Świt Skolwin - Centra Ostrów Wielkopolski 6:1 (2:0); 1:0 Kosacki (16), 2:0 Nagórski (32), 3:0 Nagórski (48), 4:0 Wojdak (60), 4:1 Reyer (66 karny), 5:1 Nagórski (70), 6:1 Misiak (75).
Mimo niezbyt dobrej pogody, zimna i siąpiącej momentami mżawki, na stadion w Skolwinie przyszło sporo kibiców, by dopingować lidera tabeli i miejscowi fani się nie zawiedli, gdyż zobaczyli wyśmienity mecz swojej drużyny.
Spotkanie było szybkie, na co wpływ miało także zroszone, lecz bardzo dobrze przygotowane boisko. Niewiele więcej niż kwadrans potrzebował Świt na uzyskanie prowadzenia, a po kolejnych piętnastu minutach pojedynek był już praktycznie rozstrzygnięty.
- Spotkanie miało jednostronny przebieg, przy naszej bardzo dużej przewadze w polu - powiedział prezes Świtu Paweł Adamczak. - Zagraliśmy na piłkarskim luzie, a sześć bramek to według mnie minimum. W meczu z potencjalnie słabszym przeciwnikiem trener Paweł Ozga do podstawowej jedenastki wpuścił aż pięciu zawodników, którzy ostatnio rzadziej występowali, ale w sobotę pokazali oni klasę. Cieszę się szczególnie z powrotu do gry Ortela oraz ze strzeleckiego przełamania Nagórskiego, który popisał się hat-trickiem.©℗ (mij)
Fot. R. Pakieser
