Niedziela, 12 października 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Flota wygrywa mecz na szczycie! [GALERIA] (akt. 1)

Data publikacji: 11 października 2025 r. 21:38
Ostatnia aktualizacja: 11 października 2025 r. 23:25
Piłka nożna. Flota wygrywa mecz na szczycie!
 

W Świnoujściu lider, czyli Zawisza Bydgoszcz, próbował ograć najmocniejszą w tym sezonie ekipę z Zachodniopomorskiego, ale nie dał rady. Taki szlagier okrasił 12. kolejkę spotkań piłkarskiej III ligi. Wynik mógł zaskoczyć, bo faworytem meczu była ekipa z Bydgoszczy. Miłą niespodziankę sprawiła też słodka drużyna z Kluczewa, pokonując na wyjeździe dotychczasowego wicelidera.

REKLAMA

FLOTA Świnoujście - ZAWISZA Bydgoszcz 1:0 (0:0); 1:0 Patryk Paczuk (71).

Wynik mało mówi o tym spotkaniu. Liderujący do tej kolejki Zawisza z Bydgoszczy przyjechał do Świnoujścia z aspiracjami na zgarnięcie kompletu punktów. Przed tą kolejną była to ekipa, która najwięcej strzeliła i najmniej straciła bramek (ex aequo z Flotą i Cartusią). Po tej kolejce najlepszą defensywę w lidze posiada już tylko Flota.

- Dla mnie najważniejsze było to, że zagraliśmy ten mecz skutecznie w obronie i to zawodnikom podkreślałem przed zawodami, iż to będzie decydujący aspekt w pojedynku, bo byliśmy świadomi, że oba zespoły będą miały sytuacje bramkowe, ale najważniejsze będzie, aby nie stracić gola - wskazywał szkoleniowiec wyspiarzy Karol Szweda.

W pierwszej połowie obie ekipy starały się operować piłką i cierpliwie budować akcję atakiem pozycyjnym. Różnica była jedynie taka, że Flota opierała się bardziej o skrzydła, a Zawisza próbował grać przez centrum boiska.

- Myślę, że ten mecz pokazał, że poziom zespołów w III lidze jest bardzo wysoki - ocenił K. Szweda. - Z pełną świadomością mówię, że to był mecz na poziomie II ligi. Było dużo zachowań taktycznych oraz gra kombinacyjna, a jeden i drugi zespół dążył do tego, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Rezultat do przerwy i solidna gra w defensywie, nikogo nie zaskoczył. Po zmianie stron podobny obraz utrzymywał się aż do 71 minuty. Wtedy kąśliwe dośrodkowanie Haruna Hamida, który zameldował się na boisku dosłownie kilka minut wcześniej, na bramkę zamienił Patryk Paczuk, dosłownie wpychając futbolówkę do siatki. Sędzia zignorował protesty bydgoszczan i na tablicy świetlnej widniało 1:0 dla Floty. Pakistańczyk w barwach Floty był tego popołudnia w świetnej dyspozycji nie dając spokoju bydgoskim obrońcom, którzy ewidentnie nie mogli sobie z nim poradzić. Po kolejnej nieszablonowej akcji skrzydłowego był faul w polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Do piłki na 11 metrze podszedł Aron Stasiak i… niestety poślizgnął się i wykopał piłkę wysoko nad bramką. To nie był jednak koniec emocji, bo te były w Świnoujściu dosłownie do ostatniego dotknięcia piłki. W doliczonym czasie gry kontrę wyprowadziła Flota, niestety kiepsko rozegrał to Stasiak i skończyło się kontrą dla gości. Po długim podaniu bydgoskiego stopera piłka znalazła się na skraju pola karnego Floty, a tam sytuację próbował ratować Dariusz Krzysztofek, w efekcie ścinając zawodnika gości równo z trawą. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno po raz drugi. Do piłki podszedł snajper gości Patryk Skórecki (były piłkarz m.in. Pogoni Barlinek, Kotwicy Kołobrzeg oraz Błękitnych Stargard) i fatalnie przestrzelił.

BŁĘKITNI Stargard - UNIA Swarzędz 1:1 (1:1); 0:1 Tymoteusz Klupś (27), 1:1 Wojciech Fadecki (38 karny).

Stargardzianie grają w tym sezonie w kratkę, a tym razem zdobyli zaledwie punkt. Po niecałej pół godzinie gry stracili gola i choć szybko wyrównali po rzucie karnym, to przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę nie zdołali.

CARTUSIA Kartuzy - POLSKI CUKIER KLUCZEVIA Stargard 1:2 (1:0); 1:0 Oktawian Skrzecz(40 karny), 1:1 Dmytro Jefimenko (48), 1:2 Dmytro Jefimenko (78).

Nowy trener Bartosz Bartłomiejczyk w swoim drugim meczu jako główny szkoleniowiec słodkiej drużyny odniósł pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Gospodarze objęli prowadzenie z jedenastki tuż przed przerwą, ale po zmianie stron w roli głównej wystąpił Jefimenko. Na początku drugiej połowy wyrównał, a w końcówce zdobył zwycięską bramkę, która zdetronizowała dotychczasowego wicelidera z Kartuz.

POGOŃ II Szczecin - TŁUCHOWIA Tłuchowo mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 12 na bocznym boisku nr 3 przy ul. Karłowicza

WYBRZEŻE REWALSKIE Rewal - LECH II Poznań mecz miał się odbyć w sobotę o godz. 13 na Stadionie Leśnym w Niechorzu, ale został odwołany z powodu powołań zawodników gości do reprezentacji narodowych i odbędzie się 22 października o godz. 16. ©℗ (km, mij)

***

Wcześniejsza informacja

W Świnoujściu lider, czyli Zawisza Bydgoszcz próbował ograć najmocniejszą w tym sezonie ekipę z Zachodniopomorskiego. Taki trzecioligowy szlagier okrasił 12 kolejkę spotkań Betclic 3 ligi. Wynik mógł zaskoczyć, bo faworytem meczu była ekipa z Bydgoszczy.

Finalnie to Flota cieszyła się z 3 punktów po wygranej 1:0, jednak wynik mało mówi o tym spotkaniu. Liderujący do tej kolejki Zawisza z Bydgoszczy przyjechał do Świnoujścia z aspiracjami na zgarnięcie pakietu punktów. Przed tą kolejną była to ekipa, która najwięcej strzeliła i najmniej straciła (ex aequo z Flotą i Cartusią). Po tej kolejce najlepszą defensywę w lidze posiada już tylko Flota. - Dla mnie najważniejsze było to, że zagraliśmy ten mecz skutecznie w obronie i to zawodnikom podkreślałem przed meczem, że to będzie decydujący aspekt w dzisiejszym meczu, bo byliśmy świadomi, że oba zespoły będą miały sytuacje bramkowe, ale najważniejsze będzie, aby tej bramki nie stracić – wskazywał szkoleniowiec „Wyspiarzy”.

Pierwsza część spotkania zakończyła się remisem. Obie ekipy starały się operować piłką i cierpliwie budować akcję atakiem pozycyjnym. Różnica była jedynie taka, że Flota opierała się bardziej o skrzydła, a Zawisza próbował grać przez centrum boiska. - Myślę, że ten mecz pokazał, że ten poziom zespołów w trzeciej lidze jest bardzo wysoki. Z pełną świadomością mówię, że to był mecz na poziomie drugiej ligi. Dużo zachowań taktycznych gra kombinacyjna, jeden i drugi zespół dążył do tego, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść – mówił trener Floty Karol Szweda.

Rezultat do przerwy i solidna gra w defensywie, nikogo nie zaskoczył. Po zmianie stron podobny obraz utrzymywał się aż do 71 minuty. Wtedy kąśliwe dośrodkowanie Haruna Hamida, który zameldował się na boisku dosłownie kilka minut wcześniej, na bramkę zamienił Patryk Paczuk dosłownie wpychając futbolówkę do siatki. Sędzia zignorował protesty bydgoszczan i na cyferblacie widniało 1:0 dla Floty. Pakistańczyk w barwach Floty był tego popołudnia w świetnej dyspozycji nie dając spokoju bydgoskim obrońcom, którzy ewidentnie nie mogli sobie z nim poradzić. Po kolejnej nieszablonowej akcji skrzydłowego faul w polu karnym i sędzia wskazał na wapno. Do piłki na 11 metrze podszedł Aron Stasiak i… niestety poślizgnął się i wykopał piłkę wysoko nad bramką. To nie był jednak koniec emocji, bo te były w Świnoujściu dosłownie do ostatniego dotknięcia piłki.

W doliczonym czasie gry kontrę wyprowadziła Flota, niestety kiepsko rozegrał to Stasiak i skończyło się kontrą dla gości. Po długim podaniu bydgoskiego stopera piłka znalazła się na skraju pola karnego Floty, a tam sytuację próbował ratować Dariusz Krzysztofek, w efekcie ścinając zawodnika gości równo z trawą. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno po raz drugi. Do piłki podszedł snajper gości (były piłkarz m.in. Pogoni Barlinek, Kotwicy Kołobrzeg oraz Błękitnych Stargard) i fatalnie przestrzelił. Trzy punkty zostały w Świnoujściu, a ekipa „Wyspiarzy” wskoczyła na trzecią lokatę w tabeli.©℗

Tekst i fot. (km)

 

 

 

REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA