Nie zmienia się sytuacja Kamila Grosickiego we francuskim Rennes. Wychowanek Pogoni Szczecin wciąż jest żelaznym rezerwowym i wciąż wchodzi do gry w trakcie drugiej połowy.
Podczas sobotniej potyczki Rennes w Tuluzie, reprezentacyjny skrzydłowy wszedł na boisko dopiero na ostatnie osiem minut, jako trzeci zmiennik.
Na boisku pojawił się cztery minuty po stracie gola przez jego drużynę na 0:1, a jego pojawienie się na boisku już nie po raz pierwszy odmieniło losy meczu.
Drużyna Rennes najpierw doprowadziła do wyrównania na 1:1 już w doliczonym czasie gry, a kilkadziesiąt sekund później zapewniła sobie wygraną dzięki bramce Kamila Groskiego.
To już siódme trafienie Grosickiego w obecnym sezonie we francuskiej Ligue 1 i szóste w roli rezerwowego. (par)