Ekstraliga piłkarek nożnych: GKS Katowice - OLIMPIA Szczecin 7:3 (2:1); 1:0 Stanović (7), 1:1 Bińkowska (41), 2:1 Stanović (45), 3:1 Miłek (53), 3:2 Grosicka (54), 4:2 Miłek (56), 5:2 Olszewska (64), 6:2 Hajduk (68 karny), 7:2 Parczewska (69 karny), 7:3 Grosicka (89).
OLIMPIA: Pastusiak - Brodzik (57 Łaniewska), Brzozowska, Michalczyk Oleszkiewicz (69 Bagińska) - Bińkowska, Ratajczyk, Radochońska, Oleksiak (46 Witczak), Grosicka - Litwiniec (66 Witkowska)
W pierwszej połowie szczecińskie olimpijki straciły bramki na jej początku i w samej końcówce, po strzałach Stanović, która po przerwie pod koniec spotkania otrzymała drugą żółtą kartkę i musiała opuścić boisko. Przez niecałą godzinę mecz był wyrównany i obfitował w obustronne ataki. Katowiczanki obejmowały prowadzenie, ale Olimpia goniła wynik i nie odpuszczała.
Ostatnie pół godziny wyglądało już jednak inaczej, po podopieczne Adama Gołubowskiego zaczęły popełniać seryjne błędy w obronie i gdy objęły trzybramkowe prowadzenie, wynik pojedynku został praktycznie rozstrzygnięty. Ostatnie dwa gole dla gospodyń padły po rzutach karnych, z których drugi po zagraniu ręką był ewidentny, ale pierwszy - zdaniem przedstawicieli szczecińskiej ekipy - był kontrowersyjny.
Na otarcie łez w samej końcówce Grosicka strzeliła swoją drugą niedzielną bramkę pięknym dalekim strzałem w samo okienko bramki GKS-u. ©℗ (mij)
Fot. Piotr SPUNDA