Obsada pozycji prawego obrońcy, to jedyny na dziś dylemat trenera Kosty Runjaica przed niedzielnym meczem z Wisłą w Krakowie. Zarówno David Stec, jak i Jakub Bartkowski zaprezentowali dobrą formę w początkowej fazie sezonu, obaj zasługują na miejsce w drużynie, ale zagrać może tylko jeden z nich.
- Obaj są w bardzo dobrej dyspozycji – ocenił szkoleniowiec podczas piątkowej konferencji prasowej. - Zasługują na grę od początku, decyzji jeszcze nie podjąłem.
Zarówno Stec, jak i Bartkowski nie zagrali we wtorkowym sparingu ze Świtem Skolwin. To też był wyraźny sygnał, że obaj brani są pod uwagę przed meczem z Wisłą. Na boisku wystąpili bowiem dublerzy i najbardziej utalentowani juniorzy. Gracze z wyjściowego składu przyglądali się grze kolegów z trybun.
- Sparing ze Świtem został rozegrany między innymi dlatego, że niektórzy piłkarze mają mniej praktyki meczowej - ocenił szkoleniowiec.
To będzie szczególny mecz dla Bartkowskiego, którego jeszcze w rundzie jesiennej był piłkarzem Wisły. Na pewno jest piłkarzem ze wszystkich najbardziej zmotywowanym, ale nie kulisy tego spotkania, ale forma decydować będzie, na kogo postawi niemiecki szkoleniowiec.
Pogoń zagra w Krakowie wciąż bez leczącego uraz Huberta Matyni. W roli rezerwowego mecz rozpocznie Jarosław Fojut, który w Kielcach zastępował pauzującego za żółte kartki Sebastiana Walukiewicza. 18-latek powróci jednak do składu kosztem starszego o 13 lat konkurenta.
Remis w Kielcach w głowach piłkarzy
Kosta Runjaic przyznał, że remis z Koroną w Kielcach nie został dobrze przyjęty przez drużynę. Ten mecz wciąż tkwi głęboko w głowach nie tylko kibiców, ale również piłkarzy i wszystkich pracowników klubu. Wszyscy mają świadomość, że Pogoń była zespołem lepszym, zasłużyła na zwycięstwo, ale jednak zdobyła tylko punkt.
- Korona była dla nas zawsze nieprzyjemnym przeciwnikiem – kontynuował K. Runjaic. - Jakoś żyjemy z tym punktem. Patrząc jednak na przebieg meczu to nie możemy być zadowoleni. Mogliśmy uniknąć straty każdej z bramek w tym roku.
Kosta Runjaic jest trenerem bardzo wymagającym. Nigdy nie usprawiedliwia zespołu, gdy ten na to nie zasłużył. Zawsze uczciwie ocenia grę drużyny i poszczególnych piłkarzy, nie szuka tanich wymówek.
- Jestem w szatni krytyczny, ale mogę też przyznać, że rozwijamy się jako zespół – ocenił trener. - Jak zawsze oczekuję od zawodników koncentracji, zaangażowania i brania na siebie odpowiedzialności.
Powrót Błaszczykowskiego
Szkoleniowiec przyznał, że na pewno postacią, na którą trzeba będzie zwrócić szczególna uwagę jest Jakub Błaszczykowski. 33-letni reprezentacyjny skrzydłowy wrócił do Wisły po wielu latach w sytuacji dla klubu ekstremalnej.
- Myślę, że Jakub Błaszczykowski po udanej karierze w Niemczech poszedł za głosem serca – ocenił Kosta Runjaic. - Nadal jest dobrym piłkarzem. Wisła robi postęp w każdym meczu. Będziemy mieli do czynienia ze zmotywowanym rywalem.
Mecz Wisły z Pogonią urasta do poważnego wydarzenia. Zmierzą się: ósmy i dziewiąty zespół w tabeli, które dzielą zaledwie trzy punkty. Od wyniku tego spotkania może wiele zależeć, jednak Kosta Runjaic przestrzega przed traktowaniem meczu jako szczególne wydarzenie.
- Nie jest tak, że wszystko zależy od tego meczu, ale jest on bardzo ważny – uważa szkoleniowiec. - Obie drużyny wiedzą jak ważny. Pogoń i Wisła mają ambicję, by być w górnej ósemce.
Runjaic przestrzega przed Wisłą
Trener Pogoni uważa, że Wisła z każdym kolejnym meczem może grać lepiej, najtrudniejszy moment ma już za sobą. Jest przykładem na to, że trudne chwile potrafią czasem dać impuls do czegoś nowego, zdrowego i trwałego.
- Bardzo cieszę się, że ten mecz się odbędzie, bo jakiś czas temu to nie było pewne – powiedział Kosta Runjaic. - Wisła jest potrzebna ekstraklasie. W każdym meczu robią progres. Jest tam energia związana z "nowym początkiem". Trudne przeżycia zawsze łączą.
Mecze z Wisłą za zawsze szczególne dla Kosty Runjaica. przeciwko tej drużynie zadebiutował w listopadzie 2017 roku jako szkoleniowiec Pogoni na boisku w Krakowie, natomiast pół roku temu od zwycięskiego spotkania z ówczesnym liderem z Krakowa rozpoczęła się znakomita passa portowców.
- Jesienią przed meczem z Wisłą byliśmy na dnie tabeli - wspomina Kosta Runjaic. - Tamto zwycięstwo było dla nas bardzo ważne. Zaczęliśmy wtedy punktować.
Szkoleniowiec jednocześnie przyznał, że nie należy się spodziewać ze strony jego zespołu zmiany stylu gry. Portowcy jak w każdym poprzednim meczu będą chcieli rywala zdominować i wygrać mecz.
- Mamy pomysł na naszą grę i piłkarzy, którzy pozwalają nam realizować ten pomysł - uważa trener. - Jeśli w niedzielę będziemy w stanie dominować nad przeciwnikiem, to będziemy to robić. Zmiana stylu w kilka dni nie jest możliwa. Tylko rywal swoją grą może to spowodować. (par)
Fot. R. Pakieser