Toczą się rozmowy – jak dowiadujemy się z przecieków – o przejęciu piłkarskiej Pogoni Szczecin przez kanadyjskiego multimilionera. To nie pierwsza podobna informacja, a w ostatnim okresie wymieniany był miliarder z USA, grupa biznesmenów ze Szwajcarii i mieszkający obecnie w Niemczech były właściciel Widzewa Łódź Andrzej Grajewski, a także inwestorzy ze Szwecji. Podobno zainteresowanie zgłosił także polski potentat w branży pocztowej, czyli firma Inpost, ale jej rzecznik prasowy na razie nie udzielił nam informacji potwierdzającej bądź zaprzeczającej.
Prezes Pogoni Jarosław Mroczek, który zbudował obecną silną pozycję Pogoni (kilka sezonów w ekstraklasowej czołówce i gra w europejskich pucharach oraz finał PP) podkreśla, że „młodszy już nie będzie” i szuka następców do poprowadzenia Dumy Pomorza, która podobno nie jest w zbyt dobrej kondycji finansowej. Ale czy tak jest naprawdę, wie tylko on i ewentualnie najbardziej zaufani współpracownicy. Do transakcji kupna-sprzedaży klubu potrzebna jest zgoda posiadacza większościowego pakietu akcji Spółki Akcyjnej Pogoń Szczecin, którym jest firma Jarosława Mroczka EPA, a jeśli ona nie będzie miała ochoty na rozstanie z Pogonią (mającą mimo kryzysu przychody rzędu 60 milionów złotych rocznie), to ani rozmowy z Kanadyjczykiem, czy ewentualnie późniejsze z jakimś szejkiem arabskim czy kimś innym, nie zakończą się sukcesem. ©℗
(mij)