Mecz Włochy – Turcja w Rzymie zainauguruje w piątkowy wieczór piłkarskie Euro 2020. Turniej, który z powodu pandemii został przełożony z ubiegłego roku po raz pierwszy w historii rozegrany zostanie w 11 miastach w 11 różnych krajach. Polacy, dla których będzie to czwarte Euro w historii, w fazie grupowej rywalizować będą w rosyjskim Sankt Petersburgu i hiszpańskiej Sewilli. Tytułu mistrzowskiego broni Portugalia.
Polacy w czasie Euro stacjonować będą w Sopocie. Ich bazą od środy jest położony w Sopocie hotel Marriott Resort SPA. Kadra trenować będzie na Arenie Gdańsk i z gdańskiego lotniska będzie wylatywała na kolejne mecze Euro 2020. Pierwsze spotkanie Polacy mają zaplanowany w poniedziałek. W Sankt Petersburgu, w meczu otwierającym rywalizację w grupie zmierzą się ze Słowacją (godz. 18). Dla Słowaków, którzy w Euro 2016 zagrali w 1/8 finału, będzie to dopiero drugi w historii turniej mistrzostw Europy. Grupowymi rywalami Polaków są ponadto Szwecja i Hiszpania.
Reprezentacja Polski dotychczas trzykrotnie wystąpiła na mistrzostwach Europy. W 2008 roku na turnieju w Austrii i Szwajcarii odpadła w fazie grupowej. Cztery lata później jako współorganizator mistrzostw zajęła ostatnie miejsce w grupie A. Największy sukces Polacy odnieśli na mistrzostwach Europy w 2016 roku we Francji, gdzie dotarli do ćwierćfinału, w którym przegrali z późniejszymi triumfatorami turnieju Portugalczykami dopiero w konkursie rzutów karnych. Z polskich piłkarzy najwięcej spotkań na mistrzostwach Europy rozegrali Łukasz Piszczek, Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski – po osiem. Ten ostatni jest też najlepszym polskim snajperem na Euro – zdobył trzy bramki.
Na pytanie, czego kibice Biało-Czerwonych mogą spodziewać się po występie reprezentacji na Euro 2020, trudno dziś odpowiedzieć. W przedturniejowych grach kontrolnych Polacy nie zachwycili, ale pod wodzą nowego selekcjonera Paulo Sousy mieli też przebłyski. Szanse debiutu na Euro prawdopodobnie otrzyma pierwszy w historii mistrzostw aktualny piłkarz Pogoni Kacper Kozłowski.
– Ja zawsze mówiłem, że Euro to taka dyskoteka. Wchodzą 24 drużyny i potem najsłabsi wychodzą o 11 wieczorem, lepsi o 12 albo i po północy, a najmocniejsi bawią się do rana. My chcielibyśmy wyjść z dyskoteki po nazwą Euro o 5 nad ranem. Nawaleni i zadowoleni – komentował w jednym z wywiadów szanse Polaków prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Faworytami Bońka do tytułu mistrzowskiego są jednak Francja i Włochy, a w gronie faworytów wymienia także Hiszpanię, Anglię, Danię, Chorwację i Holandię.
(woj)