W piłkarskiej III lidze zakończyły się już regularne rozgrywki, ale wiele drużyn odrabia jeszcze zaległości i w sobotę na wyspie Uznam odbyły się zachodniopomorskie derby.
Flota Świnoujście - Gwardia Koszalin 1:2 (0:0); 1:0 Iskra (58), 1:1 Gross (62), 1:2 Gross (70).
Przez pierwszą godzinę derbowego pojedynku w Świnoujściu przeważali gospodarze i w dobrych pozycjach strzeleckich prowadzili z gwardzistami 5:1, ale bramkę zdobyli tylko jedną, po szybko rozegranym rzucie wolnym, dośrodkowaniu z prawej strony i strzale w okienko Iskry. Goście wyrównali dość szybko, bo już po czterech minutach, po nieco przypadkowej akcji, gdy po wrzutce w pole bramkowe Floty Gross wygrał pojedynek z miejscowym golkiperem, posyłając piłkę główką do bramki. Koszalinianie po wyrównaniu złapali wiatr w żagle i przejęli inicjatywę, a jej efektem był zwycięski gol, gdy Gross ponownie wygrał starcie z bramkarzem, lecz tym razem znacznie dalej, bo w okolicach punktu karnego. Później na boisku było sporo nerwów, przeważali przyjezdni i do końca wynik nie uległ już zmianie.
Ciekawostką jest fakt, że trenerowi Floty Łukaszowi Borgerowi po raz pierwszy pomagał na ławce rezerwowych asystent Jarosław Jóźwiak, który później pojawił się na boisku jako zawodnik. ©℗ (mij)