jak na razie wygląda to tak jakby to słowo klubowi było obce.
marian
2016-07-22 10:47:33
niestety ale jak drużyna strzela bramkę i do końca meczu gra na utrzymanie to nie zachęca to do przychodzenia na stadion, ludzie nie przychodzą na mecze polskiej ligi po to aby oglądać wymęczone 1:0 lub remis
Roman
2016-07-22 10:37:06
To po co stadion na 40000 miejsc?????
Arek
2016-07-22 09:46:05
Na to wszystko składa się wiele czynników: od przestarzałego stadionu, przez dostępność do C+/eurosport2, kończąc na polityce transferowej, samej (słabej) grze i mało atrakcyjnym przeciwniku.
zenek
2016-07-22 09:36:15
trzymajcie dalej te głupkowate karty wstępu to będzie to tak wyglądało. wiem że system itp... ale co mnie to obchodzi

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA