Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Grosik jak wino

Data publikacji: 02 lipca 2023 r. 18:16
Ostatnia aktualizacja: 02 lipca 2023 r. 20:16
Piłka nożna. Grosik jak wino
Kamil Grosicki (przy piłce) w kwietniowym meczu z Cracovią. Fot. Ryszard PAKIESER  

Za nami sezon 2022/2023 w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie, a wkrótce rozpoczną są kolejne rozgrywki, więc jeszcze trochę powspominajmy. Pogoń Szczecin spisała się ciut gorzej niż w dwóch poprzednich sezonach, w których była trzecia, lecz tym razem miejsce tuż za podium też dało prawo do gry w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy. Furorę zrobił natomiast skrzydłowy portowców Kamil Grosicki, choć nie docenił tego portugalski selekcjoner reprezentacji Fernando Santos…

Kamil Grosicki już w sezonie 2021/2022 był liderem Pogoni. W kolejnych rozgrywkach tylko potwierdził swoją wielką klasę, w myśl przysłowia, że jest jak wino, im starszy tym lepszy… Grosik wybiegał na murawę w podstawowym składzie we wszystkich ligowych meczach, świetną postawę dokumentując liczbami. Zdobył 13 bramek, dokładając do tego 6 asyst. Okazał się drugim najlepszym zawodnikiem ligi w klasyfikacji kanadyjskiej i otrzymał nagrodę najlepszego zawodnika sezonu.

– Jestem dumny, bo chociaż lata lecą, to pozostaję w dobrej formie – powiedział K. Grosicki po odebraniu statuetki najlepszego ekstraklasowicza. – To dla mnie wielkie wyróżnienie. Rok temu też byłem nominowany, a tym razem odbieram tę nagrodę, która jest docenieniem mojej ciężkiej pracy.

Raków Częstochowa po dwóch wicemistrzostwach kraju i wywalczeniu dwóch Pucharów Polski okazał się zdecydowanie najlepszym zespołem w lidze, pieczętując zdobycie mistrzostwa na trzy kolejki przed zakończeniem rywalizacji. W całym sezonie podopieczni trenera Marka Papszuna zanotowali tylko 5 porażek, z czego dwie w momencie, gdy byli już praktycznie pewni ostatecznego triumfu. Lechia Gdańsk jeszcze jesienią reprezentowała polską ligę w europejskich pucharach, a teraz spadła do I ligi. Oglądaliśmy też fenomenalne bramki, jak choćby kapitalne uderzenie Lukasa Podolskiego w meczu z Pogonią zza połowy boiska. Co ciekawe, spoza linii środkowej padła także bramka… samobójcza, a jej autorem był Javier Ajenjo Hyjek ze śląska Wrocław, który pokonał własnego bramkarza…

(oprac. mij)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA