Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Futbol, jak maraton

Data publikacji: 18 października 2015 r. 08:59
Ostatnia aktualizacja: 12 grudnia 2015 r. 14:09
Piłka nożna. Futbol, jak maraton
 

Rozmowa z Czesławem Michniewiczem - trenerem Pogoni Szczecin

Dla piłkarzy Pogoni przerwa na reprezentację była najdłuższa. Trwała aż 17 dni. Tyle kibice ze Szczecina musieli czekać na kolejny ligowy mecz swojej drużyny. Przeciwnikiem będzie beniaminek z Lubina, który dotąd spisuje się rewelacyjnie. Trener Czesław Michniewicz docenia klasę przeciwnika.

- Beniaminek z Lubina dla wicelidera nie powinien być wielką przeszkodą ? Zgadza się pan ? - zapytaliśmy Czesława Michniewicza.

- To bardzo mocny i nieprzewidywalny rywal. Na pewno nie będzie łatwo go zaskoczyć. Dobrze grają skrzydłami, dużo goli zdobywają właśnie po oskrzydlających akcjach. Musimy na to zwrócić uwagę. Oczywiście mamy też swój plan na to, jak rozwiązać mecz na naszą korzyść w ofensywie.

- Przygotowania do meczu odbywają się w typowo jesiennej aurze. W takich warunkach na pewno ochota do pracy jest mniejsza.

- To normalne, ale musimy skupić się na zadaniach. Dobrym przykładem był nasz towarzyski mecz ze Świtem. W pierwszej połowie wyglądaliśmy lepiej, choć graliśmy rezerwowym składem. Po przerwie w teoretycznie najmocniejszym zestawieniu wypadliśmy gorzej. Drużyna musi wiedzieć po co i dlaczego wychodzi na boisko. Skoro zaplanowaliśmy sparring, to czemuś miał służyć. Nie może być żadnych usprawiedliwień.

- Była rozmowa wychowawcza po tym nieudanym sparringu ?

- Pewne sprawy musieliśmy sobie wyjaśnić, ale na pewno nie można tego nazwać awanturą. W takich meczach musimy prezentować się tak, jak w poprzednich sparringach z Iną, czy Drawą. Wypada zdobyć kilka bramek, pokazać wyższość. ©℗ (p)

Cały wywiad czytaj w poniedziałkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA