Druga kolejka spotkań w piłkarskiej ekstraklasie obfitowała w wiele filmowych goli i asyst. Te najpiękniejsze były udziałem wychowanków szczecińskich klubów.
W piątek serial rozpoczął 21-letni wychowanek Pogoni Szczecin i ciągle jej piłkarz Dawid Kort. Fantastyczny gol zza linii pola karnego dał portowcom prowadzenie, którego nie umieli jednak utrzymać. Kort już wcześniej strzelał podobne bramki, ale tylko w sparringach. W piątek pokazał piłkarskiej Polsce, że nie wolno dawać mu swobody w środkowej strefie boiska.
W sobotę zachwycaliśmy się bramką Patryka Lipskiego. 22-letni rozgrywający Ruchu Chorzów jest wychowankiem Salosu Szczecin. W Białymstoku jego drużyna przegrała z kretesem z miejscową Jagiellonią aż 1:4, ale kibice zapamiętają spotkanie z uwagi na bramkę piłkarza Ruchu a la Ronaldo.
Lipski jak Ronaldo
Lipski zdobył gola piętą całkowicie zaskakując bramkarza drużyny przeciwnej. Takiego samego gola strzelił w finałowym turnieju mistrzostw Europy Ronaldo, a w ekstraklasie podobne bramki zdobywali niegdyś: Robert Lewandowski dla Lecha Poznań i Daniel Ljuboja dla Legii Warszawa.
W niedzielę zobaczyliśmy następną kapitalną bramkę w wykonaniu piłkarza wywodzącego się ze szczecińskiego klubu. Filip Starzyński jest wychowankiem Wichra Przelewice, a następnie graczem Salosu Szczecin, który podobnie jak Lipski, ale znacznie wcześniej wytransferowany został do Ruchu Chorzów.
Dla Starzyńskiego mecz z Lechem w Poznaniu był pierwszym w nowym sezonie i to w dodatku w roli rezerwowego. Popularny Figo dobrze zaznaczył swoją obecność na boisku strzelają kapitalną bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Później Starzyński miał jeszcze jedną podobną okazję, ale gola już nie strzelił. Starzyński kilka tygodni temu był członkiem reprezentacji Polski grającej w finałowym turnieju mistrzostw Europy i dostał nawet szansę krótkiego występu przeciwko Ukrainie.
Playmakerzy ze Szczecina
Trzy filmowe gole piłkarzy grających na tej samej, bardzo newralgicznej pozycji ofensywnego rozgrywającego i wywodzących się ze szczecińskich klubów, to na pewno niespotykana sytuacja nawet na skalę europejską.
Do tego trzeba jeszcze dodać nietypową i bardzo efektowną asystę 26-letniego Mikołaja Lebedyńskiego z Wisły Płock, który lecącą w jego stronę piłkę zagrał piętą tak, że Reca zdobył gola dla jego drużyny.
Lebedyński również jest wychowankiem szczecińskiego klubu. Swoje pierwsze kroki stawiał w Arkonii, ale praktycznie wychował się w Pogoni, w której zadebiutował w drużynie seniorów na poziomie IV, II i I ligi. ©℗ (par)
Podpisy:
1. Dawid Kort
2. Patryk Lipski
3. Filip Starzyński
4. Mikołaj Lebedyński