30-letni Maciej Dąbrowski został wybrany najlepszym obrońcą sezonu 2016/17. W Warszawie odbyła się uroczysta gala Ekstraklasy, na której dokonano podsumowania wyników głosowania w kilku kategoriach. Głosowali piłkarze i trenerzy z klubów ekstraklasy.
Najlepszy obrońca polskiej ekstraklasy, tegoroczny mistrz Polski z Legią Warszawa przez 2,5 roku był piłkarzem Pogoni Szczecin i spisywał się całkiem nieźle. Niektórzy widzieli w nim nawet reprezentacyjny potencjał, ale piłkarz grał dość nierówno i nie zawsze miał pewne miejsce w defensywie portowców.
W grudniu 2014 roku piłkarz został wypożyczony do I-ligowego wtedy Zagłębia Lubin za sumę ... 14 tys. zł. z opcją pierwokupu. Dąbrowski w rundzie wiosennej był filarem w defensywie Zagłębia, która w całej rundzie straciła zaledwie dwa gole.
Zagłębie oczywiście wykupiło Dabrowskiego z Pogoni za sumę 75 tys. euro. Niespełna rok temu sprzedało piłkarza za sumę cztery razy większą, za 300 tys euro. Kto wie, czy gdyby nie suma odstępnego wpisana w kontrakcie piłkarza, to ten nie zostałby sprzedany za większą kwotę.
Fakt jest taki, że Pogoń dwa lata temu sprzedała piłkarza, który po kolejnym roku został wytransferowany za sumę o blisko milion złotych większą, a po kolejnym roku został wybrany najlepszym obrońcą polskiej ekstraklasy dystansując reprezentacyjnych obrońców: Michała Pazdana, czy Artura Jędrzejczyka.
Zagłębie natomiast zrobiło doskonały interes. Pozyskało piłkarza, którego po roku sprzedało z milionową nadwyżką, a ten pomógł drużynie w awansie do ekstraklasy, wywalczeniu brązowych medali i awansie do III rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej.
Zagłębie w ubiegłym roku sprzedało Dąbrowskiego w momencie, gdy po sześciu meczach straciło zaledwie jednego gola - w inauguracyjnym sezon spotkaniu ze Slawiją Sofia. Na pewno duża w tym zasługa byłego obrońcy Pogoni.
Były zawodnik Pogoni znalazł się w jedenastce pierwszej serii meczów 1/16 finału Ligi Europejskiej. Piłkarz Legii Warszawa trafił do najlepszej drużyny, w której znaleźli się tacy gracze, jak: Hoewedes, Blind, Dżeko, czy Ibrahimovic.
Piłkarze, którzy znaleźli się w gronie najlepszych nie zostali wytypowani drogą głosowania przez ekspertów, czy dziennikarzy, ale dzięki programowi skautingowemu, który dokładnie wyliczył skuteczność zawodników w poszczególnych elementach piłkarskich.
Jego kariera rozwija się znakomicie, piłkarz w tym roku skończy 30 lat, a jeszcze 5 lat temu był graczem zaledwie I-ligowej Olimpii Grudziądz. 10 lat temu był w szerokiej kadrze reprezentacji Polski na finałowy turniej mistrzostw świata do lat 20, przegrywając rywalizację o miejsce w składzie z obecnym defensorem portowców, Jarosławem Fojutem. (par)
Fot. R. Pakieser