Dokładna diagnoza urazu Kamila Drygasa wskazała, że piłkarz ma uszkodzony mięsień półbłoniasty. Uraz tylnej części uda wykluczy piłkarza z treningów na przynajmniej dwa tygodnie.
REKLAMA
Dr Bartosz Paprota stwierdził, że mogą to być nawet cztery tygodnie, wszystko zależy od tego, jak przebiegać będzie rehabilitacja. Udział piłkarza w spotkaniu z Lechem Poznań 11 września jest zatem wykluczony.
Sytuacja kadrowa drużyny zatem nie dość, że się nie poprawia, to wciąż ulega pogorszeniu. David Niepsuj wchodzi powoli w trening, ale jego pełna dyspozycja na mecz z Lechem też jest wykluczona. Wciąż poza treningiem jest Takafumi Akahoshi. Japończyk także nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na spotkanie z Lechem.
Nie no...mamy XXI w.a urazy leczymy metodami znachorów,ziołami-? czegoś tu nie rozumiem.Każdy uraz mięśniowy tak długo leczony-? co na to ZUS-? Śmieszą mnie też te uwagi mówiące o tym,że piłkarz po takim urazie musi dochodzić do formy,stopniowo zwiększać jednostki treningowe,obciążenia...To co On przez dwa,trzy tygodnie momentalnie zapomina grać w piłkę,a mięśnie zastygają na kamień,że trzeba kilku następnych tygodni lub miesięcy aby wstał na nogi-? Wszystko to jest naciągane i szyte grubymi nićmi.W taki sposób to oni mogą się kurować latami,zagra jeden mecz i zostanie "trafiony" ponownie i masz babo placek-na kolejny rok-dwa wypada bo musi się leczyć.Wątłego zdrowia są współcześni piłkarze,sypią się niemiłosiernie.Gdzie kto widział 20-30 lat temu aby piłkarz leczył się non stop latami z powodu jakiejś kontuzji.Kontuzja-? jaka kontuzja-wychodziło się i grało.