Wszystko wskazuje na to, że w sobotnim meczu z Legią w roli środkowych obrońców zagrają: Sebastian Rudol i Jarosław Fojut. Ten drugi wrócił już do treningów po chorobie. Dla Rudola to będzie trzecie spotkanie na nowej dla siebie pozycji. Tym razem poprzeczka zawiśnie bardzo wysoko.
Fojut ostatni raz w meczu ligowym wystąpił miesiąc temu. Później pauzował w trzech pojedynkach - zawsze z innego powodu. Z Zagłębiem wykluczyła go z gry kara za żółte kartki, z Cracovią kontuzja, a z Górnikiem choroba.
- Jarek jest już po chorobie, skończył brać antybiotyki i nic nie stoi na przeszkodzie, by przygotowywał się do meczu z Legią - ocenił trener Czesław Michniewicz.
Fojut nie miał dobrego początku sezonu. W tegorocznych meczach spisywał się zdecydowanie gorzej jak jesienią, nie sprawiał wrażenia opoki.
- Pozycja Jarka w drużynie jest niepodważalna - ocenił Czesław Michniewicz. - Dość długo nie grał, więc mam nadzieję, że jest głodny gry i jestem pewny, że wróci do dyspozycji z jesieni. To tylko kwestia czasu.
Trener Michniewicz liczy na to, że Fojut zareaguje podobnie, jak Akahoshi, który też wrócił do drużyny po chorobie na mecz z Ruchem i zdobył w tamtym spotkaniu dwa gole. W każdym kolejnym spotkaniu prezentuje się bardzo dobrze.
Czerwiński też już trenuje
Do treningów wrócił też Jakub Czerwiński. Na razie trenuje indywidualnie, jego kontuzja okazała się nie tak groźna, jak przypuszczano. Wykluczone jednak, by piłkarz zagrał już w najbliższym spotkaniu z wicemistrzem Polski.
- Musimy zobaczyć, jak jego noga będzie reagowała podczas treningów - powiedział Czesław Michniewicz. - Przed nami wiele ważnych meczów, nie chcemy się spieszyć.
Ostatnie mecze pokazały, że Pogoń w defensywie ma aż nadmiar dobrych piłkarzy. Niewątpliwie odkryciem ostatnich tygodni jest Sebastian Rudol. Mateusz Matras już przed rokiem pokazał, że świetnie sobie radzi w roli środkowego obrońcy. W Zabrzu tylko to potwierdził. W odwodzie pozostaje przecież Sebastian Murawski, który nie zawiódł w meczu z Zagłębiem w Lubinie.
- Nie wykluczam, że po dojściu do pełnej sprawności Czerwińskiego poszukamy innego rozwiązania w defensywie - zasugerował Czesław Michniewicz jakoby Pogoń mogła grywać trójką środkowych defensorów. - Wtedy moglibyśmy zagrać na dwójkę napastników. To jednak przed nami.
Perspektywa gry trójką defensorów
Pogoń już w meczu z Cracovią próbowała grać trójką obrońców. Wtedy wyglądało to tak, jakby Rudol występował na środku obrony, a Frączczak na prawej obronie. Trener Michniewicz zaprzecza, że Pogoń grała wtedy czwórką w defensywie.
- Planowaliśmy grę trójką w defensywie, ale sytuacja na boisku tak się układała, że mogło rzeczywiście wydawać się, że jest inaczej - powiedział Czesław Michniewicz. - Wkrótce może wrócimy do tego schematu.
Do treningów z zespołem powrócił też Marcin Listkowski. Sportowe odkrycie zespołu z rundy jesiennej ma wiosną pecha. Z powodu urazów nie może zademonstrować swojego talentu. Trener Michniewicz liczy na to, że będzie mógł mieć go do dyspozycji w meczach grupy mistrzowskiej.
- Marcin zagrał już w niedzielnym meczu rezerw - kontynuuje trener. - Chcieliśmy w ten sposób wprowadzić go do bardziej intensywnego treningu przygotowującego do spotkania z Legią. Zobaczymy, jak będzie wyglądał, ale cieszę się, że nasza sytuacja kadrowa zdecydowanie się poprawiła. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser